Wiem, że grudzień to pewnie dla wielu osób głównie atmosfera świąt (i bardzo dobrze!), ale mój grudzień, od wielu lat, to też czas na podsumowanie mijającego roku. Lubię zacząć to podsumowywanie już na początku grudnia, a nie z końcem roku, bo mam poczucie, że jeszcze parę rzeczy mogę zrobić, żeby w kolejny rok wejść z prawdziwym rozmachem. ;)
Jeśli masz ochotę na podobne doświadczenie, zerknij na te 10 rzeczy, które warto zrobić do końca roku. Kolejność przypadkowa, dowolna zupełnie. Możesz też wziąć dla siebie tylko wybrane punkty, ignorując inne lub dodając swoje.
Wiele osób z upodobaniem robi tablice marzeń, wybiera słówko na rok, robi noworoczne plany itp. Są to rzeczy, które mnie nigdy nie kręciły, nie były u mnie skuteczne, ani pomocne, ale u Ciebie może być zupełnie inaczej.
Za to ultra pomocne i ultra ważne jest NIEOCENIANIE. To nie jest czas na chłostanie się bacikiem niespełnionych oczekiwań i wyobrażeń na swój temat. To czas na życzliwą, szczerą i rzetelną analizę tego, co było i tego, co jest.
Przejrzyj swój planer z obecnego roku
Mój planer to po prostu notes czy zeszyt, w którym prowadzę najróżniejsze codzienne zapiski:
- listy zadań,
- spotkania,
- ważne daty,
- notatki ze spotkań,
- strategie rozwoju,
- bieżące analizy,
- inspiracje,
- tytuły książek, filmów,
- szkice tekstów na bloga,
- pomysły na teksty, medytacje czy inne rzeczy,
- itp.
Przejrzenie tego wszystkiego pozwala mi refleksyjnie zerknąć na mijający rok, ale też przypomnieć sobie o różnych fantastycznych doświadczeniach, które były moim udziałem.
Widzę, co zrobiłam.
Widzę, czego nie zrobiłam.
Widzę, z jakimi wyzwaniami się mierzyłam.
Widzę, czego się nauczyłam.
Widzę, co odkładałam.
Widzę, co osiągnęłam.
Widzę, kim byłam.
Widzę, kim jestem.
Wiedząc to, mogę świadomiej przyjrzeć się sobie, swoim wartościom, sposobom, w jaki spędzam czas itp., a to pozwala lepiej poczuć, czego chcę dla siebie w nadchodzącym roku.
Zamknij choć jedną małą pętlę
Zamykanie pętli to nic innego, jak zamknięcie najróżniejszych spraw i kwestii, które się dzieją w naszym życiu. Nie ma przy tym znaczenia czy są to sprawy prywatne czy zawodowe, ważne czy błahe. Paradoksalnie, z reguły najwięcej otwartych pętli to właśnie drobiazgi, które odkładamy na najbliższą „wolną chwilę”. Zamknięciem pętli może być na przykład doczytanie książki, na którą brakuje czasu.
Zamknięcie pętli czyli finalne załatwienie takich spraw jest ogromnie ważne, bo zwalnia nam przestrzeń i życiową energię. Warto w grudniu, jeszcze przed końcem roku, zamknąć przynajmniej jedną taką pętlę. Najlepiej taką, którą odkładamy już kolejny i kolejny raz. To daje kopa!
Więcej o zamykaniu pętli, i związanych z tym wyzwaniach, pisałam też tutaj.
Posprzątaj fragment swojej przestrzeni
Zakładam, że pewnie i tak w grudniu jakoś sprzątasz (nie znajdziesz we mnie fanki fanatycznie wymytych okien), ale warto poświęcić chwilę na pozbycie się paru zbędnych rzeczy.
Nie rzucaj się może od razu na całą piwnicę ;), ale szybki porządek w apteczce z lekami czy szufladzie ze skarpetami może podnieść morale i dać poczucie sprawczości. Nie od dziś wiemy, że porządek w domu = porządek w głowie. Polecam!
Zrób porządną analizę finansową
Ultra ważny dla mnie punkt. Jeśli jeszcze nie umiesz zarządzać finansami (nieważne czy zarabiasz 500 zł czy 50000 zł czy też masz 50 zł kieszonkowego), to najwyższy czas, żeby się nauczyć.
Prosty budżet, prowadzony na zasadzie „to przyszło, a na to poszło” to dobry punkt wyjścia. Dowiedz się, na co wydajesz swoje zarobione pieniądze i ile. Co roku, na blogu publikuję swoje podsumowania, związane z wydatkami na ubrania, ale możesz zrobić podsumowanie tam, gdzie Ty potrzebujesz.
Sama podsumowuję głównie mój biznes. Prowadzę firmę w różnych formach organizacyjno-prawnych, w różnych dziedzinach i lubię wiedzieć, jak wygląda moja struktura zarobków, ich dywersyfikacja. Patrzę również na strukturę wydatków i inwestycji.
Ustal, zrewiduj, spisz swoje wartości
Sposobów i narzędzi jest wiele, ale możesz po prostu usiąść z kartką papieru – wypisać, które wartości są dla Ciebie naprawdę ważne (ale tak naprawdę, a nie, bo od zawsze tak mówiłaś, albo bo inni tak mówią).
Gdy już będziesz wiedziała, co prawdziwie się dla Ciebie liczy, wtedy sprawdź, w jaki sposób podążasz za tymi wartościami na co dzień. Wiele osób nie żyje w zgodzie ze swoimi wartościami, albo te wartości są pozorne, dlatego że, wbrew pozorom, życie w zgodzie ze sobą to duża sztuka i wymaga odwagi. Jeśli chcesz, właśnie teraz, w grudniu, możesz zrobić pierwszy krok.
Przeanalizuj swoje zdrowie
Jeśli nie robisz tego na bieżąco, pochyl się nad swoim ciałem, nad swoim zdrowiem – fizycznym i psychicznym.
Co robisz teraz, że żyć w dobrym zdrowiu.
Czego nie robisz, albo robisz za mało?
Kiedy ostatnio zrobiłaś wszystkie badania, które warto zrobić w Twoim wieku?
Jak dbasz o zdrowie na co dzień?
Grudzień może być super czasem, żeby wdrożyć mikro nawyki, które mają służyć Twojemu zdrowiu. Może codzienne rozciąganie przez 10 minut, albo 15 minut medytacji? Nie czekaj na magię nowego roku, podejmij decyzję TERAZ!
Dołącz koniecznie, jeśli lęk to trudna dla Ciebie emocja. Poznasz najlepsze medytacyjne strategie pracy z lękiem.
- 8 spotkań
- 8 medytacji prowadzonych
- 8 mini-wykładów
Rozważ minimalizm cyfrowy
Wiesz, że Australia jako pierwsze państwo na świecie wprowadziła odgórny zakaz korzystania z mediów społecznościowych przez dzieci do 16 roku życia? Jako dumnie nie korzystająca z sociali od blisko 3 lat, zamierzam o tym napisać więcej niedługo, tymczasem zostawiam Ci to jako inspirację do zrobienia porządków też w Twoim wirtualnym życiu. Jeśli chcesz skorzystać z moich podpowiedzi, napisałam kiedyś cały poradnik o cyfrowym minimalizmie w praktyce. Niezmiennie polecam!
Może grudzień to dobry moment na podjęcie poważniejszych decyzji w tym względzie?
Doceń życie w każdym możliwym aspekcie
Jak już to wszystko zrobisz, ogarniesz, podsumujesz i przeanalizujesz, nie zapomnij proszę, zatrzymać się na chwilę i podziękować koniecznie sobie, ale i ludziom, którzy Cię otaczają, i życiu, za wszystkie lekcje, radości, trudności, smutki, lęki i zachwyty, które były Twoim udziałem przez ostatni rok. Budowanie w sobie akceptacji i głębokiego zaufania, że wszystko dzieje się po coś, jest niezwykle cenne.
Napisz swój życiowy regulamin
Prawniczki ze mnie nie wyplenisz ;), ale może to nic złego. Napisanie swojego własnego, osobistego regulaminu to naprawdę ciekawy pomysł. Możesz do niego wpisać różne rzeczy, na które chciałabyś się umówić sama ze sobą. Na grudzień, albo na cały przyszły rok. Trochę wierzę w magię słowa pisanego, a trochę w „poważność” słowa regulamin, bo może trochę trudniej będzie go złamać.;)
Możesz tu wpisać naprawdę najróżniejsze rzeczy, np. ograniczenie czy zniknięcie z mediów społecznościowych, zarządzenie wydatkami, różne osobiste zobowiązania i założenia.
Otwórz nową stronę
Dosłownie.
W grudniu przygotowuję się otwarcia nowego notesu/planera, gotowego na nowe doświadczenia, zadania, wyzwania i inspiracje.
Dołączysz do mnie? :)