Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Minimalizm w praktyce. Liczyć czy nie liczyć?

Liczyć czy nie liczyć?  Oto jest pytanie! Długo przymierzałam się do tego wpisu. Zastanawiałam, o której strony zacząć, jak napisać, żeby tematu nie zbagatelizować, nadto nie uprościć, nie spaprać. I tak sobie myślę, że będzie tak po prostu. Tak, jak ja to czuję.

 

Pamiętacie może taką scenkę z Seksu w Wielkim Mieście, gdy Carrie nagle potrzebuje wykupić swoje mieszkanie, ale nie ma co? I siedzi sobie na murku przy nowojorskiej ulicy i na głos zastanawia się, gdzie podziały się jej pieniądze. Przecież nie zarabia wcale tak mało… Miranda zadaje jej kluczowe pytanie: ile masz par butów? Odpowiedź brzmi 100, ale przecież to nie tak dużo. 100 par butów, każde za 400$ to przecież 4000$… nie zaraz… 40 000$! Rozumiecie?

 

Kilka miesięcy temu, na stronie Simplicite na FB, zadałam lekkie pytanie: ILE MASZ TOREBEK? Liczyły się wszystkie, te małe i te duże, te na co dzień i te wyjściowe, te używane i te mniej używane, kopertówki, koszyki na plażę i biurowe, te na wierzchu i te w czeluściach szafy i pawlacza. Nie chodziło mi o porównanie, o ceny i oceny, tylko byłam bardzo ciekawa ile. :) No więc tak…

30 osób odpowiedziało na pytanie, z czego:

9 osób posiada mniej niż 10 torebek

13 osób posiada pomiędzy 11 a 20 torebek

8 osób posiada powyżej 21 torebek

Najniższa liczba posiadanych torebek to 3, zaś rekordzistką (chyba z naprawdę pokaźną garderobą ;)) jest Kasia z liczbą 63.

 

Po co mi to było? Otóż, między innymi po to, żeby pokazać, że najczęściej posiadamy dużo więcej rzeczy niż się nam wydaje. Nie wierzycie?  No to policzcie w myślach ile macie par majtek, a potem idźcie do szuflady sprawdzić (te w praniu też się liczą :)). Poważnie. Policzone? Idę o zakład, że faktycznie będzie ich przynajmniej dwa razy więcej niż Wam się początkowo wydawało.

 

Wróćmy do tych torebek. Załóżmy, że masz ich 15 (to tak średnio), a każda kosztowała, powiedzmy 100 zł. Bez wielkiej matematyki, która przy okazji nie jest moją mocną stroną, mamy w sumie 1500 zł, które poszło na torebki. W tej cenie mogłabyś kupić 3 porządne, markowe (dwie na co dzień – mała i duża, i jedna wieczorowa). Da się, moja szara torba Calvin Klein, którą wiele osób komplementowało, kosztowała 500 zł (kupiona w TKMaxx). Oczywiście, każdy ma inne możliwości finansowe, to nie jest ważne, to tylko przykład, który można mnożyć w nieskończoność. Pomyśl o tych wszystkich pierdółkach do domu, świeczkach, serwetkach i takich tam, których kupujemy na potęgę, a potem brakuje kasy na porządny stolik kawowy. To też jest kwestia do obgadania, znaczy zakupy do domu. Kiedyś, gdy opanowałam trochę szafę i zakupy ciuchowe, okazało się, że odbijam sobie kupując 15 świeczkę zapachową. Na szczęście, to też już pod kontrolą ;).

 

Podsumowując, jeśli jesteś na początku swojej drogi do minimalizmu, albo bez wielkich haseł na sztandarach, chcesz po prostu uprościć swoje otoczenie i pozbyć się zbędnego balastu to LICZ. Pomoże Ci to faktycznie zweryfikować liczbę otaczających Cię przedmiotów i uświadomić sobie skalę zadania. A potem? A potem to metoda 3xP, albo metoda małych kroków.

 

No więc idziesz liczyć te majtki czy nie? :)

 

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
58 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments