Szafa Minimalistki na weekend w Wiedniu

 

Pierwszy dzień. Tuż po przylocie. Zawsze zabieram do samolotu sweter, ale pogoda na miejscu, zgodnie z zapowiedziami, była ultra upalna.

koszulka – NLY
spodnie – Mango
buty – Mango
sweter – z drugiej ręki
kapelusz – HM
nerka – Anacomito

 

Od razu po przylocie pojechałyśmy zwiedzać pałac Schönbrunn, w tym tę przepiękną palmiarnię.

koszulka – NLY
spodnie – Mango
buty – Mango
torba lniana – ręcznie szyta, prezent od mojej mamy
kapelusz – HM
nerka – Anacomito

 

Wieczorem postanowiłyśmy wybrać się na Prater.

koszulka – HM
spodnie – Mango
buty – Reebok
biżuteria – pamiątki z podróży
nerka – Anacomito

 

Drugi dzień. Zaczęłyśmy od targu staroci na Naschmarkt, a skończyłyśmy pod Operą Wiedeńską.
Cieszę się BARDZO, że, poza sandałami, zabrałam tę tenisówki, bo pierwszy dzień był tak upalny, że mimo skórzanych sandałów, odparzyłam trochę stopy.

koszula – Bazee
spódnica – z drugiej ręki
buty – Reebok
biżuteria – pamiątki z podróży
nerka – Anacomito

 

Trzeci dzień. Po zwiedzaniu, a tuż przed wylotem wybrałyśmy się do parku, niedaleko Opery Wiedeńskiej.

kurtka i spódnica – z drugiej ręki
buty –  Mango
biżuteria – pamiątki z podróży
nerka – Anacomito
kapelusz – HM