Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Szafa Minimalistki (capsule wardrobe). Luty 2015. Plus nowości w mojej szafie

szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-c

Mam szczerą nadzieję, że to drugi i ostatni miesiąc naznaczony puchową kurtką. Do poniższych, 15 sztuk ubrań wybranych przeze mnie do lutowej capsule wardrobe spokojnie możecie dowyobrazić sobie rękawiczki, wełnianą czapkę i szaliki, które towarzyszą nam wszystkim na co dzień.

 

Dla kogoś, kto być może jest tu pierwszy raz przypominam zasady Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe oraz generalnie o co chodzi w projekcie Szafa Minimalistki.

 

Wiecie, że ja na zakupy ubraniowe wybieram się 4 razy do roku. Wtedy też uzupełniam garderobę wg listy tego, co jest mi akurat potrzebne. Taka strategia skutecznie chroni mnie przed przypadkowymi zakupami, niestety najczęściej nietrafionymi. W tym roku zimowa runda zakupowa wypadła mi w styczniu. Właściwie wszystkie rzeczy, które kupiłam ostatnio widzieliście już na blogu lub Instagramie, ale dziś chciałabym je Wam pokazać z pełnym opisem, dlaczego właśnie te, a nie inne rzeczy postanowiłam kupić.

 

Nowości w mojej szafie – zimowa runda zakupowa

 

Nie ustaję w poszukiwaniach idealnej, białej koszulki. Mam za sobą lata prób i błędów. Przetestowałam już chyba większość sieciówek i teraz skłaniam się w stronę innych sklepów i producentów, ale też innych materiałów. Dotychczas kupowałam praktycznie wyłącznie bawełniane koszulki, ewentualnie z domieszką elastanu. Ostatnio, intensywnie dokształcam się w temacie materiałów i dlatego też postanowiłam wypróbować koszulkę z modalu. Po dłuższych poszukiwaniach, znalazłam wreszcie taką, duńskiej marki mbyM. Producent twierdzi, że koszulki powstały z austriackiego surowca, a proces wytwarzania jest wyjątkowy, całkowicie ekologiczny i nie powoduje uwalniania dwutlenku węgla do atmosfery. Trudno mi niestety zweryfikować te twierdzenia w jakikolwiek sposób, nie znalazłam w sieci żadnych szerszych informacji. Pozostaje wierzyć na słowo :). Pierwsze wrażenie jest super. Koszulka w dotyku przypomina mieszankę bawełny, wiskozy i jedwabiu. Zobaczymy w praniu…

szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-b

koszulka mbyM Galana

 

Brązowe sztyblety są na mojej liście od jesieni. Postanowiłam dokładnie przeanalizować zdjęcia znalezionych inspiracyjnych stylizacji, które sobie zapisuję na dysku i okazało się, że powtarza się na nich dosłownie kilka elementów. Są to właśnie brązowe sztyblety, białe jeansy, gładki sweter z okrągłym dekoltem i męski zegarek z różowego złota. Przymierzyłam sporo brązowych sztybletów zanim trafiłam na te właściwe. Miałam wobec nich konkretne oczekiwania. Miały być niezbyt ciemne, wygodne, w miarę z wąskim czubkiem, a do tego musiały być generalnie wąskie i zgrabne, ponieważ mam bardzo wąskie stopy. Z oczywistych względów nie chciałam butów, które będą mi spadać. I nareszcie znalazłam.

szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-a

sztyblety Eden

 

Bardzo lubię proste, ale wyraziste zegarki w męskim stylu. Z kolei jednak, nie lubię tych na złotej bransolecie, które najczęściej przewijają się na blogach. Zegarki Daniel Wellington wpadły mi w oko podczas przeglądania zdjęć na Instagramie. Właściwie każde zdjęcie z tym zegarkiem przyciągało moją uwagę. Szczerze mówiąc, pewnie bym go nie kupiła, gdyby nie to, że dysponuję kuponami otrzymanymi jako wygrana w konkursie Zalando. I tak, zegarek trafił na moją rękę sprawiając, że wreszcie przestałam podbierać zegarek MM :). Na żywo jest jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach. Pomimo, iż formalnie jest to chyba męski model, to z detalami z różowego złota wygląda pięknie. Postanowiłam, że będę kupować tylko takie ubrania i dodatki, które wzbudzają we mnie dokładnie takie uczucia :).

daniel-wellington-1

zegarek Daniel Wellington 

 

Na liście ubrań do kupienia nadal są białe jeansy i jedwabna koszula. Postanowiłam, że będę szukać, aż znajdę te idealne. Bez kompromisów.

