Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

What’s in my bag? plus sprawdzone sposoby na porządek w torebce

 

Dzisiaj tekst na Wasze życzenie :). Kilkukrotnie o taki podpytywaliście, wyjęłam więc zawartość swojej torby na podłogę, zrobiłam zdjęcia i oto jest. Dodatkowo, moje sprawdzone sposoby na porządek w torebce.

 

Ostatnio, w trakcie wywiadu w Radiu Zet Marzena Chełminiak zapytała nagle – „a pozwolisz mi sfotografować zawartość swojej torebki?” – zupełnie jakbym mogła mieć tam coś dziwnego ;). Ale rozumiem, to taka trochę weryfikacja czy robię to, co mówię – czy czasami nie mam torebki wypełnionej po brzegi zupełnie zbędnymi rzeczami. W końcu, damska torba (zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz) zdradza co nieco o jej właścicielce :).

 

What’s in my bag? Co znajdziecie w mojej torebce?

 

 

  1. Portfel – mój ulubiony skórzany Calvin Klein, kupiony wieeeele lat temu w TkMaxx. Dziś kupiłabym nieco mniejszy, ale i tak bardzo go lubię. Zawartość portfela to pewnie temat na oddzielny tekst.
  2. Telefon – aktualnie mam iPhone’a 4s i to mój pierwszy smartfon. Kupiłam go jakiś czas po premierze w Polsce, jeśli mnie pamięć nie myli to pod koniec 2011 lub na początku 2012 roku. Pamiętam, że długo się wahałam czy jest to rzecz warta swojej ceny. Z perspektywy czasu muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona. Zwolenników i przeciwników Apple jest równie wiele, ja cieszyłam się, że jest to „telefon dla blondynki” i żeby skonfigurować sobie pocztę nie muszę prosić nikogo o pomoc. Teraz zaczyna powoli szwankować, zdarza się mu przywiesić, aparat już nie jest idealny, a i sam ekran przekłamuje kolory, ale nadal dzwoni i mogę sprawdzić Instagrama ;). Aha, ta drewniana obudowa marki Manitou jest bardzo ładna, ale fatalnej jakości, po prostu fatalnej. Szukam nowej.
  3. Notatnik – ten zeszyt pełni rolę mojego podręcznego notesu, planera, brudnopisu i kalendarza. Wiele lat kupowałam klasyczne kalendarze i niesamowicie się z nimi męczyłam. Planowanie dzień-po-dniu było dla mnie bezsensowne i nieefektywne, w kalendarzu zostawało wiecznie mnóstwo niezagospodarowanego miejsca (głupio wpisać w poniedziałek coś, co masz zamiar robić w środę nawet, gdy w środę już nie ma miejsca – wiem, głupie, ale tak to u mnie działało ;)). Zwykły, ładny zeszyt sprawdza się genialnie, wspomagam się miesięcznymi planerami od Aliny – na jednej kartce cały miesiąc. Prosto i efektywnie. Plus robię w nim szkice wpisów, listy zadań, notuję numery telefonów i wszystko inne, co akurat jest mi potrzebne.
  4. Kosmetyczka – mam takie dwie (w drugiej trzymam artykuły higieniczne i noszę, gdy są potrzebne). Trzymam w niej różne drobiazgi, które zwykle walają się po całej torbie. Aktualnie są to: tabletki na gardło, antybiotyk, szminka, chusteczki higieniczne, zapasowy długopis, słuchawki do telefonu i gumka do włosów zrobiona przez moją rehabilitantkę z uciętej chirurgicznej rękawiczki ;). Sama kosmetyczka to część zestawu podróżnego, który dostają pasażerowie linii Qatar – 2 lata temu lecieliśmy nimi do Bangkoku.
  5. Okulary – mam wrażliwe oczy i okulary przeciwsłoneczne noszę ze sobą praktycznie zawsze. Te, marki Steve Madden, kupiłam w TkMaxx. Trochę już mi się zniszczyły, powyginały itp., ale jeszcze chwilę posłużą. Znalazłam takie, w których się zakochałam, ale z uwagi na cenę jeszcze muszę to solidnie przemyśleć.
  6. Torba płócienna – staram się mieć ze sobą, żeby unikać plastikowych reklamówek na zakupach. W trakcie ostatniego wyjazdu do Toskanii służyła mi za torebkę.

 

Naturalnie, zawartość mojej torby będzie się różnić w zależności od dnia, ale tych kilka rzeczy zawsze w niej znajdziecie. Jak zapewne zauważyliście, nie ma na liście kluczy, kosmetyków do makijażu itp. Klucze zabieram bardzo rzadko, tylko wtedy, gdy wiem, że nikogo nie będzie w domu, gdy będę wracać. Gdy wychodzimy razem, MM zabiera klucze. Niestety, jest to uzasadnione z uwagi na moje niedbalstwo i gubienie rzeczy. Zdarzyło mi się zgubić klucze do mieszkania w hotelu w Barcelonie, a dowód osobisty gdzieś na lotnisku (odnalazł się we Frankfurcie). Akceptuję to w sobie :). Do kosmetyczki dorzucam puder mineralny lub kredkę do oczu, gdy wiem, że po południu lub wieczorem czeka mnie spotkanie, na które będę chciała poprawić makijaż.

 

Dodatkowo, gdy jadę do biura, do torby dorzucam laptop i ładowarkę, czasami aparat fotograficzny (teraz mam taki mały, nie lustrzankę). Nie mam oddzielnej torby na laptopa, nie jest mi potrzebna. Gdy wiem, że spędzę trochę czasu w komunikacji miejskiej czy w kolejce, zabieram książkę, ale częściej Kindla. W trakcie remontu zdarzało mi się nosić w torbie miarkę czy młotek, normalka :).

 

Sprawdzone sposoby na porządek w torebce

 

  1. NAJWAŻNIEJSZE – rób przegląd torebki tak często, jak potrzebujesz, ale nie odkładaj tego w nieskończoność – dla niektórych to będzie raz w miesiącu, dla innych raz w tygodniu. Jeśli masz duży problem w porządkiem w torebce, rób to CODZIENNIE. Od razu po przyjściu do domu, jak słusznie w tym przypadku radzi Marie Kondo. Próbuj tak długo, aż stanie się nawykiem. Są osoby, które porządkują rzeczy przy przekładaniu do innej torebki, podczas gdy ja praktycznie noszę tą samą ciągle. Taki przegląd, gdy robisz go regularnie, zajmuje kilka minut. Wyjąć, wytrzepać, wyrzucić śmieci, włożyć.
  2. Znajdź rzeczom miejsce – większość torebek ma kilka przegródek, korzystaj, tylko wyznacz rzeczom stałe miejsce. Telefon do jednej, klucze do drugiej.  Jeśli nie chcesz, albo często zmieniasz torebki wykorzystaj mój sposób, na małe, dodatkowe kosmetyczki na drobiazgi.
  3. Wkładaj do torebki mniej rzeczy – tak po prostu. Kupiłaś kawę na stacji benzynowej? Nie wrzucaj bezmyślnie paragonu i wyciągu z karty luzem do torby, tylko od razu do śmieci. Unikaj pakowania torby po brzegi na zasadzie „może się przyda”. Nie musisz być zawsze przygotowana na każdy kataklizm. Ważne spotkanie? Weź zapasowe rajstopy, ale na co dzień nie musisz ich targać. I tak dalej, i tak dalej…
  4. Noś mniejszą torbę – nie możesz opanować nawyku wypakowania torby po brzegi? Noś mniejszą. Mnie miejsca do wykorzystania :). Jakiś czas temu cierpiałam na ból nadgarstka. Okazało się, że najprawdopodobniej nosiłam zbyt ciężką torbę w zgięciu ramienia. Nie chciałam kupować nowej, staram się tylko pamiętać, żeby nie nosić w ten sposób zakupów, ani torby z laptopem w środku. I pomogło.

 

Te sposoby na porządek w torebce są banalne, ale działają. Kluczowa jest jednak konsekwencja i próba wyrobienia nowych nawyków. Aha, jeśli jesteś mamą, rozważ oddzielenie swoich rzeczy od rzeczy dzieciaków do oddzielnych toreb (sprawdzone przez znajome mamy!). W ten sposób unikniesz noszenia zapasu pieluch na służbowe spotkanie.

 

Tyle ode mnie, teraz Twoja kolej. Wymień 5 niebędników w Twojej torbie. Ciekawe, czy się powtórzą? :) Aha, sposoby na porządek w torebce bardziej, niż mile widziane!

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
83 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments