Stopień trudności:
Czas przygotowania: ok. 40 min
Porcja dla: 2-3 osób
Do przygotowania potrzebować będziemy:
- filet z łososi ze skórą (bez łusek i ości) – ok. 500 g
- dymka – mały pęczek
- papryka chili – 1 sztuka
- papryka czerwona lub żółta (najlepiej podłużna, ale zwykła też będzie ok) – 1 sztuka
- cytryna – 1 sztuka
- nasiona kopru włoskiego (szukać w dziale z dziwnymi przyprawami)
- oliwa
- pieczywo czosnkowe – przepis tutaj
- Włączamy piekarnik, funkcja grill, pełna moc (u mnie ustawia się na 220 stopni)
- Papryki i dymkę (ja zapomniałem kupić więc nie szukajcie jej na zdjęciach :) ) kroimy w grube plastry (usuwamy nasiona z papryczek).
- Obie strony łososia kropimy oliwą, solimy i pieprzymy.
- Ścieramy na drobnej tarce skórkę z całej cytryny i wcieramy razem z solą i pieprzem w rybę.
- Do dość dużego naczynia żaroodpornego (musi wejść łosoś i warzywa po bokach) wlewamy oliwę, sporo i umieszczamy w nim nasz filet skórą do góry.
- Wrzucamy do piekarnika (środkowa półka) i pieczemy 14 minut.
- Wyjmujemy z piekarnika i nożem oraz szczypcami (lub palcami) oddzielamy skórę od reszty nie niszcząc jej przy tym. Przewracamy ją (samą skórę) na drugą stronę, posypujemy szczyptą soli oraz nasionami kopru, przewracamy na drugą stronę. Przewracamy przy okazji warzywa żeby się nie spaliły z jednej strony i z powrotem do piekarnika na 5 minut.
- Wyjmujemy raz jeszcze, obracamy naszą skórę do pozycji z której zaczęliśmy, solimy, pieprzymy i na (ostatnie już :) ) 5 minut do piekarnika.
Podsumowanie: K. twierdzi, że to najlepszy łosoś jaki jadła! Mi też bardzo smakował, zwłaszcza w zestawieniu z pieczywem czosnkowym. Skórka rzeczywiście wychodzi chrupiąca i smaczna, warzywa bardziej jako dodatek niż integralny składnik całości. Nie wymaga dużo pracy i raczej ciężko coś zepsuć więc tym bardziej polecam :).
Przepis inspirowany książką „30 minut w kuchni” Jamie Oliver`a