Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Nowa Szafa Minimalistki. Zmiany i zapowiedzi. Plus moje nowości w szafie

szafa minimalistki slow fashion jesien

 

Ponad miesiąc temu zadałam Wam na blogu pytanie: co dalej z Szafą Minimalistki? Czy nadal macie ochotę oglądać moje cotygodniowe zestawienia na blogu? A może macie pomysł/życzenie, jakie treści w ramach cyklu byłyby dla Was najbardziej inspirujące, pomocne? W ankiecie i pod wpisem zostawiłyście kilka ładnych setek komentarzy. Potrzebowałam czasu, żeby to sobie wszystko poukładać i dziś już (prawie) wszystko wiem.

 

Przede wszystkim, OGROMNIE Wam dziękuję za tak duże zaangażowanie, setki komentarzy, pomysłów i propozycji. Z uwagą przeczytałam je wszystkie i wyciągnęłam sporo wniosków. Cieszę się, ponieważ większość z nich pokrywała się z moimi osobistymi opiniami na temat projektu. Poniżej prezentuję kilka statystyk, ponieważ one pokazują mi wyraźnie kilka tendencji.

 

Po pierwsze, porażająca większość – aż 95% osób stwierdziła, że cykl Szafa Minimalistki absolutnie powinien zostać na blogu. Po drugie, prawie 80% wolałaby, że pozostał w niezmienionej formie! To dla mnie ważne, albowiem lepsze bywa czasami wrogiem dobrego :). Dodatkowo, 94% osób oceniło całość projektu na 4 lub 5 (aż 65% piątek)! To cudowna informacja zwrotna dla mnie, dająca mi ogromnego kopa do dalszego działania!

 

Jak będzie wyglądać Szafa Minimalistki w najbliższych miesiącach?

 

Doceniam z całego serca, że tak wiele z Was nie chciałoby, żeby na blogu cokolwiek się zmieniało, ale taką potrzebę zmian mocno odczuwam sama. Jedna kwestia z całą pewnością się nie zmieni – w każdą niedzielę, jak dotychczas, na blogu pojawi się post, który będzie dotyczył slow fashion. Natomiast zmieni się odrobinę tematyka postów.

 

Podsumowując w punktach, jesienią w ramach projektu Szafa Minimalistki:

  • nie zamierzam rezygnować z sezonowej capsule wardrobe
  • moje codzienne zestawienia będą się pojawiać, ale rzadziej (raz lub dwa razy w miesiącu)
  • będzie więcej praktycznych wpisów na temat budowania garderoby kapsułowej (z przykładami)
  • pojawią się wpisy pokazujące możliwości wykorzystania jednego ubrania w rożnych zestawach, na rożne okazje
  • będzie duży cykl tekstów dotyczący pielęgnacji ubrań
  • pojawią się recenzje poszczególnych ubrań i marek
  • przeanalizujemy przykłady statement look i ubraniowej bazy
  • i wiele, wiele innych… :)

 

Są to pomysły, o których myślałam wcześniej, a Wasze uwagi pomogły mi podjąć finalną decyzję. Jak wspomniałam, pokażę, naturalnie, swoją wybraną capsule wardobe, ale jeszcze nie uzupełniłam garderoby. Moje zakupy ostatnio polegają głównie na zwracaniu tego, co wcześniej kupiłam przez internet :), dlatego postanowiłam spróbować szycia na miarę. Tkanina już kupiona, jutro trafi do krawcowej i zobaczymy, co z tego wyjdzie :). Jak tylko skompletuję całość, pokaże się ona na blogu.

 

To, co mnie bardzo zaskoczyło w ankiecie, to prośby o dużo więcej poradników zakupowych! Sądziłam, że publikuję ich aż za dużo, ale najwyraźniej byłam w błędzie :). Nie chciałabym wprowadzać ich na bloga w nadmiarze, ale obiecuję, że częściej będą pojawiać się rekomendacje zakupowe np. na Facebooku lub mini-poradniki dołączone do newslettera. Kto się jeszcze nie zapisał, albo nie polubił – teraz jest doskonały moment :).

 

Szafa Minimalistki – dwie zakupowe nowości

 

Jak zapowiadałam, po wielu latach dzielnej służby ;), moje jeansy Cross odeszły na emeryturę i służyć mi będą jako spodnie na spacery z Nelanią. Długo szukałam ich zamiennika. Ponieważ nie znoszę chodzić po sklepach, nie zliczę ile par jeansów zamówiłam na Zalando i zwróciłam tuż po przymiarce. Po latach noszenia praktycznie wyłącznie biodrówek, potrzebowałam zmiany. Nie do końca podoba mi się, lansowany ostatnio, krój tzw. mom jeans czyli wysoki stan i zwężające się nogawki (szersze u góry). Szukałam rurek, ale z podniesionym stanem, a do tego zupełnie jednolitych – bez przetarć i dziur, których nie znoszę.

 

W końcu, nieoczekiwanie, znalazłam swój ideał w COS. Ta marka raczej nie słynie z dopasowanych fasonów, ale moje jeansy są wąskie i leżą idealnie. Początkowo byłam zdecydowana (po obejrzeniu zdjęć na stronie internetowej) na ciemny granat, ale po przymierzeniu okazało się, że jasny niebieski wygląda zaskakująco dobrze i leży dużo lepiej. Chyba nigdy wcześniej nie nosiłam jasno-niebieskich jeansów, a teraz najchętniej nie ściągałabym ich z siebie. Uprzedzając pytania, to chyba ten model, ale nie jestem pewna. Cena i fason się zgadza, ale moje nie są takie poprzecierane, jak na zdjęciu i odcień też mają trochę inny. Kupiłam je w sklepie stacjonarnym w Warszawie, z 20% rabatem.

 

sweter – LaRedoute

jeansy – COS

buty – H&M Premium

zegarek – Daniel Wellington

 

Drugi zakup to buty, które równie nieoczekiwanie, znalazłam w H&M, w linii Premium (praktycznie są dostępne wyłącznie online). W całości skórzane, łącznie z wyściółką i wewnętrzną podeszwą. Szukałam dokładnie takiego modelu – szare, płaskie, skórzane buty z ostrymi czubkami. Generalnie, nie jest łatwo kupić buty, które nie są czarne, a jednocześnie będą bardzo wąskie (mam wąską stopę). Wiele lat nosiłam klasyczne baleriny, ale ostatnio zaczęły mi się coraz mniej podobać. A właściwie, nie wiem, jak to dobrze wytłumaczyć, zaczęłam się w nich czuć trochę… infantylnie. Potrzebuję butów, które będą bardziej eleganckie i dorosłe, ale nie będą szpilkami, mokasynami czy innymi półbutami, których nie znoszę. Nie wiem, jak zamsz sprawdzi się w użytkowaniu, zobaczymy. Na razie miałam mało czasu, żeby sobie w nich pochodzić – lato nieoczekiwanie zmieniło się w bardzo zimną jesień. Jakby po początku września od razu nastąpił listopad.

 

Mam nadzieję, że jesienią mój projekt Szafa Minimalistki nabierze nowych kolorów. Jak wam się podobają zapowiadane zmiany? :)

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
94 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments