Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Toaletka minimalistki 2025

Toaletka minimalistki to cykl tekstów, w którym piszę o kosmetykach i codziennej pielęgnacji. Bardzo subiektywnie, okiem zupełnego laika, w oparciu o osobiste doświadczenia.

Ostatnia aktualizacja była pół roku temu, ale pomyślałam, że wrzucę info z czasu jesienno-zimowego, bo w moim przypadku, się to trochę różni. Z przyjemnością poczytam też o Twoich kosmetycznych odkryciach i tych kosmetykach, które lepiej omijać z daleka.

Pielęgnacja włosów

Zmieniły się kosmetyki, ale nie rutyna pielęgnacji. Jedyna różnica to, że po praz pierwszy w moim życiu (!) mogę myć włosy co drugi dzień. Dla kogoś, kto całe życie zmagał się z przetłuszczającymi się włosami, jest to zmiana nie do przecenienia! Nie sądziłam, że to kiedykolwiek nastąpi, a to wynik pracy trychologicznej. Niezmiennie jestem pod opieką trycholożki, od której dostaję konkretne wytyczne m.in. na temat codziennej pielęgnacji.  W tej chwili mam:

  • 2 szampony (używam na zmianę, wg zaleceń),
  • 2 odżywki i maskę (używam na zmianę, wg zaleceń),
  • 2 wcierki (jedną po każdym myciu i jedną raz na tydzień) i 1 peeling do skóry głowy.

Przyzwyczaiłam się już do tego, że jest to dużo kosmetyków #koszmarminimalistki, ale zawsze zdrowie przed minimalizmem.

Pielęgnacja twarzy

W jesienno-zimowym czasie używam:

  • płynu micelarnego Bioderma (ten różowy i taki sam od wielu, wielu lat) i żelu Basic Lab,
  • rano serum z witaminą C Basic Lab i krem Vichy Liftactiv B3 z filtrem SPF 50,
  • wieczorem serum z retinalem Basic Lab (to mocniejsze) lub krem nawilżający Tołpa Authentic ze skwalanem.

Poza tym mój stały rytuał pielęgnacyjny (już o tym nie myślę, tylko robię), to masaż twarzy przy okazji nakładania kremu. Czasami, gdy mi się przypomni ;), naklejam taśmę na czoło (taki ultra prosty kinesjotaping, podpatrzony u Anety Hregorowicz) – fantastycznie luzuje napięcia w czole.

Pielęgnacja ciała

Zimą – tylko nawilżanie. Co prawda, okazjonalnie używam resztki olejku 4Szpaki, ale nieoczekiwanie zimowym faworytem okazał się balsam Ziaja Med z mocznikiem. Podkradłam mojemu chłopakowi raz, teraz używam regularnie. Dobrze się wchłania, ma bardzo delikatny, przyjemny zapach i bardzo dobrze nawilża skórę.

Uprzedzając pytania – nie używam żadnego peelingu, nie mam takiej potrzeby. Regularnie biorę też kąpiele w soli epsom, ale o tym pisałam więcej w zeszłorocznym wpisie. Do mycia używam żelu pod prysznic lub mydła, najczęściej Yope.

Makijaż

Matko, jaka jestem nudna. :) W mojej makijażowej rutynie zupełnie NIC się nie zmieniło od lat. A nie, przed sylwestrem kupiłam błękitną kredkę do makijażu w stylu disco i nawet czasami jej używam na co dzień. ;)

Mój codzienny makijaż to:

  • podkład (ten sam od lat – Catrice HD Liquid Coverage, najlepszy),
  • róż w kremie Hean,
  • delikatna kreska narysowana cieniem i
  • podkreślone brwi (precyzyjna kredka Lovely).

Właśnie kończy mi się róż i chętnie kupiłabym coś innego – czy macie do polecenia godny uwagi róż w sztyfcie? Dzięki z góry!

To by było wszystko. :) Jeśli o czymś zapomniałam, albo nie dopowiedziałam, a jesteś ciekawa, jak to u mnie wygląda, albo zechcesz się podzielić jakimś swoim odkryciem – pisz śmiało!

***

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
34 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments