Mniej znaczy więcej, a minimalizm w szafie sprawdza się bez pudła. To teza, którą próbuję udowodnić od lat, pokazując transparentnie swoje potyczki z szafą w ramach projektu Szafa Minimalistki. Nieustannie jednak obijam się o problem z estetyką – moja, stonowana estetyka nie musi być estetyką każdego. Dlatego postanowiłam spróbować z cyklem postów Szafa Minimalistki dla Ciebie, gdzie będę komponować mini-garderobę z ograniczonej liczby elementów w różnych stylach i kolorach. Chcę udowodnić, że da się mniej i efektywniej, niekoniecznie nosząc tylko białe, szare i czarne ubrania. ;)
Dzisiejsza propozycja to mocne zestawienia kolorystyczne i wzory zamknięte w dość prostej formie ubrań, wzbogacone o wyraziste akcesoria: kolczyki z frędzlami, srebrną torbę czy botki z obcasem w paski. Kolorystyka to mocne czerwienie i czerwienio-róże, stonowane nasyconym granatem i szarością.
Lista elementów:
- Tunika Simple [skład: 100% bawełna] – cena
549,90 zł439,90 zł - Bluzka z wiązaniem Tatuum [skład: 53% wiskoza, 47% rayon] – cena
179,99 zł99,99 zł - Bluzka we wzory b.young [skład: 100% wiskoza] – cena 169,00 zł
- Bluzka Zalando Essentials [skład: 95% bawełna, 5% elastan] – cena
49,00zł34,30 zł - Spódnica Simple [skład: 97% wiskoza, 3% elastan] – cena
469,90 zł279,90 zł - Spodnie materiałowe The Kooples [skład: 100% jedwab] – cena
829,00zł497,40 zł - Kurtka puchowa Sparkz [100% nylon, 90% pierze/10% pióra] – cena
299,00 zł239,20zł - Szare kozaki Kazar [skład: zamsz, skóra koźlęca, syntetyk] – cena
799 zł399 zł - Niebieskie półbuty Kazar [skład: aksamit, skóra koźlęca, syntetyk] – cena
499 zł 199 zł - Granatowe botki Kazar [skład: skóra licowa, skóra owcza] – cena
599 zł299 zł - Botki Czerwone Aldo [skóra owcza, skóra ekol./materiał, tworzywo] – cena 499,00 zł
- Kolczyki Sweet Deluxe [skład: tkanina, metal, szkło] – cena
84,00zł42,00 zł - Torebka mała srebrna Wittchen [skład: skóra licowa] – cena
399 zł279 zł - Torebka duża szara Wittchen [skład: skóra licowa] – cena
699 zł349 zł - Szal damski Wittchen [skład: włókno bambusowe] – cena
249,00 zł149,00 zł
Przykładowe zestawienia na każdy dzień:
Podsumowanie
Jak widzicie, próżno szukać w tych zestawieniach bieli i czerni. Jest to garderoba zupełnie nie w moim guście :), ale przyznaję, że bluzka w żurawie mnie prawdziwie ujęła. :) Kilka kwestii, którymi się kierowałam przy komponowaniu całości:
- pamiętajcie proszę, że nie jestem stylistką, a moda jako taka mnie zupełnie nie interesuje – powstała garderoba to wyłącznie wynik moich doświadczeń w komponowaniu małej capsule wardrobe
- pomimo, że kolory i wzory są bardzo mocne i wyraziste to całość wygląda „kompletnie” dzięki konsekwentnej kolorystyce i kilku bazowym elementom (np. tunika i spódnica tworzące komplet i jedna gładka bluzka w zgaszonym odcieniu)
- wyraziste wzory i kolory są również równoważone przez proste kroje ubrań, co ułatwia ich późniejsze łączenie w zestawy
- dobrane akcesoria, przy jednolitej kolorystyce, nie są nudne dzięki drobiazgom: szara duża torba ma tłoczenie na wzór skóry węża, mniejsza torebka jest posrebrzana, szare kozaki są zamszowe, podobnie grabatowe półbuty, botki mają wyraziste elementy: obcas lub dekoracyjny zamek
Dajcie mi proszę znać, czy tego typu teksty są dla Was przydatne. Jeśli tak, czekam na propozycje kolorystyki/stylu do kolejnego zestawienia. Dzięki wielkie z góry!
Według mnie zestawy wyglądają spójnie i ciekawie. Podobają mi się chociaż sama wybieram stonowaną kolorystykę. Udowodniła pani, że da się stworzyć kolorową szafę kapsułkową :)
Dziękuję!
Kolorystyka totalnie nie w moim stylu ale pomysl na cykl postow swietny! Kazdy znajdzie cos dla siebie :) Ja poprosze stylizacje w kolorach : czern, biel, szarosc, bez, khaki.
Pomysł na serię fajny. To zestawienie kompletnie mi się nie podoba, ale też kolory są nie moje. Proponuję szafę z żółtym na głównym planie :)
Żółte i zielone ubrania są chyba dla mnie najtrudniejsze do zestawiania. Moja wyobraźnia kolorystyczna ma swoje granice. ;))
Żółty pasuje mi do wszystkiego :)
Żółty, szary, granat, biel + złoto w wydaniu ala lata 60te :)))
Albo szafa młodej mamy, która jest na urlopie macierzyńskim :)
Albo szafa dla 40latki aktywnej zawodowo, ale nie muszącej chodzić w szpilkach i garniturze na co dzień
Albo szafa nude: biel, jasna szarość, jasny beż, bez akcentów kolorystycznych
Masa pomysłów, dzięki!
Ja mam watpliwosc co do laczenia zimnych i cieplych czerwieni, ale moze dlatego, ze kolorystyka nie moja. A zestaw elementow fajny.
Świetny pomysł na serię! Przy komponowaniu takiej garderoby trzeba mocno uważać na odcienie, żeby nie łączyć zimnych i ciepłych tonów w jednym zestawieniu. Tutaj tunika wydaje się być bardziej pomidorowa, a spódnica – chłodna malina i trochę się gryzą. Ciekawe jak na żywo to wygląda. Nie założyłabym też wzorzystej bluzki w żurawie do spodni we wzorek. Ale ja generalnie lubię zestaw jedna rzecz jednolita + jedna we wzór :) tak wydaje się bezpiecznie dla osoby, która z modą ma niewiele wspólnego :D
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. mnie również nie przekonuje łączenie dwóch wzorzystych rzeczy góra-dół razem oraz łączenie rożnych odcieni tego samego koloru razem, choć jestem zwolennikiem czerwieni. Te spodnie jak dla mnie wyglądają jak od piżamy. Natomiast podoba mi się spódnica, granatowa bluzka w kropki i duża szara torba. Szare kozaki również.
Widziałam takie połączone wzory na żywo i wyglądają genialnie, chociaż sama nigdy bym się tak nie ubrała. :)
Wszystkie ubrania podobają mi się bardzo. Ale nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak wyglądałaby na sylwetce stylizacja ze spodniami i długimi kozakami oraz stylizacje z tuniką i spodniami/spódnicą (ale ja generalnie nie lubię tunik). Pomysł na serię super!
Świetny pomysł! Ja bym chętnie obejrzała szafę dla ciemnej jesieni w stylu Boho :-)
Świetny pomysł – myślę, że wpisy w tej tematyce mogę być dla wielu pomocne. Dzisiejsze zestawienie kompletnie „nie moje” – jestem zdecydowanie biało/szaro/niebiesko/czarna – niemniej, świetnie skomponowane.
BTW „minimalizm w szafie sprawdza się bez pudła” – w moim przypadku sprawdza się dosłownie – nie mam już pudeł z ubraniami :)
Haha, świetnie napisane! Bez pudła! ;)
A wczoraj sobie pomyślałam, że dzięki Tobie nie wymyślam z ubraniami i proste połączenia biel, czarny, szary w różnych konfiguracjach i jeansy są piękne i dobrze się w nich czuję, także tego – z tego miejsca pozdrawiam :)
Chętnie zobaczę beż z bielą i styl marynistyczny, jak Ty to widzisz.
Dziękuję pięknie i pozdrawiam również! :)
A mi się nie podoba ten pomysł, nie pasuje ani do Ciebie ( kolorystyka) ani do bloga ( mimo wykorzystanie tych samych ubrań to wciąż reklama nowych szmatek). Dlatego z całym szacunkiem do Ciebie Kasiu, proszę NIE rób więcej takich postów ;)
Hej Kasiu, dzięki za opinię, biorę ją. Kolorystyka nie pasuje świadomie (o to chodzi właśnie), no a na ubraniach innych, niż moje bazować muszę. To wpis testowy, zobaczymy czy się komuś przyda.
Dobry pomysł! Nie powiem że ubrania są w moim guście, ale pomysł na cykl ciekawy. Już zauważyłam że da się gdy zobaczyłam u Ciebie bordowe szpilki, zamiast 5 innych w klasycznych kolorach. I sama teraz zauwazylam, ze przeciez nie musze mieć czerwonych, nude,czarnych,szarych i granatowych… jedne lub dwie pary starczą :)
Super! :) Też kiedyś myślałam, że „trzeba” mieć czarne i cieliste, bo bez tego ani rusz. :)
Dokładnie! Jedyne buty na obcasie jakie mam to fioletowe, welurowe szpilki z delikatnym złotym akcentem koło obcasa, i wierzcie mi lub nie, pasują mi do wszystkiego!
Wyszło super! Jak rasowa stylistka. Brawo za linki. Proponuje styl folk/Etno lub boho
Dziękuję. :)
Trochę ciekawa proporcja liczby butów do liczby spodni :) Ale całość jest spójna, na pierwszy rzut oka chaos, ale zestawy wyszły świetne. Zazdroszczę oka, ja nawet rzeczy sportowe mam jednokolorowe, bo nie umiem łączyć wzorów.
Proporcja liczby butów do spodni wykorzystania bardzo świadomie. Często dziewczyny piszą „a ja lubię mieć większy wybór w butach” – proszę bardzo. :)
Moim zdaniem pomysł na wpis niestety raczej chybiony. Większość tych zestawów wydaje mi się raczej niedopasowana do siebie. Zestawy, które sama nosisz są prawdziwe i Twoje, a te są tylko teoretyczne i wymyślone, może dlatego wydają się trochę naciągane…
Wszystko, co w teorii będzie się wydawało naciągane w pierwszej chwili. Nie przeskoczę. :)
Zupełnie nie w moim guście również, ale podoba mi się pomysł na cykl. Zainspirowałaś mnie Kasiu do stworzenia kilku kolaży z mojej własnej kolorowej szafy :)
Jeśli któregoś dnia będziesz miała ochotę na wyzwanie, to proszę o zestawienie casual lub smart casual gdzie bazą jest zielona zieleń i brąz. Pasują do tego akcenty żółte albo fioletowe i neutrale typu krem, beż, taupe, drewniana i złota biżuteria. Trudno jest znaleźć przykłady takiej szafy, bo zwykle idą one w kierunku wojskowo-harcerskim, a zielony jest albo mocno zgniły albo mocno wpada w żółty albo niebieski. :(
Matko, ale wyzwanie! :)
Pomysł mi się podoba, ale uważam, że te zestawy są nietrafione. Zupełnie nie mogę sobie wyobrazić tej tuniki ze spodniami czy ze spódnicą. Ani też takich spodni z wysokimi kozakami. Nie chodzi o moją estetykę, tylko o fakt, że wyglądałoby to bardzo niezgrabnie.
Udowodniłaś jednak, że nawet jak się nosi kolory to można mieć mało ubrań. Zawsze wydawało mi się, że jak nosi się takie krzykliwe ubrania to musi ich być dużo, a jednak wystarczy dobrze dobrany zestaw. :)
Niestety pomysł nie przypadł mi do gustu. Widać tutaj sporo Twojej pracy, a ciężko jest mi sobie wyobrazić że ktoś w konkretny sposób mógłby z tego postu skorzystać :(
Wyobrażam sobie, że może skorzystać dokładnie tak samo, jak z moich zestawień i całości projektu Szafa Minimalistki. :)
Dla mnie absolutnie nie. Twoja Szafa Minimalistki -pokazywała prawdziwą zmianę jaką można osiągnąć zajmując się swoją szafą. I to jest w niej inspirujące i niepowtarzalne. Te zestawienia są tylko zestawieniami jakie można spotkać np w gazetach. Można je odwzorować ale już nie myśleć o swojej szafie i jej zmianie całościowo. Mnie zupełnie nie inspirują jak robiła to Szafa w kategorii zmiany tylko co najwyżej zakupów.
Rozumiem, że dla Ciebie nie, dzięki za opinię, ale mnóstwo komentarzy i ankieta na FB mówią mi co innego więc zakładam, że co osoba to opinia po prostu. W ankiecie 880 osób na 950 opowiedziało się za wartością takich zestawień.
Pomysł fajny jednak połączenia są fatalne. W takich zestawach moim zdaniem wyglądałoby się bardziej jak klaun. Mocne kolory ok, ale powinny być stonowane górą lub dołem stylizacji :) Tutaj to zupełnie nie moja stylistyka :/
Rozumiem, moja też nie, ale wyobraź sobie, że są kobiety, które bardzo lubią nosić dużo wzorzystych ubrań. :)
O tak! I taką osobą jest moja koleżanka, która sama przyznaje, że jest sroką. Musi być dużo i się błyszczeć.
Każdy musi dojrzeć do pewnych zmian w garderobie i capsule wardrobe. Ja uwielbiam te przedstawioną przez Ciebie kolorystykę, ale świadomie nie kupuję na Zalando. Traktuję to jako pewien przykład, a nie reklamę rzeczy :).
Dokładnie! Myślę, że moje mądre Czytelniczki zrozumieją, że to po prostu inspiracja. Poza tym ubrania pochodzą w większości z polskich sklepów – Simple, Tatuum, Wittchen, Kazar i do kupienia bezpośrednio, nie przez Zalando. Z ciekawości, dlaczego nie kupujesz na Zalando?
Kilka razy kupiłam bardzo drogie rzeczy, które po kilku praniach rozpadły się w rękach. Zalando reklamacji nie uznało, stwierdzając, że rzeczy były źle użytkowane. Myślę jednak, że były słabej jakości, a ja w swej naiwności kupiłam je po „okazyjnej” cenie. Jeśli kupuję przez internet staram się zawsze sprawdzać jakość. Bardzo lubię Mango, ale sprawdzam w sklepie stacjonarnym. Lubię także Simple i Tatuum.
Może to kwestia konkretnych, słabszych marek, które Zalando sprzedaje. Pamiętasz nazwy?
Rozumiem, zdarza się. Sama bardzo chętnie kupuję na Zalando, zwłaszcza że teraz mają świetnie oznaczone również ekologiczne marki i rzeczy,.
Total red jest odważny. O ile można kombinować ile wlezie z pastelami – jak w przypadku Twojej szafy, to jeżeli wybieramy mocny kolor, powinien on być raczej zestawiany ze stonowanymi. Np. moje bazowe kolory to: biały, szary, niebieski, granatowy, czarny. Mogę je miksować dowolnie plus zawsze mogę do każdego z nich i wszytskich razem dołożyć element w innym kolorze, najchętniej czerwonym czy żółtym, ale pewnie zieleń też nie byłaby najgorsza. Doszłam do wniosku, że wszystkie podstawowe, czyste, nawet żywe kolory, można dość zgrabnie komponować. Problematyczne są różne pochodne: rozbielone, czyli pastele, miksy podstawowych, czyli np. pomarańczowy, fiolet. Co do Twojej serii – pewnie wiele sklepów chętnie użyczyłaby Ci rzeczy, abyś mogła pokazać zestawienia na sobie, pewnie musiałyby być w Twoim stylu, tylko, oczywiście, nie w Twoich kolorach :)
Super pomysł z takimi wpisami. Mogą zainspirować do spróbowania czegoś co zawsze wydawało nam się zupełnie nie nasze albo na co same nigdy byśmy nie wpadły. Wiele osób myśli, że skoro ktoś jest minimalistą to na pewno nosi tylko biele i szarości – bardzo dobra myśl, żeby odczarować takie myślenie.
Dzięki, dokładnie taki był zamysł!
Jak polecanie skorzanego obuwia ma sie do swiadomosci cierpienia zwierzat? 'Minimalizm to narzedzie’, jak mowisz. Szkoda, ze w tym wypadku do usprawiedliwienia zadawania innym cierpienia. Mam nadzieje, ze nasze lubiace podazac za 'trendsetterami’ spoleczenstwo bedzie odsiewalo przez grube sito takie nic nie warte posty bedace czysta (a raczej brudna) reklama.
Super pomysł. Oby więcej takich postów. Poproszę zieleń z fuksją:) Szacunek za włożoną pracę.
Bardzo fajny pomysł… Zestawienia naprawdę ciekawe (niejedna „stylistka” gorzej sobie z tym radzi). I nie zgadzam się z opinią, że to reklama nowych szmatek. Nikt nie namawia do kupowania… Mnie post zainspirował żeby uważniej przyjrzeć się swojej szafie. Mam więcej ubrań, dość spójnych kolorystycznie, a chyba nie potrafiłabym stworzyć tylu ciekawych zestawów… I mam zamiar czerpać z Twoich pomysłów…:-) Pozdrawiam…
Super, cieszę się bardzo i powodzenia! :)
Zgadzam sie w 100%.
Mi się osobiście podoba :) Nie wszystko bym założyła, nie mam takiej odwagi :) ale uważam że zestawy są ciekawe.
mój podstawowy problem to łączenie ubrań, choć mam ich dużo więcej…uważam, że wpisy tego typu są bardzo przydatne, na pewno pewne połączenia utkwią w podświadomości i pomogą mi nawet gdy nie będę tego świadoma:)
Ogromny zestaw czerwony to propozycja na Boże Narodzenie? Nawet jak się lubi czerwony, to nikt nie zakłada go codziennie. A co z pozostałą częścią roku? Planowałaś rozpracować wszystkie kolory? :) I jest jeszcze taki minus, że nie sprawdzałaś tych zestawów w użyciu i chyba nie przemyślałaś. Jedwabne spodnie z kozakami i botki, czyli to na zimę. I krótka kurtka? No z czym to się wiąże? Przeziębienie? Zapalenie pęcherza? Już mi zimno na samą myśl o wyjściu na dwór w jedwabnych spodniach i krótkiej kurteczce zimą… Wolę czytać o sprawdzonych przez Ciebie rzeczach. Niesprawdzone są w Galach, Vivach i jakichś innych pisemkach.
Ale chyba nikt po tym wpisie nie kupi tych konkretnie rzeczy i nie taki był zamysł, więc dlatego Kasia mogła sobie pozwolić na pewien luz przy tworzeniu tej propozycji – to przecież tylko inspiracja, a nie coś do odtworzenia 1:1.
