No dobra, po tygodniowej przerwie wracamy do projektu Szafa Minimalistki. Chciałabym móc napisać, że to powrót w wielkim stylu, lecz niestety tak nie jest. Ten tydzień, jak chyba żaden wcześniej, obfitował w ciuchowe wpadki i chybione wybory. No cóż, nikt nie jest doskonały, a mylić się jest rzeczą ludzką. Czy jakoś tak ;).
Pierwotnie zaplanowana siódemka wyglądała inaczej, ale już po poniedziałku wiedziałam, że muszę ją zmienić.
- lniana koszulka Zara
- białe jeansy Zara, to nowa rzecz w zestawieniu Szafy Minimalistki, ale bardzo stara w mojej szafie :)
- bawełniana koszulka Zara
- koszula Tommy Hilfiger
- spódnica Zara, też jeszcze nie widziana w zestawieniu Szafy Minimalistki, doskonała na lato
- sandały Zara
- tenisówki Deichmann
PONIEDZIAŁEK
koszula – Tommy Hilfiger
spódnica – Zara
szpilki – Zara
torba – Calvin Klein
bransoletka – Mango
Poniedziałek był dla mnie bardziej formalnym dniem, miałam kilka spotkań z Klientami, ale ubrania starałam się wybrać dość uniwersalne, aby móc je wykorzystać również w pozostałe dni. Niestety, czarna spódnica zupełnie się nie spisała. Było mi w niej stanowczo za gorąco i wiedziałam, że po prostu nie wytrzymam w niej kolejnych, upalnych dni. Do tego, mój grafik zajęć na ten tydzień wymagał ode mnie jeżdżenia do biura na rowerze, z czego nie chciałam rezygnować więc zrezygnowałam ze szpilek. Mogłabym oczywiście jeździć w trampkach lub sandałach, a potem zmieniać, ale to chyba przerost formy nad treścią.
WTOREK
koszulka, spódnica, sandały – Zara
bransoletki – Michał Szulc i Orska
Od razu lepiej. Ta spódnica to zakup z zeszłorocznych wyprzedaży w Zarze. Wtedy jeszcze miałam dość konsumpcjonistyczne podejście do zakupów i tą spódnicę (choć jest bardzo wygodna i wyględna) zakupiłam w dwóch kolorach. Dziś już bym czegoś takiego w życiu nie zrobiła.
ŚRODA
koszulka, spodnie – Zara
tenisówki – Deichmann
szalik – no name
Od środy do piątku poruszam się po mieście rowerem. Bardzo to przyjemne, chociaż trochę ogranicza dobór ciuchów. Aha, mój śliczny błękitny rowerek jest w serwisie więc jeżdżę górskim rowerem MM, gdzie włożenie spódnicy jest dość karkołomnym wyczynem. Stąd koniecznie spodnie.
CZWARTEK
koszulka – Zara
spodnie, pasek – no name (z bazarku)
zegarek – o’clock
bransoletki – Michał Szulc, Orska i DIY
tenisówki – Deichmann
Pamiętacie, jak pisałam, że mam nadprzyrodzone moce chroniące moje białe spodnie przed zabrudzeniem? No to mnie, chwilowo mam nadzieję, opuściły :). Wyplamiłam je tak, że miałam wątpliwości czy w ogóle uda mi się je odeprać. Stąd jednodniowa zmiana na granatowe chinosy, które na szczęście po jednym dniu wróciły do szafy.
PIĄTEK
koszula – Tommy Hilfiger
spodnie – Zara
tenisówki – Deichmann
I voila. Białe spodnie wróciły do łask prosto ze sznurka :). Oto piątkowy, casualowy zestawik.
SOBOTA
koszulka, spódnica, sandały – Zara
bransoletka – Mango
Wreszcie postanowiliśmy odwiedzić Zielony Jazdów, miejsce zorganizowane w parku przed Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Hamaki, lemoniada i joga w parku. Niedługo opowiem więcej w ramach tekstu o Mini Wakacjach w mieście.
NIEDZIELA
koszulka, spodnie – Zara
tenisówki – Deichmann
pasek – no name z szafy MM
Bardzo lubię białe zestawienia, choć mam wrażenie, że wyglądają lepiej na żywo niż na zdjęciach. W sobotę i niedzielę zaliczyliśmy mnóstwo aktywności wymagających różnych zestawień, ale wszystkie w ramach wybranej 7-ki.
Możecie zauważyć, że z każdym kolejnym tygodniem forma zestawień nieco się zmieniła. Testuję różne możliwości i ciekawa jestem, która wersja najbardziej przypadła Wam do gustu:
1. najnowsza, dzisiejsza, gdzie zdjęcia są w dwóch wersjach (ogólnie + zbliżenie), a podpis pod spodem,
2. wersja znana z Tygodnia 9, gdzie jest zdjęcie jest razem z tekstem ,
3. wersja ze starszych wpisów, gdzie ubrania nie są podpisane, a tekst jest obok zdjęcia (to wersja najmniej pożądana przeze mnie, gdyż fatalnie wyświetla się na urządzeniach mobilnych).