Może się nie zorientujecie, że w zeszłym tygodniu zapowiedziałam, że Szafy Minimalistki nie będzie? Zupełnie pomieszały mi się daty w kalendarzu i nowości będą, a jakże, ale w przyszłym tygodniu (już się lekko stresuję, czy się Wam spodoba). Zapraszam więc na chyba ostatnie (w tej formie!) zestawienie Szafy Minimalistki z ostatniego tygodnia.
Zanim do rzeczy, mam do Was prośbę. W ciągu tych ostatnich 20 tygodni Szafy zostawiliście mnóstwo pytań co do, nazwijmy to, kwestii organizacyjnych. Jak planuję kolejne tygodnie? Czy piorę ubrania w trakcie? Czy przebieram się po powrocie do domu? itp. Dlatego teraz mam do Was prośbę – jeśli jeszcze jest jakieś pytanie, które szczególnie Was nurtuje w związku z projektem Szafa Minimalistki, to dawajcie proszę znać koniecznie! Najlepiej w komentarzu (przypominam, że można je zostawiać anonimowo). Chciałabym je wszystkie zebrać i odpowiedzieć na nie hurtem, że tak powiem :). Mam nadzieję, że to też będzie dla Was pomocne, gdybyście chciały podobny projekt wdrożyć w swoich szafach. A WARTO!!!
Ten tydzień był wyjątkowy pod kątek wyjść i wyjazdów. W środę miałam niesamowitą okazję gościć w vip saloniku w Casinos Poland w Warszawie, a gdy czytacie te słowa, właśnie dobiega końca Blog Forum Gdańsk! Moja garderoba na ten tydzień musiała więc być i wyjściowa i codzienna. I wygodna, i ciepła. I uniwersalna jak tylko się da :). Niestety, z powodu dużego obciążenia „wyjściami” nie udało mi się uniknąć przekroczenia limitu ubraniowego. Dodatkowo pojawiły się czarne szpilki i nie uwidoczniona na zdjęciach jedwabna koszulka, którą włożyłam na imprezę integracyjną na Blog Forum Gdańsk. Cóż, czasami się nie uda, nie ma co rozpaczać.
A teraz do rzeczy. Oto zestaw 7 ubrań na ten tydzień:
1. Kamizela ze sztucznego futra to najnowsza nowość w szafie. Zrobiona! Nie kupiona! To mój najnowszy projekt DIY. Uwielbiam ją :).
2. Te jeansy Crossa już pewnie znacie na pamięć.
3. Sweter bawełniany, z Zary, podkradziony z szafy MM :). Lubie jego lekko oversizowy charakter. Widzieliście go już w letniej wersji.
4. Koszulka polskiej marki Wearso z organicznej bawełny. Jest już po 2 praniach i odpukać, na razie trzyma fason genialnie.
5. Jeden z najlepszych zakupów w życiu – bawełniana sukienka z Benettona. To nieśmiertelna i klasyczna mała czarna. Ma z 10 lat, nie noszę jej zbyt często, fakt, ale na party z dress codem: coctail jest niezastąpiona.
6. Skórzane botki marki Sam Edelman to chyba największa ekstrawagancja w całej mojej szafie. Kupiłam je online, po zobaczeniu u mojej koleżanki. Jak widzicie, pojawiają się praktycznie non stop.
7. Te kozaki z Ryłko będę nosić już 4 sezon. Znalezienie kozaków na moje chude łydki jest niesamowicie trudnym zadaniem więc jak już mi się uda to noszę, aż się rozpadną. Dosłownie.
***
Jeśli spodobał Ci się ten tekst zapisz się proszę do Simplicite Newslettera. Wszystkie najfajniejsze rzeczy znajdziesz też na fanpage na Facebooku oraz na Bloglovin, a Simplicite od kuchni też na Instagramie. Do zobaczenia!
Pokażesz jak zrobiłaś tę kamizelkę? Jest cudna! Super zestawy zaprezentowałaś w tym tygodniu!
No jasne! Niedługo będzie tutorial na blogu. Zapewniam, że to zajmuje 10 min., jest banalnie proste i oczywiście nie wymaga szycia :).
Skoro nie wymaga szycia, to i ja się zaciekawiłam. Widziałam na żywo i potwierdzam, świetna kamizelka.
A ja chciałam zapytać o to czy naprawdę nie masz nic pod swetrem, nie marzniesz? :P Ja jestem takim zmarzluchem, że zawsze coś wkładam, koszulkę z krótkim albo długim rękawem. W dodatku teraz takie cienkie swetry już schowałam i wyciągnęłam same grube. :P
Zazdroszę jeśli nie jest Ci zimno w samym sweterku! :)
Generalnie jestem zmarzlak, ale w tym swetrze nie jest mi zimno. Choć oczywiście, biorę poprawkę na to, że co do zasady poruszam się samochodem, co dużo ułatwia.
Koniecznie podziel się sposobem na zrobienie tej pięknej kamizelki :) Środa (pięknie i z klasą) oraz sobota to zdecydowanie moje ulubione zestawy. Jaki jest skład tego płaszcza z Mango? Nadaje się na mroźne dni? Pozdrawiam Kasiu i czekam niecierpliwie na przyszły tydzień ;)
Właśnie sprawdziłam i ten płaszcz to w połowie wełna, a w połowie domieszki. Jest dość ciepły, ale nie ma dodatkowego ocieplenia więc na mrozy raczej nie. Zresztą, jak tylko temperatura spada poniżej zera to wyciągam puchową kurtkę i jej nie zdejmuję aż do wiosny ;).
Kasiu, również czekam na „przepis” na kamizelkę, bo jest prześliczna! Do tego idealnie leży na drobnej osobie. A co do kozaków na chude łydki, mam ten sam problem, ale niestety nie znalazłam jeszcze recepty…
W sukience wyglądasz obłędnie Kasiu ;) chociaż nawet z codziennych stylizacji emanuje klasa i wdzięk :)
Dziękuję, to bardzo miłe :).
Kamizela jest prześwietna. Też bym chciała taką mieć. A zestawy w tym tygodniu nie mogą się nie podobać.
Środowy zestaw zabójczy :)
Nie będę oryginalna i przyłącze sie do przedmówczyni : środa najlepsza! Wow!
Też chętnie zobaczę jak robi się taką kamizelkę bo jest świetna. W środę wyglądałaś mega, bardzo ładnie ci w takiej fryzurce. Co do kozaków to ja mam zawsze problem z wysokim podbiciem i często w takie o wysokiej cholewce nie jestem w stanie wsunąć stopy.
Płaszcz z piątku jest prześliczny.
Też go bardzo lubię. Jedyne, co mnie wkurza to, że „zbiera całego psa” za każdym razem ;).
Świetne wyzwanie by skomponować różne stroje z kilku ubrań :)
Bardzo fajne stroje. Szczególnie podoba mi się zestaw z piątku – uwielbiam połączenie spodni-rurek i kozaków :)
Wiesz co…. dla mnie zdecydowanie NAJlepszy tydzień :D
Naprawdę? Chyba przez zmianę fryzury na środę, pewnie już Wam się znudziła ciągle ta sama ;))
Powinnaś częściej ubierać się tak jak na zdjęciu ze środy! ;-) Bomba!
Ubierać jak najbardziej, ale uczesać się tak to za chiny sama nie umiem ;).
a mnie się najbardziej podoba zestaw z poniedziałku.