Dla mnie to nie jest zestaw zimowy, raczej na wczesną wiosnę, gdy jest już cieplej. Poza tym, jak napisała słusznie Anne – chodzi o pewną koncepcję i inspirację, niekoniecznie o kopiowanie jeden do jednego.
od czasu ograniczonego budżetu jestem „minimalistką z musu” ;) więc nie kupię, żadnej z tych rzeczy (pomimo matki boskiej pieniężnej jutro) ale zakochałam się w tych zestawieniach, choć to w ogóle nie mój styl, piękne i inspirujące :)
Cześć Kasiu, pomysł ekstra! Nieśmiało dodam, że wspaniale byłoby znaleźć podobny o capsule wardrobe dla mam… Chodzi mi o ciuchy/połączenia dobre na plac zabaw i wizytę w kawiarnii czy zabawę na podłodze i jednocześnie spotkanie z przyjaciółką… Ja mam z tym nieustanny problem…
Mimo, że nie kupiłabym żadnej z przedstawionych tu rzeczy (prócz kurtki, gdyby sięgała do połowy uda), pomysł na cykl mi się podoba. Może to być ciekawe odświeżenie formuły capsule wardrobe tak dla Ciebie, jak i dla nas :)
Osobom zainteresowanym zestawianiem kolorów przy małej liczbie rzeczy polecam blog The Vivienne Files. Przeróżne inspiracje kolorystyczne (obrazy, apaszki itd), budowanie garderoby kapsułowej na wyjazdy i generalnie budowanie garderoby od podstaw wokół konkretnych kolorów. Generalnie takie wpisy są ciekawe właśnie jako inspiracje, ale zgadzam się z wieloma opiniami, że to są tylko kolorystyczne kolaże bez odniesienia się do rzeczywistego użytkowania tych ubrań. Czy rzeczywiście takie spodnie będą pasować do puchowej kurtki albo do kozaków ze względu na materiał i temperaturę?
Ja jestem bardziej kolorowa od Ciebie, ale nawet dla mnie to momentami zbyt odważne, mimo, że dla mnie nie ma życia bez czerwieni :) Ale przyznam się szczerze, że chętnie zobaczyłbym Cię w takim zestawieniu choć raz. Mogłoby to być ciekawe doświadczenie dla Ciebie i dla nas :)
Szczerze gardze usuwaniem niepochlebnych komentarzy. Wstyd!
Ja mam mieszane uczucia względem tego projektu. Nie moge sie zgodzić z twoimi słowami że „całość wygląda kompletnie”. Pod kątem kolorystyki ok. Ale zestawienie 3? 6? … kurtka I co pod spodem? Bielizna? Ogólnie zestawienia 8, 9, 14, 16, 21 też są nie przemyślane (chyba że kobieta chce wyglądać jak strach na wròble). Wydaje mi się że i kobieta średniego wzrostu jak i modelka źle by wyglądały w takich zaproponowanych kompozycjach. Kasiu sama byś tak ubrań nie połączyła. Następnym razem kieruj się swoim wyczuciem I smakiem nawet jeśli to nie twoje kolory a efekt pewnie będzie o niebo lepszy. Póki co linki co, gdzie I za ile zdominowały rzekomą wartość tego wpisu. To też mi się tutaj kłóci w tym wpisie… bo albo ma on inspirować co z czym połączyć I jak, albo co gdzie kupić bo dobre jakościowo I za ile.
Natomiast chętnie zobaczę inne odsłony (zestawienia kolorystyczne) tego projektu jak to się rozwinie:).
I może następnym razem bez tych wszystkich linkòw I cen? Wystarczy wzmianka o Zalando a mądre I zainspirowane czytelniczki na pewno znajdą to czego będą szukać a i ty będziesz mieć ciut mniej pracy przy Tworzeniu takiego wpisu:)
Pozdrawiam
Fajne zestawienia. Ciekawe i z takim zawadiackim akcentem. Granat z czerwienią i bordo coraz bardziej mnie ostatnio intrygują.
Według mnie to super wpis. Bardzo lubię czerwienie. Trochę mam już dość monochromatycznych capsule wardobe. Ja na przykład uwielbiam ubrania w kwiaty, a w bieli jest mi stanowczo nie do twarzy. :( Fajnie pokazywać, że małe garderoby można tworzyć w różnych stylach. <3 Z niecierpliwością czekam na więcej.
Bardzo ciekawe zestawienia.