Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Klub 5 rano

Tekst, który zaraz przeczytasz, to dwudziesty drugi już odcinek Serialu o prostocie, który zapisani na newsletter dostali ode mnie pod koniec października.

Serial o prostocie to 12 listów, które co miesiąc wysyłam subskrybentom newslettera – to jak 12 odcinków serialu w rocznej ramówce. Każdy odcinek dotyczy innego tematu, a elementem łączącym jest oczywiście Sztuka prostego życia. Są to, jak może zauważysz, teksty bardziej osobiste, intymne wręcz.

Nowy odcinek trafia do skrzynek zapisanych osób w drugiej połowie każdego miesiąca (łącznie z hasłami do wszystkich poprzednich odcinków w danym roku). Kolejny tekst wysyłam w przyszłym tygodniu. Jeśli masz ochotę go przeczytać, zapisz się:

Dzisiejszy tekst to po raz pierwszy tekst gościnny. Jest autorstwa bardzo bliskiej mi osoby, cudownej Agnieszki. Jest to jej pisarski debiut, więc przyjmij ją ciepło, proszę.

Klub 5 rano

Teraz będzie żyła zgodnie z zasadami „Klub 5 rano”. Wstanie przed wszystkimi, dzień wcześniej wydając sobie komendę zgodnie z zaleceniami popularnej psycholożki z YouTube: „wstań wcześnie, bądź szczęśliwa już od samego rana”. Tak właśnie zrobi! Potem ćwiczenia, medytacja, bieganie, pisanie, prysznic. No i właściwie przeżyje swoje życie do 9.00 rano, bo wtedy usiądzie do laptopa i umrze…

Stos książek na schodach.

W tym miesiącu, a może nawet roku, będzie poranne wstawanie, dyscyplina, a jakże. Bo przecież codzienna „robota” to nie reżim ani zniewolenie, to wybór.

 Taaaaaak. Taki wybór, że kredyt trzeba spłacać i na narty za granicę, i modny ciuch, i większy dom. To był właśnie wybór, a teraz trzeba się utrzymać na nogach, więc może jeszcze w weekend jakiś super intensywny wyjazd, rower, badminton, ćwiczenia, sauna, kąpiel w przeręblu. Nie ważne co – ważne, żeby od piątku po robocie do niedzieli zorganizować dobrze czas. Zapełnić.

Nie ma wtedy czasu pomyśleć, spotkać się z bliskimi, co plączą się po domu i chcą po swojemu, czyli nijakiemu.

Książek na schodach, i nie tylko, nagromadziła na całe życie, TO i pewnie przyszłe. O ile jej dane. Może któregoś dnia potknie się o nie, wywróci, złamie rękę lub nogę, wybije zęba i wtedy zobaczy swoich bliskich tuż przy łóżku, przy sobie.

Zauważą siebie nawzajem.

Autorką tekstu jest Agnieszka Witkiewicz/Ciesielska, kobieta w drodze, uważna obserwatorka otaczającej rzeczywistości, Mama trzech synów, żona. Zawodowo radca prawny, nauczycielka MBSR. Miłośniczka Toskanii i wszystkiego, co się z nią łączy.

Mam takie poczucie, że wiele z nas może zobaczyć siebie w tekście Agnieszki. Nawet, jeśli nie siebie dziś, to może siebie z jakiegoś momentu w przeszłości. Co zabawne, właśnie od niedawna dałam się namówić na spróbowanie wczesnego wstawania. Co prawda, nie o piątej, ale zdarza mi się samej budzić się około szóstej. Na razie obserwuję siebie, co mi daje, a co zabiera taki rytm i może za jakiś czas będę mogła napisać coś więcej.

Bieg. Bliskość. Uważność. Co wybierasz?

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments