Szukałam, szukałam i znalazłam!
Jakiś czas temu postanowiłam, że nie będę gromadzić książek. Te, które przeczytam sprzedaję lub oddaję. Wyjątek stanowią te pozycje, które mają dla mnie szczególną wartość emocjonalną lub edukacyjną. Niemniej jednak, zgromadziło się ich już tyle, że postanowiłam poszukać w mieszkaniu dla nich specjalnego miejsca. Poniżej wyniki moich internetowych i nie tylko poszukiwań półki intrygującej i niebanalnej.
– 1 –
Ten model świetnie wygląda zwłaszcza w stadzie :). Dla mnie to jednak stanowczo zbyt mało miejsca.
– 2 –
Ta z kolei jest zbyt duża. Może kiedyś, jak już będę miała to wymarzone 200 metrowe mieszkanie…
– 3 –
Gdyby w środku była mięciutka podusia i podstawka na kawę to może skusiłabym się na tą półkę, regał kołowy właściwie :).
– 4 –
Długo zastanawiałam, się czy nie wybrać właśnie tej półki do mojego mieszkania. Finalnie wygrał inny model, ale nie zmienia to faktu, że ta jest niezwykle efektowna.
– 5 –
Motywy roślinne zawsze pięknie wyglądają w minimalistycznie zaaranżowanych pomieszczeniach. Model powyżej można łatwo zrobić przy pomocy zdolnego stolarza (lub samodzielnie). Ja mam za małą ścianę.
– 6 –
Roślinnych inspiracji ciąg dalszy. Ta półka jest piękna. I strasznie niepraktyczna. I właściwie to trochę straszna.
– 7 –
Wersja dla myślicieli. Ciekawa, ale zupełnie nie pasuje do mojej koncepcji aranżacji mieszkania.
– 8 –
To już wersja zupełnie DIY. Traktowałabym powyższą wersję wyłącznie jako przykład. W sieci można znaleźć milion innych przykładów półek ze starych skrzynek i palet.
– 9 –
Ta półeczka też była na mojej short-liście, ale nie spodobała się MM. No i mam pewne wątpliwości co do jakości wykonania.
– 10 –
Ta jest zabawna, ale nadaje się raczej do dziecięcego (lub nastoletniego) pokoju. Nie wyobrażam sobie takiej półki na ścianie w salonie, chociaż może kiedyś zmienię zdanie.
– 11 –
To jest to! Ten model skradł moje serce. Już zamówiłam bardzo podobną. Nie mogę się już doczekać, żeby zobaczyć jak będzie się prezentować na ścianie.