Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Szafa Minimalistki Tydzień 12

Przyjemnie rozbity tydzień. Po pracowitym poniedziałku, laba na resztę tygodnia :). Mój długi weekend zaczął się we wtorek wyjazdem na Mazury, do przepięknego miejsca nad Jeziorakiem. Jak tylko się uporam z kilkoma sprawami, to przygotuję post na temat tego miejsca, choć przyznaję, przyszło mi do głowy, żeby o nim nie pisać i zostawić sobie tą słodką tajemnicę tylko dla siebie :).

Ten tydzień pokazał też, że nie uczę się na swoich własnych, dobrych przykładach. Pamiętacie, jak w zeszłym tygodniu pisałam, że dobre przemyślenie ubrań przynosi najlepsze efekty? Cóż, w tym tygodniu odrobinę mi tego zabrakło, a trochę szyki popsuła mi pogoda. Nie sądziłam, że począwszy od czwartku aż tak się popsuje, że konieczne staną się długie spodnie i długi rękaw. Nie byłam na to przygotowana.

Oto 7 ubrań na ten tydzień:

szafa-minimalistki-tydzień-12_8

1. Bawełniane chinosy z Zary, kupione dwa lata temu. Bardzo je lubię, są jedną z najbardziej uniwersalnych rzeczy w mojej szafie.

2. Moja ukochana bluza polskich projektantów Risk Made in Warsaw. Była dość droga jak na szarą bluzę z kapturem, ale absolutnie nie żałuję zakupu i planuję kolejny ten marki. Bluza jest świetnie skrojona, doskonale trzyma fason mimo wielu już prań. Gdyby jeszcze była rozpinana to miałabym ideał.

3. Koszulka polo Tommy Hilfiger. Długo rozważałam ten zakup (w Polsce Tommy Hilfiger należy do drogich marek), ale nie żałuję. Koszulka jest wysokiej jakości, świetnie się nosi już od wielu, wielu lat. Strzelam, że od 6 co najmniej.

4. Lniana koszulka z Zary, kupiona zeszłego lata.

5. Bawełniana spódniczka marki Tatuum, w mojej szafie chyba od studenckich czasów ;).

6. Uwielbiam te sandały. Są skórzane (też wewnętrzna podeszwa), kupione w Zarze. Noszę je już 4 sezon, poważnie!

7. Tenisówki z Deichmanna, znane już z tego wpisu i kilku innych.

Ponieważ to wakacje, to dodatkowo zabrałam ze sobą krótkie, jeansowe spodenki z Camaieu i zapasową wiskozową koszulkę z Zary, gdybym miała ochotę na bardziej brudne rozrywki (czytaj rejs motorówką, gdzie się trochę zmoczę), a jednocześnie nie miała ochoty prać na wakacjach :).

 szafa-minimalistki-tydzień-12_1_1

szafa-minimalistki-tydzień-12_2_2

szafa-minimalistki-tydzień-12_3_3

szafa-minimalistki-tydzień-12_4_4

szafa-minimalistki-tydzień-12_5_5

szafa-minimalistki-tydzień-12_6_6

szafa-minimalistki-tydzień-12_7_7

***

Jeśli spodobał Ci się ten tekst zapisz się do Simplicite Newslettera. Wszystkie najfajniejsze rzeczy znajdziesz też na fanpage na Facebooku oraz na Bloglovin, a Simplicite od kuchni też na Instagramie. Do zobaczenia!

 

Sprawdź Także

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
guest
47 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments