Tegoroczne lato, które zaczęło się już wczesną wiosną zaskoczyło mnie pozytywnie i negatywnie. Pozytywnie – wiadomo, jestem dzieckiem słońca i dużo lepiej znoszę upały, niż mrozy. :) Negatywnie, bo okazało się, że moja szafa zupełnie nie jest do tego lata przygotowana. Od zeszłego lipca wypadło z mojej szafy sporo zniszczonych rzeczy: lżejsze jeansy, letnie sandały (bezapelacyjnie już się nie nadają, reanimowałam je rok temu, ale „to akt desperacji, proszę Pani” – powiedział mój szewc), dwie koszulki i jedna bluzka. Został deficyt, który musiałam uzupełnić.
Teraz moja letnia szafa to w zasadzie:
- 3 sukienki
- 1 spódnica
- chinosy
- materiałowe portki
- 2 pary jeansów
- 3 koszulki z krótkim rękawem
- 2 bluzki
- 1 koszulka na ramiączkach
- tenisówki
- espadryle
- sandały na wysokim obcasie
Chciałabym też zwrócić Waszą uwagę na tkaniny, z których są ubrania. Oczywiście, każdy ma swoje preferencje, o najlepszych tkaninach na lato pisałam 3 lata temu, ale tekst absolutnie nie stracił na aktualności. Tego lata ponownie stawiam na doskonałą, lekką bawełnę (najchętniej bawełnę organiczną) oraz wiskozę i jej młodszego, lepszego brata – lyocell.
Szafa Minimalistki – moje codzienne zestawienia
Wasze ulubione tkaniny i fasony na lato to…?
Fajne te zestawienia :) Zrobiłaś z tych ubrań szafę kapsułkową na lato, czy to są po prostu zestawienia, które najczęściej nosiłaś? :)
I jedno i drugie. :) Mam z tych ubrań taką „nieformalną” szafę kapsułkową, ale mam teraz w sumie na tyle mało ubrań, że traktuję je jako jedna szafa kapsułkowa na cały rok. A zestawienia to te, które najczęściej nosiłam. :)
U mnie królują bawełniane sukienki. Mam jedną z lyocellu, kolor ma piękny, ale okrutnie się gniecie i kiepsko prasuje.
Słaba tkanina, niestety. Lyocell się gniecie, to nowoczesna wersja wiskozy, która też się gniecie, ale prasowanie powinno być dość łatwe.
Kiepsko się prasuje głównie ze względu na krój (liczne marszczenia), ale wystarczy też raz usiąść i sukienka jest bardzo pognieciona.
Kasiu, te jeansy z mango….jaki to materiał – cienki/gruby, elastyczny mocno/delikatnie? Bardzo mi się podobają…Jaki wzięłaś rozmiar, jeśli to nie tajemnica?
Magdo, moje jeansy kupiłam 4 lata temu, nazwa modelu jest taka sama, ale nie jestem na 100% przekonana czy nie zmienili składu materiału (wydaje mi się, że moje nie miały dodatku lyocellu). Moje jeansy są dość cienkie, ale nie prześwitujące, delikatnie elastyczne. Wyjątkowo kupiłam tu rozmiar 38, chociaż na co dzień noszę raczej 34 lub 36.
Ale świetnie wyglądasz w tej bluzce z Esprit i z jeansami białymi. Jeszcze w dodatku włosy tak fajnie wzięłaś do tyłu… Super, taki letni, świeży zestaw <3
Dziękuję ?
Uwielbiam tę Twoją kamizelkę na miarę, jest idealna!
Ja znalazłam idealne płaskie sandały hiszpańskiej firmy yokono – ładne i wygodne.
Dzięki za podpowiedź! Nie moja stylistyka, ale na pewno wygodne!
Przyznam się… Długo zastanawiałam się, co to ten lyocell, pewn, że na niego nie trafię, bo Twoje spodnie z Azji. Ostatnio zapytana przez znajomą o swoje niby-dżinsowe alladynki z Reserved, chciałam sprawdzić na stronie, czy są jeszcze w sprzedaży. Są. Jako „Jeansy z lyocellu” :)
No jak to! ;) A ten tekst, gdzie pisałam o lyocellu? https://simplicite.pl/co-to-za-material-jedwab-wiskoza-modal-lyocell-cupro/ Pisałam go 3 lata temu, a w międzyczasie mnóstwo pojawiło się rzeczy z lyocellu, najczęściej właśnie takich „jeansowych”. :)
Widzę, Kasiu, że rozkręcasz się z sukienkami :) Żółta spódnica – bomba. Wiem, że masz ją już jakiś czas, niezmiennie mnie zachwyca :) Pewnie dlatego, że sama bym się na taką nie odważyła..
Tak. :) Kupiłam 2 sukienki i od razu wydaje się, jakby było ich mnóstwo w mojej szafie. ;)
Podziwiam Cie Kasiu,że przy tak małej ilości ubrań tworzysz takie fajne zestawy i do tego wyrabiasz się z praniem i nie masz momentów, że szafa świeci pustkami. Ja zdecydowanie potrzebuję przynajmniej ze 2 razy tyle, a koszulek ze 3 razy tyle ;) Jak dla mnie na lato niezastąpiona jest bawełna, a ostatnio odkryłam lniane koszulki, z którymi bardzo się polubiłam.
To chyba zależy od stylu życia. Sama spędzam poza domem 10-14godzin i tak 25 dni w miesiącu i muszę mieć nieco więcej ubrań, żebym nie musiała stale myśleć o praniu i o tym czy jutro mam co na siebie włożyć – taka odwrotność – jedni chcą mieć prosty i szybki wybór, inni pewność że mają wybór.
Swietne zestawy. Bardzo mi sue podobają.
Bardzo fajne stylizacje!
Dążę do tego, by mieć w szafie dużą mniejszą ilość ubrań. Jeszcze jest znacznie za dużo, ale inspiruję się wchodząc właśnie na blogi takie jak Twój :) Dzięki!
Bardzo proszę!
W brązowej sukience i białych jeansach z koszulką w paski wyglądasz bezbłędnie. Cieszę się że motywujemy mnie żeby nie kupować nic nowego bo z tego co mam wystarczy na fajne stylizacje.
Wiesz, że ta sukienka jest na żywo zielona? ;) Nie wiem dlaczego, ale aparat nie jest w stanie uchwycić tego koloru i wciąż na zdjęciach wychodzi brązowa. :)
Ja tylko chciałam powiedzieć, że jeśli ktoś potrzebuje kupić dobry gatunkowo wełniany sweter (średnio gruby) to właśnie w nowej kolekcji Benetton jest za 159 z włoskiej wełny merino. Dekolty są okrągłe, w serek i rozpinane. Oprócz mnóstwa kolorów jest też jasno beżowy i ciemno grafitowy. Sama nabyłam wczoraj ten jasny :) polecam, bo w zeszłym roku gdzieś we wrześniu kupiłam podobny tylko czarny i super się nosi, ale piorę ręcznie w szamponie, nie wyciskam, suszę na płasko na ręczniku. Nie piorę zbyt często, czasem wystarczy wywiesić na balkon, żeby go przewiało – rada Kasi bardzo się sprawdza :) Do dziś jest to jeden moich ulubionych swetrów :) i mam nadzieję, że ten jasny też taki będzie :)
świetne zestawy :) a napiszesz jak Ci się noszą nowe nabytki, czy jesteś z nich zadowolona? na przykład z sukienki Riska czy Weekday oraz bluzki Muji.
Tak. Zapomniałam napisać, że stworzyłam nowe konto na instagramie – @szafaminimalistki. Tam pokazuję i opisuję również poszczególne rzeczy. :) Zapraszam: https://www.instagram.com/szafaminimalistki/.
Bardzo mała ilość ubrań, a tyle stylowych zestawień. Bardzo fajne spodnie z tajskiego targu. Jak Ci się chodzi w tej żółtej spódnicy? Mam bardzo podobną i służy już kilka lat, ale mam czasami mam problem ze swobodnym poruszaniem się w niej – trudno mi postawić większy krok, wysiąść z autobusu itp.
Ona ma rozporek więc ze stawianiem kroków nie ma problemu. :) W zeszłym roku ją trochę zwęziłam i skróciłam u krawcowej więc nie zamiatam nią chodników aż tak zamaszyście. :) Ale wychodząc z autobusu muszę ją przytrzymać, żeby nie przydeptać. :)
Mnie najbardziej rozczula, ze pod zdjęciami oznaczasz „źródło” psa ;)
Jak nosi się bluzka z Muji oraz jak zdają egzamin Tomsy?
I do jednego i do drugiego się przymierzam ale nie wiem czy warte ceny :)
Narta, stworzyłam nowe konto na instagramie – @szafaminimalistki. Tam pokazuję i opisuję również poszczególne rzeczy. :) Zapraszam: https://www.instagram.com/szafaminimalistki/.
Ja zakochałam się tego lata w kulotsach-tych szerokich spodniach o wysokim stanie. Noszę je ciągle, muszę dokupić sobie jeszcze jedną parę, bo pewnie niedługo znikną ze sklepów, a z koszulą czy luźnym tshirtem czuję się w nich mega dobrze. Szukałam też tego lata sukienki o luźnym kroju, bardziej streetwearowej, ale nic nie znalazłam i będę szukać dalej. Dla mnie mocno liczy się wygoda i luz i na takie kroje stawiam :) Jeśli chodzi o materiały to jeszcze mam trochę do nauczenia się w tej kwestii :)
Po przeczytaniu tego tekstu, będąc nadal w sanatorium, przeanalizowałam, co dotychczas nosiłam ze spakowanych ubrań, a czego nie i co mogę odłożyć do oddania. Doszłam do wniosku, że mam w ogóle zbyt dużo bluzek z krótkim rękawem. Po powrocie będzie czystka☺
przedostatni zestaw to moja klasyka, chociaz ja zazwyczaj wybieram jeansy. jak dla mnie najlepszy outfit!
rzeczy są fajne, ale żółta spódnica i spodnie we wzory to dla mnie trochę pomyłka :( w h&m są teraz takie fajne lniane na promocji za 60zł i zdecydowanie lepiej widzialabym je w tych zestawieniach :)
a materialy? bawelna, len, jedwab, wiskoza. Ale tego 'lata’ nosiłam nawet kaszmir…
Bardzo urozmaicona ta Twoja letnia szafa mimo braków w garderobie :) Zupełnie można tego nie zauważyć :) Ja latem więcej niż zwykle chodzę w sukienkach i jeśli tylko mogę sobie na to pozwolić, wybieram sukienki maksi.
Proszę napisz jak po latach zachowują się trampki skórzane :) Mam wrażenie, że jednak lepiej co sezon kupić bawełniane niż bawić się w doczyszczanie skóry.
A jak stopa? Woli bawełnę czy skórę?
Moja stopa woli skórę. :) Po 3 latach widać oczywiście ślady zużycia, ale zdecydowanie wolę umyć trampki, niż bawić się w czyszczenie tkaniny (białe trampki z tkaniny są brudne już po kilku wyjściach, a np. ślady z trawy bardzo trudno doprać). Pomijam wyrzuty sumienia z powodu nowego śmiecia co sezon.