Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Jak prowadzić bloga? Organizacja pracy

Jak prowadzić bloga czyli blogowanie od kuchni, część druga. Dziś o organizacyjnych kwestiach związanych z prowadzeniem bloga, takich jak: częstotliwość i grafik wpisów, dobór tematów i kategorii, inspiracje  i organizacja czasu.

 

Dotychczas, w cyklu pojawił się tekst:

Jak prowadzić bloga. Część I –  o wartościach w życiu blogera, moich wartościach. Plus odpowiedzi na pytania dlaczego zaczęłam blogować i co sprawia,  że nadal bardzo chcę blogować :).

 

Częstotliwość publikacji

 

Gdy podjęłam decyzję o blogowaniu na serio, poszłam za radą bardziej doświadczonych blogerów, którzy w tamtym czasie pisali, że początkującego bloga należy wypełnić treścią. Na fali tego, publikowałam codziennie. Na początku zupełnie nie sprawiało mi to problemu – miałam mnóstwo pomysłów, które tylko czekały na przelanie na papier. Po kilku miesiącach zaczęły się schody i okazało się, że wpadłam we własne sidła. Na początku tego nie zauważyłam, ale teksty były coraz niższej jakości i łapałam się na tworzeniu takich „zapchajdziurek”, chociaż wtedy w życiu bym się do tego nie przyznała :).

 

W momencie, gdy blog zaczął być coraz chętniej czytany, odczułam pewnego rodzaju odpowiedzialność za słowo i trochę wbrew statystykom postanowiłam o ograniczeniu częstotliwości publikowanych tekstów. Oczywiście, na początku widać było efekt w postaci niższej odwiedzalności bloga. W dniu publikacji liczby szły w górę i spadały w dni bez nowych wpisów. Stwierdziłam jednak, że jakość jest dla mnie najważniejsza i w tym względzie nie chcę żadnych kompromisów. Na początku nie miałam ustalonych dni publikacji, starałam się tylko, żeby pojawiały się 3-4 teksty tygodniowo. Potem pojawiła się Szafa Minimalistki i niejako odrobinę wymusiła publikację w niedzielę. To stopniowo sprawiło, że naturalnie wyklarowała mi się częstotliwość publikacji wpisów. Obecnie, staram się publikować w środy, piątki i niedziele i jest to chyba dość optymalne i dla mnie i dla Cztelników.

 

Czy w ogóle potrzebne jest ustalanie z góry częstotliwości publikacji? Zapewne nie, ale mnie osobiście to bardzo ułatwia i porządkuje pracę nad blogiem. 

 

Grafik wpisów i dobór tematów

 

Bardzo lubię planować. A moje planowanie uwzględnia oczywiście również bloga, choć nie jest to nic skomplikowanego. Po prostu raz na jakiś czas (z reguły raz na miesiąc) robię burzę mózgów i spisuję wszystkie pomysły na blogowe tematy wpisów i cyklów wpisów, które tylko przychodzą mi do głowy (listę tą uzupełniam na bieżąco jak tylko coś mi się pojawi nowego). Tak powstaje Lista Tematów.

 

Raz na dwa tygodnie przygotowuję też Grafik Wpisów. Ponieważ niedzielne wpisy są zagospodarowane przez Szafę Minimalistki, to najczęściej pozostają mi do ustalenia tematy pozostałych dwóch tekstów w tygodniu. Staram się, żeby były one zróżnicowane w ramach istniejących kategorii tak, żeby nie zanudzić Czytelników monotematycznością. Oczywiście, w tym miejscu najczęściej sięgam do Listy Tematów, ale często również inspiracje do tekstów przychodzą mi do głowy na bieżąco. Kiedyś mi to przeszkadzało, ale teraz staram się po prostu poczuć w tym względzie flow i nie spinać się za mocno.

 

Same teksty przygotowuję najczęściej na bieżąco (w przypadku Szafy Minimalistki oczywiście nie da się inaczej :)). Kiedyś założyłam sobie, że chciałabym mieć zawsze kilka tekstów w zapasie, tak w razie czego, ale szczerze mówiąc, zupełnie mi to nie wychodzi. 

 

Dobór kategorii

 

Liczba i tematyka kategorii na Simplicite zmieniała się na przestrzeni czasu. Myślę, że to dość naturalne. Skoro ja się zmieniam to blog będzie się zmieniał razem ze mną, a tym samym i kategorie na blogu. Niektóre kategorie od początku są takie same, a niektóre pojawiły się dopiero z czasem.  Nie jestem w tym względzie zbytnio ortodoksyjna i nie wykluczam, że kategorie delikatnie się znowu nie zmienią :). W chwili obecnej planuję właśnie taką zmianę, choć nie będzie ona w żadnej mierze rewolucyjna, a bardziej ewolucyjna. Jestem przekonana, że takie poszukiwania i zmiany są jak najbardziej normalne i zupełnie nie należy się ich obawiać. Blog to nie Coca Cola, żeby zawsze był taki sam ;).

 

Organizacja czasu

 

Zdaję sobie sprawę, że relatywnie pewnie łatwiej mi prowadzić bloga regularnie z uwagi na to, że prowadzę własną działalność i elastycznie dobieram sobie grafik pracy na co dzień.  Gdybym blogowała, jednocześnie pracując na pełen etat, pewnie byłoby zupełnie inaczej. Niemniej jednak, w moim przypadku przygotowywanie blogowych tekstów najczęściej rozbija się na dwie części. Jedna kwestia to samo pisanie teksów, które powstają bardzo różnie. Czasami wena łapie mnie niespodziewanie (najczęściej przed snem!) i wtedy w stanie flow tekst właściwie powstaje sam, a przed publikacją wymaga jedynie drobnej korekty redaktorskiej. Najczęściej jednak, po prostu siadam przed komputerem, mam temat do opracowania i opisania więc siadam i piszę. Tak po prostu. Druga kwestia to zdjęcia. Zdjęcia mogę robić wyłącznie jeśli mam dobre, dzienne światło, a to nie jest łatwe, zwłaszcza zimą. Dlatego staram się robić zdjęcia przed południem, podczas gdy teksty powstają raczej po południu lub wieczorem. Dobry grafik na piśmie, w notesie, pomaga mi to wszystko zaplanować i umiejscowić w czasie. Ot, cały sekret :).

 

Oczywiście, to nie wszystko, co należy zrobić, prowadząc bloga. Do samych treści (czasem mniej, a czasem bardziej czasochłonnych jak np. projekty DIY) dochodzą social media, newsletter, kontakt mailowy z Czytelnikami (najprzyjemniejszy!) czy też, coraz częstsze, maile dotyczące ewentualnych współprac reklamowych. 

 

Social media zajmują bardzo dużo czasu, a przynajmniej tak mi się wydaje. Moim celem w najbliższym czasie jest uporządkowanie tej sfery, ponieważ mam wrażenie, że za dużo czasu spędzam przed komputerem, na portalach społecznościowych. I tak, staram się rozsądnie uczestniczyć z blogiem w tzw. socialu, czyli nie wszędzie i nie na siłę. W tej chwili głównymi kanałami social media dla mojego bloga są: portal na Facebooku, kanał na Instagramie i obecność na Bloglovin. Niedawno założyłam konto na Twitterze, ale łapię się na tym, że zupełnie o nim zapominam i chyba nie bardzo mam na nie, póki co, pomysł. Podobnie jest z Google+, które staram się aktualizować z uwagi na kwestie związane z SEO, ale jestem w tym względzie strasznie nie systematyczna :(. Uporządkowanie tych kwestii to, tak jak wspomniałam, mój plan na najbliższy czas.

 

Inspiracje

 

Naturalnym jest, że prowadząc bloga starasz się, żeby był jak najlepszy. Również naturalnym jest, że podglądasz lepszych od siebie. Ja również tak robię. Mam też swoje ulubione polskie i zagraniczne blogi. Niemniej jednak, takie podejście może sprawić, że się wpadnie w pułapkę. Może w nią nie wpadłam, ale na pewnym etapie byłam chyba blisko :). Czasami, zwłaszcza na samym początku blogowej drogi, wydaje się, że bardziej znane blogi mają i znają jakąś tajną receptę na sukces i zdobycie Czytelnika. Teraz wiem, że to nieprawda. To, co sprawdza się na jednym blogu (tematyka, dobór kategorii, sposób pisania) zupełnie nie sprawdzi się na innym. I żadna kalka i naśladowanie (nawet czasami nieświadome) nie zapewni sukcesu, a jedynie sprawi, że blogosfera pełna będzie bardziej lub mnie udanych klonów.

 

Paradoksalnie, w momencie, gdy zupełnie przestałam się wzorować na innych, to udało mi się wypracować i odnaleźć własną, niepowtarzalną ścieżkę, tematykę i sposób komunikacji. Tak naprawdę, to wszystko było we mnie od początku, jedynie potrzebowałam czasu, żeby to odkryć. Tomek Tomczyk, w swojej książce napisał, że tematyka bloga jest w Tobie, trzeba ją odnaleźć. Teraz wiem, że to prawda. Wiem, że to strasznie proste, choć niezwykle trudno to opisać, ponieważ to bardzo relatywne. Każdy musi to przerobić samemu.

 

Oczywiście, w inspiracji nie ma nic złego. Ale trzeba koniecznie pilnować własnego głosu. I teraz wyrobiłam w sobie pewien świetny nawyk. Za każdym razem, gdy uświadomię sobie, że zbyt dużo czasu spędzam przeglądając inne, doskonałe blogi to zaraz szybciutko otwieram swój notes i zaczynam realizować kolejne zadanie z listy, żeby zrobić kolejny krok w realizacji moich planów, moich strategii i moich marzeń. Bo to właśnie jest najważniejsze.

 

Kolejna część Jak prowadzić bloga już za tydzień, a w niej moje doświadczenia związane z rozwojem bloga, budowaniem zasięgu i społeczności.

  

Starałam się uwzględnić w tekście jak najwięcej informacji, ale jeśli jeszcze czegoś jesteście ciekawi to piszcie proszę śmiało. Odpowiem na wszystkie pytania :).

 

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
38 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments