To jest chyba najczęstszy i absolutnie największy problem, który pojawia się w trakcie odgruzowywania przestrzeni ze zbędnych przedmiotów. Muszę się przyznać, że osobiście ta akurat kwestia nie była nigdy moim najpoważniejszym wyzwaniem w procesie stawania się minimalistką. Jakoś tak mam zakodowane w głowie, że przedmioty to przedmioty, a emocje to emocje i naprawdę rzadko te dwie sfery mieszają mi się ze sobą. Wyjątek jest jeden i jest nim właśnie widoczna na zdjęciu powyżej torebka. Nie chciałabym tu wyjść na jakiegoś pozbawionego sentymentu potwora, ale faktycznie w kontekście pozbywania się rzeczy, radzę sobie z tym zadziwiająco dobrze. Wiem jednak, że jest wiele osób, również w moim otoczeniu, które potrzebowały w tym względzie malutkiej pomocy. I tak stworzyłam pewną metodę…
Najczęściej trudno pozbyć się jakiegoś przedmiotu, ponieważ utożsamiamy go z pewną emocją, z reguły z pewnym wspomnieniem. Pierwszy miś naszego dziecka, prezent czy pierścionek kupiony za pierwsze zarobione pieniądze. Ale, ale, nie jest moją intencją „grzebanie się” w emocjach, tylko pokazanie, że dzięki pewnym narzędziom można sobie z tymi emocjami poradzić – sprawić, żeby nie przeszkadzały w pozbywaniu się, w istocie zbędnych przedmiotów. Zapewne zauważyliście już, że uwielbiam wszystko numerować i tym razem też się bez tego nie obędzie :). Oto 3-stopniowa metoda pozbywania się rzeczy, do których masz sentyment:
Krok 1
Oddziel emocje od przedmiotów
Spróbuj znaleźć w sobie przestrzeń do świadomego oddzielenia emocji od przedmiotu, który te emocje wzbudza. Teoretycznie, rozumiesz przecież, że rzecz to tylko pewien nośnik wspomnień czy uczuć, prawda? Dlaczego więc tak ciężko się go pozbyć? Głównie dlatego, że wydaje Ci się, że pozbywając się tej rzeczy, w pewnym sensie wyzbywasz się czy też gubisz wspomnienia i te właśnie uczucia. To bardzo złudne. Gdy zrozumiesz w jaki sposób działa ten mechanizm, gdy świadomie zdasz sobie sprawę, jakie emocje kryją się za danym przedmiotem, łatwiej będzie Ci przejść do kolejnego kroku.
Krok 2
Uhonoruj tą rzecz
Poważnie. Uhonoruj przedmiot, którego chcesz się pozbyć. Możesz to zrobić na kilka sposobów. Możesz mu zrobić zdjęcie i zachować w albumie. Możesz zadzwonić do osoby, którą przypomina Ci dany przedmiot. Możesz opowiedzieć komuś o emocjach i wspomnieniach, które z tą rzeczą się łączą. Chodzi o swoiste zaspokojenie Twojej prawej półkuli, odpowiedzialnej za emocje, podczas gdy lewa, ta bardziej logiczna, rozumie, że ten przedmiot powinien już odejść i znaleźć inny dom :).
Krok 3
Pożegnaj się godnie
Jakkolwiek może to głupio i patetycznie zabrzmieć, ale podziękuj rzeczy, z którą się rozstaniesz za wszystko, co dla Ciebie zrobiła dotychczas. Zadbaj też, żeby trafiła w dobre ręce. Łatwiej będzie Ci się rozstać z danym przedmiotem, gdy będziesz wiedział/wiedziała, że ta rzecz się komuś przysłuży jeszcze. Przecież u Ciebie spełniła już swoją rolę doskonale. Teraz przyszedł czas, żeby drugiej osobie sprawiła radość lub pożytek :).
Żeby nie byś gołosłowną, sama też się za to zabieram. Jak wspomniałam na początku, tylko jeden przedmiot wywołuje u mnie na tyle dużo emocji, że trudno mi się z nim rozstać. Jest to widoczna na zdjęciu torebka Batycki. Jest dla mnie ważna, ponieważ to pierwsza markowa torba, którą kupiłam (bardzo, ale to bardzo dawno temu) za pierwsze, zupełnie samodzielnie zarobione pieniądze. Wtedy, kwota za nią zapłacona wydawała mi się kosmiczna i doskonale pamiętam związane z tym zakupem emocje. To poczucie samostanowienia i wolności :). Postanowiłam ją uhonorować, pisząc Wam o tych emocjach. Teraz czas się pożegnać. Torebka zostaje wystawiona na sprzedaż. Czuję się jakbym sprzedawała przyjaciela, ale w głębi serca wiem, że to dobra decyzja. Służyła mi przez wiele lat, od długiego czasu już jej zupełnie nie używam i wiem, że może teraz przydać się komuś innemu.
Oczywiście, nie zagwarantuję, że ta metoda sprawdzi się zawsze i u każdego. Czasami emocje związane z przedmiotami są tak silne, że pożegnanie się, trochę jak żałoba, wymaga czasu. Ale spróbuj, po prostu spróbuj. Idź teraz i weź do ręki tą właśnie rzecz, z którą ciężko Ci się było dotychczas rozstać. Przerób z nią te 3 kroki i zobacz co się stanie. Może akurat będzie to dla Ciebie dobre narzędzie? A potem daj mi koniecznie znać, czy się sprawdziło :).