 

A oto 15 ubrań na kolejny miesiąc. Większość ubrań (poza tymi nowymi) wielokrotnie pojawiała się już w zestawieniach Szafy Minimalistki, niektóre nawet od pierwszego tygodnia :). Jedynym ubraniem, które mam długo, a którego jeszcze nie pokazywałam są brązowe botki na obcasie. Szczerze mówiąc, miałam zamiar się ich pozbyć po czyszczeniu szafki z butami w ramach Wyzwania Minimalistki, ale MM przekonał mnie, żeby im dać ostatnią szansę. No to daję, zobaczymy czy będę je faktycznie nosiła. Dla osób, które czytają bloga od niedawna, opisałam również poszczególne ubrania.

 

Szafa Minimalistki w wersji capsule wardrobe. Luty 2015

 szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-d

1. Czerwona marynarka Zara z mieszanki poliestru i wiskozy. Dziś bym pewnie nie kupiła ubrania o takim składzie, ale nie najgorzej się trzyma i dobrze nosi. W Szafie Minimalistki zadebiutowała we wrześniu.

2. Kaszmirowy sweter z Mango. Niestety, w przypadku tego swetra 100% kaszmiru nie oznacza wysokiej jakości. To sieciówkowy kaszmir, doskonały w dotyku, ale po pewnym czasie się mechaci.

3. Bawełniany sweter Zara Man. Dostałam od MM, któremu przestał się podobać :). Tutaj ten sam sweter w letnich zestawieniach, a tutaj we wczesnojesiennych..

 

szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-e

4. Spódnica ołówkowa Zara z mieszanki poliestru i wiskozy, niestety fatalnie się nosi. Zakładałam ją bardzo rzadko, a zmechacona jest już dość mocno.

5. Jeansy Cross noszę najczęściej, począwszy od pierwszego tygodnia Szafy Minimalistki.

6. Czarne jeansy H&M kupiłam bardzo, bardzo dawno temu. Na pewno 4-5 lat temu. Lubię je, ale trochę obłażą, co przy Neli jest sporym minusem

 

szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-f

 7. Bawełniana koszula New Look. Niestety, jest już dość znoszona, ale bardzo ją lubię. Tutaj i tutaj moje ulubione, letnie zestawienia z tą koszulą.

8. Koszulka z ekologicznej bawełny Wearso. Póki co, jest po kilku praniach i efekt jest obiecujący. Poza szwem na rękawie nic się nie przekręciło. Nadal wygląda bardzo dobrze.

9. Nowa w szafie koszulka z modalu mbyM.

 

szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-g 

10. Skórzane kozaki Ryłko są już nie najnowsze, ale jeszcze ta zimę muszą wytrzymać do końca.

11. Zamszowe botki Reserved. Nie nosiłam ich zbyt często więc są w bardzo dobrym stanie. Kupione jeszcze w czasach, gdy w Reserved można było trafić niezłe jakościowo rzeczy :).

12. Skórzane sztyblety Eden. Nowe w szafie, a już ulubione.

 

szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-h

 13. Skórzane szpilki Zara, w Szafie Minimalistki pojawiają się bardzo często.

14. Nie mogę się zdecydować, albo błękitna koszula albo ta jeansowa. Jak myślicie? Chyba jednak skłaniam się do tej jeansowej.

15. Bluzka z mieszanki wiskozy i nylonu Solar. 

 

Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to pozostańmy proszę w kontakcie:

 

→ Zapisz się do Simplicite Newslettera. Zyskasz m.in. priorytetowy dostęp do nowych tekstów, zanim pojawią się na blogu.

→ Polub na fanpage na Facebooku lub profil na Bloglovin. Zyskasz bieżący dostęp do wszystkich aktualności.

→ Simplicite możesz śledzić też na Instagramie. Znajdziesz tu dużo z mojego bieżącego życia i sporo zdjęć kawy ;).  

 

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
69 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments