Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Budujemy dom na wsi! Projekt, pierwsze potyczki i planowane ekologiczne rozwiązania w domu

W zeszłym miesiącu pisałam Wam o wielkiej decyzji, którą podjęliśmy – budujemy dom na wsi! Kupiliśmy działkę, podpisaliśmy umowę z wykonawcą, znaleźliśmy architekta i byłam przekonana, że większość decyzji póki co mamy za sobą, a zanim będziemy musieli podjąć kolejne, nastąpi upragniony czas wytchnienia. Nic bardziej mylnego!

 

Wydawało mi się, że na tym etapie (przynajmniej pół roku przed rozpoczęciem budowy) musimy załatwić tylko najpotrzebniejsze rzeczy – plan zagospodarowania terenu, prace geotechniczne, pozwolenia i formalności typu przyłączenie mediów. Działka ma media w drodze (wiemy już, co to znaczy, prawda? ;)), miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a my sprawnego wykonawcę. Wyglądało nieźle. Okazało się jednak, że jest multum decyzji, które MUSIMY podjąć już teraz! Przede wszystkim te, dotyczące ekologicznych rozwiązań w domu.

 

Zrównoważony dom. Co to znaczy?

 

Gdy tylko ogłosiłam na blogu, że budujemy dom, padły pytania: Czy to będzie minimalistyczny dom? Jaki będzie dom minimalistki? Pytania trudne, bo czym właściwie jest minimalistyczny dom? Estetykę zostawmy na razie na boku. Dla mnie minimalistyczny = odpowiadający naszym aktualnym potrzebom, funkcjonalny i ZRÓWNOWAŻONY. Wiedziałam od samego początku, że chcę w swoim domu rozwiązania ekologiczne. Nie mam ambicji wybudowania domu pasywnego, ale na tyle, na ile to możliwe chciałabym zbudować dom zrównoważony. Nie w 100% samowystarczalny, ale zdecydowanie bardziej przyjazny środowisku, niż tradycyjne budownictwo.

 


Mały, drewniany dom


Tak, na zdjęciu tytułowym jest wizualizacja naszego domu! :) Przede wszystkim budujemy dom drewniany, częściowo prefabrykowany, o niewielkiej kubaturze. Naturalnie, nie jest to tiny house, ale dom jednorodzinny dużo mniejszy, niż standardowo budowane w Polsce. Nasz będzie miał powierzchnię ok. 78 metrów kwadratowych. Początkowo myśleliśmy o czymś jeszcze mniejszym, ale powierzchnia w domu jest inaczej użytkowana, niż w mieszkaniu. Sporo powierzchni potrzeba na schody, pomieszczenia techniczne, kotłownię z piecem, choćby minimalny sprzęt ogrodowy itp. Stąd decyzja o takim właśnie metrażu.

 

Dom będzie wykonany z świerkowego drewna klejonego. Drewno jest jednym z najbardziej ekologicznych surowców, a powstałe z niego domy mają doskonałe warunki mikroklimatyczne. Naturalne właściwości regulowania ciepła oraz wilgoci połączone z dodatkową izolacją sprawiają, że współczynnik przenikania ciepła dla ścian wynosi ok. 0,2 W/m2K. Oznacza to, że dom już spełnia normy, które będą wymagane przepisami dopiero w 2021 roku. Duże przeszklenia to trzyszybowe okna spełniające wszelkie normy. Drewno klejone jest coraz powszechniej stosowane również z uwagi na korzystne właściwości środowiskowe, a precyzja wykonania elementów prefabrykowanych sprawia, że wytworzenie z niego elementów konstrukcyjnych wymaga najmniejszej ilości energii.

 

Jeśli macie ochotę podejrzeć nasz projekt, zajrzyjcie koniecznie tutaj: Svobo – projekt S80. Ciekawych szczegółów technologii wykonania zapraszam z kolei tutaj, gdzie znajdziecie szczegółowy opis technologii domu z drewna klejonego.

 


Ogrzewanie gazowe


Obecnie, chyba najbardziej ekologicznym rozwiązaniem jest pompa ciepła. I jest to również rozwiązanie, z którego świadomie… zrezygnowaliśmy. Po pierwsze, zebraliśmy sporo różnych opinii, w tym też bardzo niepokojących – głównie na temat wydajności i wytrzymałości systemu. Po drugie, finanse. Koszt pompy stanowiłby ok. 20% ceny całego naszego domu! W sensie musielibyśmy zapłacić 20% więcej, co przy zsumowaniu budowlanych kosztów jest wydatkiem niebagatelnym. Po trzecie i najważniejsze, pompę oczywiście wkopuje się w ziemię, a na naszej działce zwyczajnie nie ma tyle miejsca! Działka ma niespełna 800 metrów kwadratowych, z czego duża część jest porządnie zalesiona. Ponieważ działka ma dociągnięty gaz, wybraliśmy ogrzewanie gazowe jako rozsądny kompromis. W perspektywie konieczności podłączenia mediów do domu była to jedna z pierwszych decyzji, które musieliśmy podjąć już teraz.

 


Biologiczna oczyszczalnia ścieków


Od razu wiedziałam, że jest to jeden z elementów, na których najbardziej mi zależy. Czystą wodę z oczyszczalni można odprowadzać bezpośrednio do ziemi lub wykorzystywać ponownie (to jest jeszcze do ustalenia) i jest to jedno z najbardziej ekologicznych domowych rozwiązań. Ponieważ mamy małą działkę i to solidnie zadrzewioną, miejsca na ulokowanie biologicznej oczyszczalni jest niewiele (system również umieszczony jest pod ziemią). Dodatkowo, lokalizacja musi spełnić mnóstwo wymogów technicznych – odpowiedniej odległości od granic działki, budynków i oczywiście źródeł wody pitnej, np studni. Cały czas nad tym pracujemy – trzymajcie proszę kciuki!

 


Rekuperator – odzysk ciepła i filtr powietrza


Rekuperator to urządzenie które z jednej strony umożliwia odzyskiwanie ciepła z powietrza wywiewanego z budynku, a z drugiej jego skuteczne filtrowanie, gdyż cały system pracuje w obiegu zamkniętym (nie ma typowych kratek wentylacyjnych). Mówiąc prosto – ogrzewamy powietrze wewnątrz raz i wykorzystujemy ponownie dzięki rekuperacji (normalnie ciepłe powietrze po prostu sobie ucieka z domu, musimy ogrzać je na nowo i cały ten proces powoduje duże straty ciepła). Ogromna oszczędność energii potrzebnej na ogrzewanie, rachunki mogą być niższe nawet o kilkadziesiąt procent. Pozytywny wpływ na środowisko jest oczywisty.

 

Poza efektywnością w ogrzewaniu system taki ma jeszcze jedną ogromną zaletę – filtrację powietrza. Dzięki odpowiednim filtrom pozbywamy się smogu, roztoczy, kurzu,  a nawet alergenów.  Uwaga, to nie działa jak odkurzacz. :) Oczywiście, rekuperator swoje kosztuje, do tego dochodzi koszt wymiany filtrów co jakiś czas, przeglądy i dodatkowe zużycie prądu (ok. 0.60 zł / dzień), ale jeśli zsumujemy oszczędności to bez wątpienia jest to inwestycja, która ma sens. Poza tym na zdrowiu się nie oszczędza, wiadomo .

 


Panele fotowoltaiczne


Mój konik, bo poza ogrzewaniem i ściekami to prąd jest najintensywniej zużywanym zasobem w naszym domu. Wszystkie domowe urządzenia będą na prąd, poza tym oboje pracujemy w domu, a to równa się 2 komputery włączone niemalże non stop. Dzięki uprzejmości i we współpracy z marką IKEA, która ma od jakiegoś czasu w ofercie najbardziej dostępną i najtańszą ofertę fotowoltaiki na rynku, mogłam już teraz sprawdzić ze wszystkich stron:

  • jak to działa?
  • czy w naszym klimacie panele mają w ogóle sens?
  • czy instalacja paneli się opłaca?
  • jak wygląda proces zakupu instalacji?
  • jakich formalności muszę dopełnić?
  • jakiś milion innych pytań i wątpliwości.

 

Początkowo myślałam, że decyzję o instalacji paneli odłożymy w czasie, ale tak się nie da. Już teraz, w trakcie składania wniosku o przyłączenie prądu musimy zdecydować czy łącze będzie jedno czy dwustronne i jaka będzie forma umowy (tylko jedna umożliwia późniejszy montaż paneli). Ale po kolei…

 

Co zrobić, żeby mieć w domu odnawialną energię słoneczną? Poradnik krok po kroku.

 

Przede wszystkim, sposób produkcji prądu przez panele fotowoltaiczne jest bardzo prosty: promienie słoneczne padają na ogniwa fotowoltaiczne i zostają zamienione na prąd stały, a następnie na prąd przemienny, który trafia do gniazdka w domu. A jeśli instalacja wyprodukuje więcej prądu niż zużywam w danej chwili, nadmiar trafi do sieci i wciąż będzie dostępny w dowolnym momencie. W sensie, nie ma żadnego miejsca, w którym prąd jest kumulowany – oddajemy go do sieci czyli w tej chwili ktoś inny z niego korzysta. Gdy ja potrzebuję prądu, a panele nie działają (bo np. jest noc i słońce nie świeci) to biorę go normalnie z sieci. Dotychczas przeszkodą w upowszechnieniu się fotowoltaiki były: wysoka cena i dostępność, ale na szczęście to się zmienia.

 

Właściwie, przeszkód jest więcej. Te najpoważniejsze tkwią w naszych głowach. Bo może to skomplikowane? Może niebezpieczne? A może zupełnie bez sensu w polskim klimacie? Sama się nad tym zastanawiałam. W końcu, to nie Australia… Oczywiście, w Polsce dni w pełni słonecznych nie ma straszliwie wiele w całym roku kalendarzowym, ale jest ich wystarczająco dużo, żeby montaż paneli fotowoltaicznych miał prawo bytu. Średnie roczne nasłonecznienie w Polsce wynosi około 1000 kWh/m 2, co daje nam 1600 godzin słońca. Niskie temperatury i natężenie promieniowania, które występują w Polsce zimą, nie oznaczają, że instalacja fotowoltaiczna nie będzie generować energii w tym czasie. Naturalnie, w grudniu będzie tej energii mniej, ale będziemy mogli „pobrać z gniazdka” nadwyżki, które odprowadziliśmy do sieci latem. Oczywiście to nie dotyczy tylko pór roku, ale i pór dnia – w nocy panele nie pracują. :)

 


Czy instalacja paneli się opłaca?


To ważne pytanie i wcale od niego nie uciekam. Mam w sobie dużo samozaparcia i jestem w stanie zapłacić więcej, żeby mój ślad ekologiczny powstały w związku z użytkowaniem domu był mniejszy, ale nie jestem zupełnie zaślepiona. Finanse muszą się zgadzać zwłaszcza, że budowa domu to naprawdę duży wysiłek finansowy.

 

W trakcie audytu energetycznego (co to za audyt, o tym za chwilę) wyliczono nasze planowane roczne zużycie energii (dopiero wybudujemy dom więc musimy szacować wartości) na 2500 kWh. Średni koszt jednej kWh w Polsce to średnio 0,62 zł. Nasze roczne opłaty za prąd wyglądałyby jak następuje, w porównaniu:

  • roczny KOSZT PRĄDU w systemie tradycyjnym – 1500 zł + 200 zł. (opłaty stałe)
  • roczny KOSZT PRĄDU panele fotowoltaiczne – TYLKO 200 zł (opłaty stałe)

 

Naturalnie, za panele trzeba zapłacić. :) Koszt wykonania instalacji w takim rozmiarze, żeby pokrywała nasze planowane zapotrzebowanie na prąd to 13 844,78 zł (panele polikrystaliczne) lub 17 057,64 zł (panele monokrystaliczne). Technologie się od siebie różnią, ale przy naszych potrzebach różnica będzie niemalże wyłącznie wizualna (panele wyglądają trochę inaczej, ogniwa mają inną strukturę materiału). Trochę matematyki i widzimy czarno na białym, że koszt instalacji zwróci się po 9 latach z hakiem. Żywotność paneli to 25 lat więc przez kolejne lata będziemy mieć czystą energię słoneczną niemalże za darmo.

 

W wyliczeniach jest jednak mały niezauważalny haczyk. Pisałam o tym, że nadwyżki energii możemy odprowadzić do siebie w słoneczne miesiące i pobrać w zimowe. Możemy, ale za opłatą. Osobiście uważam, że to bardzo niefajne rozwiązanie – osoby inwestujące w odnawialne źródła energii powinno się nagradzać dodatkowymi bonusami, a nie jeszcze obarczać opłatami. Firmy energetyczne pobierają 20% opłatę od wartości energii, której nie wykorzystujemy na bieżąco, ale odprowadziliśmy do sieci i chcemy „pobrać na nowo”. Oznacza to, że faktycznie musimy wyprodukować więcej czystej energii, żeby potem nie musieć dopłacać. W powyższym wyliczeniu jest to już uwzględnione. Gdyby nie ten „haracz”, koszt instalacji zwróciłby się jeszcze szybciej.

 


Jak wygląda proces zakupu paneli w IKEA i formalności?


Kupno instalacji fotowoltaicznej w IKEA to obecnie w Polsce najwygodniejsze i najbardziej dostępne rozwiązanie, a sam proces zakupowy bardzo przemyślany:

 

KROK 1

Wiem, że większość osób (my również) na samym początku zupełnie nie wie, z jakiego rodzaju rzędem kosztów należy się liczyć. Na stronie IKEA znajdziecie dość intuicyjny kalkulator, który przeprowadzi Was przez proces estymacji kosztów instalacji fotowoltaicznej w domu. Uwaga: dotyczy on już istniejących domów (normalnie nie przeprowadzają audytu dla domów w budowie, cieszę się, że dla nas zrobili wyjątek) i tylko domów – w chwili obecnej nie ma możliwości instalacji paneli w bloku, ale psst, wiem, że IKEA pracuje też nad takim rozwiązaniem!

 

KROK 2

Audyt właściwy. Oczywiście, paneli nie składa się samodzielnie jak mebli z IKEA, a całością procesu zajmuje się polska firma Geo-Solar. Pracownik firmy umawia się na spotkanie, w trakcie którego ogląda nieruchomość, omawiane są szczegóły planowanej instalacji, szczegółowa estymacja kosztów i wycena. Efektem finalnym jest raport z ofertą ważną przez 30 dni. Audyt jest odpłatny (200 zł), ale jego koszt jest  odliczany od finalnego kosztu instalacji.

 

Ważne, żeby przygotować sobie pewne informacje przed spotkaniem, które mają wpływ na końcową wycenę i koszty:

  • obecne roczne zużycie energii (na podstawie rachunków)
  • wykaz sprzętów na prąd
  • charakterystyka działki – położenie wg stron świata, stopień zadrzewienia
  • charakterystyka budynku – rozmiart dachu, stopień nachylenia (optymalnie 35 stopni), rodzaj pokrycia dachu, okna dachowe itp.
  • dodatkowe: czy w domu jest instalacja odgromowa, jakiego rodzaju uziemienie itp.

 

KROK 3

Po spotkaniu Geo-Solar przygotuje finalny raport, w którym znajdziesz następujące informacje:

  • specyfikacja planowanego systemu
  • dane zużycia energii elektrycznej
  • dane instalacji elektrycznej Twojego domu
  • dane dotyczące dachu
  • informacje i zdjęcia ewentualnych przeszkód (np. wysokie drzewa)
  • wizualizacja dachu z panelami (jak na zdjęciu tytułowym)
  • informacje na temat montażu oprzyrządowania z opisem tras kablowych
  • ewentualne dodatkowe uzgodnienia

 

KROK 4

Taki stopień szczegółowości ustaleń powoduje, że gdy zdecydujesz się na montaż paneli, ekipa zrobi to szybko i bezboleśnie. Wtedy musisz już jedynie dopełnić formalności związanych z przyłączeniem się do sieci. Ważne są dwie kwestie:

  • umowa na dostarczanie energii
  • licznik

 

W trakcie instalacji ekipa Geo-Solar przygotowuje dokumenty, które są później podstawą zmiany umowy z zakładem energetycznym. Ważne – musi być to tzw. umowa kompleksowa: jeden podmiot i w zakresie obrotu i dystrybucji energii. Jeśli chcemy to Geo-Solar może złożyć całość dokumentacji o zmianę umowy w naszym imieniu. Prosto i wygodnie. Po zmianie warunków umowy, zakład energetyczny musi zmienić nasz licznik (nieodpłatnie, ale to może trochę potrwać, niestety) na tzw. licznik dwustronny – w końcu będziemy nie tylko pobierać energię, ale także ją wytwarzać i przekazywać do sieci nadwyżki.

 

KROK 5

Monitoring wytwarzania energii solarnej. Cały system podpięty jest do wifi, co daje dwie korzyści:

  • dzięki aplikacji na telefon i komputer mamy stały podgląd na żywo i wiemy: czy nasz system pracuje, ile energii aktualnie pobierają panele, ile oszczędzamy pieniędzy, a nawet ile mniej trafia do atmosfery dwutlenku węgla dzięki naszej energii ze słońca!
  • przez pierwsze 5 lat Geo-Solar monitoruje poprawność działania systemu non stop, żeby upewnić się, że nie ma przerw w pobieraniu energii, np. z powodu jakiejkolwiek usterki w montażu instalacji.

 

Jeśli chcesz przeczytać więcej na temat pozyskiwania energii słonecznej i instalacji IKEA, kliknij tutaj: Oszczędzaj na rachunkach za prąd. Osobiście podziwiam fakt, że IKEA nie tylko zarabia na sprzedaży energii ze źródeł odnawialnych, ale i sama aktywnie ją pozyskuje. W chwili obecnej IKEA w Polsce wytwarza TYLE SAMO energii odnawialnej, co zużywa we wszystkich sklepach i zakładach produkcyjnych. (tutaj szczegóły)

 

***

Podsumowując, w naszym przyszłym domu planujemy wiele rozwiązań, które sprawią, że dom będzie bardziej ekologiczny, a co za tym idzie bardziej minimalistyczny (w tym specyficznym znaczeniu):

  • mała kubatura
  • wykonanie z drewna klejonego
  • piec gazowy
  • biologiczna oczyszczalnia ścieków
  • rekuperator i filtr powietrza
  • panele fotowoltaiczne

 

Czeka nas jeszcze dużo pracy i decyzji do podjęcia więc jeśli macie jakiekolwiek rady w temacie, nie trzymajcie ich dla siebie. :) Czy korzystacie w domach lub planujecie rozwiązania ekologiczne? I jak Wam się podoba nasz przyszły dom? :)

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
116 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments