Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Jak przestać się martwić?

jak przestać się martwić

Czarne scenariusze, natłok myśli, łzy napływające do oczu. Często zdarza się Wam obsesyjnie zamartwiać? Jeśli tak, mam jedno skuteczne narzędzie. Metodę, która sprawi, że już zawsze będziecie wiedzieli, jak przestać się martwić.

Spóźniłam się na autobus. Nie, poprawka. To autobus przyjechał za wcześnie. Dosłownie 2 minuty za wcześnie, a ja utknęłam na przejściu dla pieszych. Następny za 15 minut. Wiecie, jak to jest. Jeśli teraz poczekam 15 minut, potem będę spóźniona na jedno spotkanie, potem drugie, a potem harmonogram dnia rozpadnie się jak domek z kart. Myślę o alternatywach, ale żadna z nich nie pozwoli mi nadrobić tych 15 minut. Zdenerwowana i obrażona na cały świat siadam na przystankowej ławce, rozważając wszystkie niemiłe następstwa mojego spóźnienia.

A to przecież jeszcze nie koniec świata. Tak samo, jak choroba to jeszcze nie koniec świata. Zła ocena dziecka w szkole to jeszcze nie koniec świata. Bałagan w domu, gdy idą niezapowiedziani goście to jeszcze nie koniec świata. Zwolnienie z pracy to jeszcze nie koniec świata. Nic nie wydaje się być końcem świata, gdy myśli się o tych problemach z dystansu, gdy nie dotykają dokładnie w tej konkretnej chwili.

Siedziałam na przystankowej ławce, zła na siebie, martwiąc się, jak to wszystko odkręcę i jak przeproszę wszystkich, którzy na mnie czekają. Wtedy przypomniała mi się pewna metafora. Przykre sytuacje trafiają nas jak zatrute strzały. Pierwsza trafia, gdy przydarza się coś niedobrego, co nie zawsze zależy od Ciebie. Spóźnienie jest banalne, ale mogą być to przecież sprawy dużo poważniejsze. Choroby, rozstania, brak pieniędzy, utrata pracy. Pozostałe zatrute strzały wbijamy już sobie sami, w postaci naszej reakcji na negatywną sytuację – zamartwiając się, roztrząsając przykrą sytuację, grzebiąc i zanurzając się w niej, tworząc wymówki i czarne scenariusze. Te zatrute strzały niemal namacalnie wbijamy w swoje fizyczne ciało sami.

A przecież mamy wybór.

Naturalnie, tendencja do zamartwiania się może być wrodzona, może być wyuczona, może wynikać z usposobienia, charakteru. Szklanka może być zawsze do połowy pusta lub pełna. Pracując nad sobą, kształtując swój charakter możemy również pracować nad optymizmem, nad świadomym budowaniem swojego postrzegania rzeczywistości w jaśniejszych barwach. To wszystko jest możliwe, jest jednak dłuższym procesem rozwoju. Dzisiaj chcę Wam zaproponować coś innego, narzędzie, które działa błyskawicznie.

Jak przestać się martwić?

Gdy przydarzy Ci się trudna sytuacja, gdy głowę zaczynają zalewać czarne myśli, które gęstnieją z minuty na minutę, zamiast wbijać sobie kolejne zatrute strzały, zadaj sobie jedno kluczowe pytanie: czy jest coś, na co w tej sytuacji mam wpływ? Potem postępuj wg wskazówek.

jak przestać się martwić

grafika Opiekun Bloga 

Stefa wpływu

Dużo pisze się o pozostawianiu i wychodzeniu poza strefę komfortu. Dziś przedstawiam Wam inną strefę, mianowicie strefę wpływu. Pojęcie bodajże wprowadzone przez laty przez Stephena Covey’a, którego książka „7 nawyków skutecznego działania” nie zdezaktualizowała się przez lata. Niezależnie od tego, z jakiego kalibru problemem się mierzymy, zawsze istnieje wybór konkretnej reakcji na sytuację. Zasada jest prosta – skupiamy uwagę wyłącznie na tych aspektach, które pozostają w naszej strefie wpływu. Pod warunkiem oczywiście, że jest cokolwiek, co w danej sytuacji możemy zrobić. Jeśli odpowiedź na pytanie: czy jest coś, na co w tej sytuacji mam wpływ? jest pozytywna – działasz. Jeśli negatywna, pozostaje wyłącznie akceptacja. Zaakceptuj to, czego zmienić nie możesz. Zamiast strzelać w siebie zatrutymi strzałami, zastanów się lepiej, co możesz w tej sytuacji zrobić dla siebie. Pooddychać, potrenować uważność, poczytać książkę, porozmawiać z kimś bliskim, wypić kawę.

Niewątpliwą zaletą tego narzędzia jest fakt, że możecie je wykorzystać w każdej sytuacji, niezależnie jak bardzo jest ona trudna i jak ciężko w pierwszej chwili się z nią uporać. To metoda, która skutecznie pomaga przestać się martwić. Nie wierzysz mi? Rozumiem. Spróbuj. Tylko tyle. I daj mi znać. Na mnie działa, chociaż za każdym razem muszę sobie o niej świadomie przypomnieć. Wtedy na tym nieszczęsnym przystanku autobusowym również. Autobus w końcu przyjechał, a ja wsiadłam, wyciągnęłam notes i napisałam dla Was ten tekst. Żebyśmy wszyscy wiedzieli i zapamiętali, jak przestać się martwić.

Z przyjemnością poczytam o Waszych metodach na zmartwienia i smutki. Jeśli chcecie, napiszę również więcej o strefie wpływu w kontekście produktywności. To mój tajny sposób na skuteczne działanie.

Jestem certyfikowaną trenerką medytacji mindfulness i zapraszam się na zajęcia, które łączą medytację ze najnowszymi odkryciami współczesnej psychologii, a efekty są potwierdzone w tysiącach badań klinicznych.

Trening redukcji stresu MBSR

  • Zajęcia stacjonarne Warszawa
  • Kurs trwa od 09.05.24 do 02.07.24
  • Cena: 1490zł

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
68 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments