Zapraszam na przegląd kolejnego tygodnia letniej Szafy Minimalistki w formacie sezonowej capsule wardrobe.
Mam szczerą nadzieję, że to ostatni, tak niezwykle pracowity tydzień tegorocznych wakacji. Chociaż pogoda nie dopisała w tym tygodniu w Warszawie, to jednak na najbliższy czas mam plan wpisać do kalendarza dużo więcej odpoczynku. Mój organizm stanowczo się tego domaga. Będzie więcej zdjęć sandałów niż marynarek :). Wybaczcie tak krótki opis, ale zmykam oglądać finał Ligi Światowej w siatkę :). Są tu fani siatkówki, może??
Pełna lista ubrań wybranych do wiosennej szafy znajduje się tutaj → klik
Dla kogoś, kto być może jest tu pierwszy raz przypominam również zasady Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe oraz generalnie o co chodzi w projekcie Szafa Minimalistki.

podkoszulka, narzutka – H&M
spódnica – Zara
bransoletka – Kavo Design (tutaj kody rabatowe)
zegarek – Daniel Wellington
sandały – Zara

koszulka – Massimo Dutti
jeansy – Cross
tenisówki – Lacoste
okulary – Steve Madden
bransoletka – Kavo Design (tutaj kody rabatowe)
zegarek – Daniel Wellington

koszulka – Massimo Dutti
jeansy – Cross
marynarka – More by less
zegarek – Daniel Wellington
buty – Zara

podkoszulka – H&M
marynarka – szyta na miarę
spodnie, szpilki – Zara
zegarek – Daniel Wellington
pasek – Kazar


koszulka – Massimo Dutti
spodnie – z tajskiego targu
sandały – Zara
chusta – no name
torba – Calvin Klein Collection
okulary – Steve Madden
Poniedziałek – rewelacja!
Żółta spódnica niesamowicie Cię „wydłuża”! Takie mam wrażenie :)
Nie widzę soboty.. :)
W sobotę siedziałam w domu z psem pod kocem :).
Bardzo do twarzy ci w żółtym, a dżinsy Cross’a nadal świetnie wyglądają. Mam jednak zastrzeżenia co do białych spodni z Zary. Wydają się być odrobinę za duże. Szara marynarka jest piękna.
Bo są odrobinę za duże. Chyba trochę schudłam od zeszłego roku :).
Środa – mój faworyt! :)
Kasiu, a w jakim przeciągu czasu zajęło Ci dojście z etapu szafy pełnej ubrań do takiej capsule wardrobe? Dla mnie jeszcze wydaje się to być niesamowite, że z tak małej ilości ubrań można stworzyć tyle ciekawych zestawów… :)
Pierwszy tekst na blogu z cyklu Szafa Minimalistki pojawił się w połowie maja 2014 i wtedy na poważnie zajęłam się swoją szafą. Właściwie możesz całą drogę prześledzić na blogu, aż do dziś :).
Czwartek <3
Dobry tydzień :) Piękne stylizacje, nosiłabym wszystkie!
Środa! A pisałam już, że dzięki tobie ogarnełam szafę? . To piszę. W końcu znalazłam swój styl. Oddałam połowę szafy ku uciesze siostry. Niech jej służą ;-) Zostało mi największe wyzwanie buty!
Fantastycznie! Bardzo się cieszę i dzięki wielkie, że mi to napisałaś. To super motywacja :).
Ja uwielbiam siatkówkę! :) Ale za tydzień się przeprowadzam, więc nie mam czasu na oglądanie, pakowanie to męka :( swoją drogą nieźle mnie to zmobilizowało do kolejnego kroku w stronę minimalizmu – pozbyłam się połowy moich książek :D dziś będę pakować ubrania i coś mi mówi, że jeszcze trochę zmniejszy się ich ilość w mojej szafie :)
Super! Wiem, że z książkami naprawdę trudno się pożegnać. Teraz już pójdzie z górki :).
Piękne zestawy, proste ale nie nudne ;)
Kocham tego bloga i nie mogę doczekać się na kolejny wpis… Czy mogłabyś Kasiu napisać mi, ile było potrzeba motków wełny na ten Two pudroworóżowy sweterek. Chyba poproszę Babcię o podobny…
Doroto, dziękuję bardzo za miłe słowa :). O sweter podpytam Mamę i dam znać :).
Dziękuję i czekam na odpowiedź. To mój drugi komentarz tu (kiedyś pisałam o szafach pełnych ciuchów i o tym, że nie mam mimo to w czym chodzić). Wiele się nie zmieniło, choć dużo rzeczy już oddałam. Staram się, choć powoli mi to idzie, niestety nadal na hasło SALE świecą mi się oczy. Mam nadzieję, że kiedyś ogarnę się z ubraniami choć w połowie, jak Ty Kasiu. Podziwiam i cały czas zazdroszczę… Dorota
Bombowa spódnica. :)
Jesteś dowodem na to, ze z przemyślaną garderobą można mieć niewiele ubrań a i tak wygląda się fantastycznie. Dzięki Tobie i temu blogowi zmieniłam podejście do ubrań. Przestałam kupować sobie coś nowego co miesiąc lub dwa tygodnie. Nawet na wyprzedaże nie lecę już tak chętnie jak kiedyś. Pomimo tego obecna ilość ubrań pozwala mi na ubranie się na każdą okazję.
Joanna, genialnie! :))
Jestem pod wrażeniem – każdy zestaw w tym tygodniu jest… no nie wiem, co napisać – świetny, idealny. Po prostu jest dowodem na to, że capsule wardrobe ma sens. Sama również mam (prawie) idealną garderobę i stałam się szerzyć tą ideę, gdzie się tylko da (na razie przekonałam trzy osoby). pozdrawiam
Moja Droga, trzy osoby to naprawdę świetny wynik! Wiem, jak trudno czasami komuś pokazać inną drogę :)).
Widzę, że sandały wróciły od szewca. Jak się spisał, co robił jeśli można wiedzieć?
Jestem bardzo zadowolona. Wymienił mi całe podeszwy (były popękane i dziurawe) oraz obcasy. Bardzo fajnie dopasował nowe elementy kolorystycznie. Wierzchnie paski były popękane po bokach i trochę musiał je skrócić, żeby nie było widać, co sprawia, że mam ciasnawy lewy sandał, ale to skóra, wyciągnie się i tak.
Bardzo podoba mi sie tydzien. Kazdy dzien ma w sobie to cos.
Jestem tez bardzo ciekawa Twojej ksiazki. W prawdzie obuecalam sobie, ze juz nie bede kupowac poradnikow, bo troche juz ich mam i czas na wcielaniebporad w zycie, ale… zlamie regule;) niedlugo bede Polsce to mam nadzieje, ze bedzie w empiku. A jak nie to kupie ebooka.
Pozdrawiam serdecznie
To nie łam postanowienia, nie kupuj! :)
Ha, ha…. dobra rada?
Elegancki czwartek :)
Długo szukałam skórzanych balerinek w ciemnobrązowym lub chociaż średniobrązowym kolorze i nic. Wszędzie mnóstwo złota, srebra i wakacyjnych kolorów. Wiem, że mogę poszukać w internetach, ale baleriny akurat muszę przymierzyć, bo mam długie, ale dość szczupłe stopy i nawet, gdy na długość są dobre, to na szerokość za luźne. I tak, kilka dni temu, z moich brązowych balerinek zrobiły się pudrowe (z Ecco), ale bajecznie wygodne i za pół ceny ;) Wzbogaciłam się też (wreszcie!) o sportowe buty (też promocja w Ecco;) i już doceniłam komfort i uniwersalność tych butów (kolorystyka zbliżona do tych tenisówek Lacoste) – sama byłam zaskoczona do jakich stylizacji mi te buty pasują, a to oczywiście za sprawą Twojego sudoku ;)
O, ja też mam bardzo wąskie stopy i dlatego lubię kupować w tych sklepach internetowych, gdzie mam darmowy zwrot :). Bardzo się cieszę, że sudoku się sprawdza!
Świetne stylizacje :)