Zapraszam Was serdecznie na ostatni, lutowy tydzień Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe. Razem z podsumowaniem tygodnia podsumowuję również cały miesiąc. W tekście znajdziecie również kilka drobnych zapowiedzi tego, co w marcu będzie się działo na blogu.
Każdy kolejny tydzień Szafy Minimalistki pokazuje i uczy mnie czegoś o sobie i moim stosunku do ubrań. W tym tygodniu poczułam się trochę zmęczona capsule wardrobe, a moje codzienne zestawienia wydały mi się strasznie powtarzalnymi. Zastanawiałam się skąd to nagłe poczucie, czy to zmęczenie ideą czy coś innego. Doszłam do wniosku, że po prostu źle skomponowałam tych 15 sztuk ubrań w lutym.
Przede wszystkim, porażką okazała się być spódnica. Kupiłam ją dawno temu w Zarze. Wydawała się być idealna – czarna, ołówkowa, nie najgorszy skład. Teoretycznie wszystko jest ok, ale ja jej nie lubię. Kiedyś myślałam, że jej nie noszę, bo wolę wygodniejsze spodnie, ale to nieprawda. Każdego dnia, gdy miałam do wyboru spodnie lub spódnica, wybierałam spodnie, aż sama zaczęłam mieć tych spodni dość. Postanawiam więc pozbyć się spódnicy z mojej szafy, zapewne sprzedać, bo jest w całkiem dobrym stanie. Druga kwestia, uświadomiłam sobie, że nie wykorzystałam do końca potencjału butów. Jakoś luty nie sprzyjał wkładaniu szpilek (poza momentami, gdy wkładałam je na spotkania), a do tego zupełnie zapomniałam, że na liście miałam czarne kozaki.
Postanowiłam też przez tydzień odpocząć od Szafy (w sensie od robienia zdjęć a bloga) więc w przyszłą niedzielę zobaczycie DUŻE podsumowanie sezonu jesień/zima i garść moich przemyśleń. Zamierzam również wreszcie wystawić na sprzedaż rzeczy, których chcę się z szafy pozbyć, a które są w tak dobrym stanie, że mogę je spokojnie sprzedać, nie oddać. A przynajmniej spróbować.
Listę ubrań na TAK i na NIE, zdjęcia wszystkich lutowych zestawień (w tym moje ulubione) i pozostałą część podsumowania znajdziecie TUTAJ, czyli na drugiej stronie wpisu.
Standardowo przypominam, że pełna lista 15 ubrań Szafy Minimalistki w lutym znajduje się TUTAJ → KLIK.
Dla kogoś, kto być może jest tu pierwszy raz przypominam również zasady Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe oraz generalnie o co chodzi w projekcie Szafa Minimalistki.
PONIEDZIAŁEK
Zapomniałam zupełnie, że mam ten szal. Co prawda, mogłabym go wyprasować, ale trudno.
sweter – Zara jeansy – Cross botki – Reserved szal – nie wiem skąd go mam :) zegarek – Daniel Wellington
|
|
WTOREK
Tak odrobinę bardziej biurowo, ale w spódnicę zupełnie nie mam ochoty się wbijać.
bluzka – Solar spodnie – H&M marynarka – Zara torba – leGia botki – Reserved zegarek – Daniel Wellington
|
|
ŚRODA
Nie mam żadnych spotkań. Zamierzam zamknąć się w biurze i nadrobić papierowe zaległości.
koszula- H&M koszulka – Wearso jeansy – Cross sztyblety – Eden torba – leGia torba – Calvin Klein |
|
CZWARTEK
Mam wrażenie, że ten szal sprawdza się, obojętnie do czego go włożę. Dobrze mieć taki dodatek w szafce.
bluzka – Solar jeansy – Cross pasek – Kazar szal, botki – Reserved sztyblety – Eden zegarek – Daniel Wellington |
|
PIĄTEK
Zupełnie nie mogę się przyzwyczaić do nowych włosów! Za to długie kolczyki dobrze z nimi wyglądają ;).
koszulka – mbyM marynarka – Zara jeansy – Cross torba – Calvin Klein sztyblety – Eden |
|
SOBOTA
Ktoś pytał ostatnio o okrycia wierzchnie, postanowiłam więc je pokazać, zanim szczęśliwie nadejdzie wiosna.
koszulka – Wearso spodnie – H&M kozaki – Ryłko kurtka – Zara szalik – Cos pies – ze schroniska w Korabiewicach ;) |
|
NIEDZIELA
Poczułam chęć porzucenia spodni, ale tej spódnicy nie lubię jednak. Wcale.
koszula – H&M spódnica – Zara kozaki – Ryłko zegarek – Daniel Wellington |
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to pozostańmy proszę w kontakcie:
→ Zapisz się do Simplicite Newslettera. Zyskasz m.in. priorytetowy dostęp do nowych tekstów, zanim pojawią się na blogu, możliwość uczestniczenia w „bez-zadaniowych” konkursach oraz Planer Szafy Minimalistki.
→ Polub na fanpage na Facebooku lub profil na Bloglovin. Zyskasz bieżący dostęp do wszystkich aktualności.
→ Simplicite możesz śledzić też na Instagramie. Znajdziesz tu dużo z mojego bieżącego życia i sporo zdjęć kawy ;).