Zapraszam na kolejny tydzień Szafy Minimalistki. Dość zróżnicowany ubraniowo, zajęciowo i pogodowo. Do tego efekty moich porządków w szafie plus kilka słów o przyszłości Szafy Minimalistki.
Zrobiłam właśnie kolejne porządki w szafie (które zaowocowały kolejnymi wystawionymi na sprzedaż ubraniami) i tak sobie po cichutku myślę, że może nawet byłby już dobry czas na kolejną, jakościową zmianę w Szafie Minimalistki. Pamiętacie, zaczynałam od projektu 7 ubrań w 7 dni, co pozwoliło mi na pierwsze, znaczące porządki w szafie i zdecydowaną zmianę myślenia o ubraniach i sposobie ubierania się. Potem przyszedł czas na pierwsze próby capsule wardrobe, która przetrwała prawie całą jesień i zimę, a dała mi zupełnie nowe doświadczenia z jeszcze mniejszą liczbą ubrań.
Teraz, powoli myślę nad wprowadzeniem capsule wardobe na cały letni sezon. Jeszcze się nie zdecydowałam, cały czas się zastanawiam czy moja szafa jest na to gotowa, czy jest to dobry moment. Nie mam w tej chwili takiego mocnego poczucia, że absolutnie wszystkie ubrania, które mam w szafie, to właśnie dokładnie to, co chciałabym tam widzieć. Ciekawa jestem, co myślicie o zmianie w formule Szafy Minimalistki i ewentualnym wprowadzeniu np. 30 ubrań na cały letni sezon (czerwiec – sierpień)?
Przypominam, że pełna lista 15 ubrań wybranych na maj znajduje się tutaj → klik.
Dla kogoś, kto być może jest tu pierwszy raz przypominam również zasady Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe oraz generalnie o co chodzi w projekcie Szafa Minimalistki.
Tymczasem, zapraszam na przegląd tygodnia:
|
PONIEDZIAŁEK
Podobno total jeans look jest modny. Nie wiem, ostatnio jestem w tyle z trendami :).
koszula – H&M jeansy – Mavi torba, pasek, zegarek – Calvin Klein buty – Zara
|
![]() |
WTOREK
Tak mogłabym chodzić codziennie ubrana. Naprawdę.
jeansy – Mango koszulka – H&M pasek – vintage baleriny – Scapa via Zalando pies – Schronisko w Korabiewicach |
![]() |
ŚRODA
Wydaje mi się, że dobrze wyglądam w takich kolorach i odcieniach.
koszulka – New Look jeansy – Mavi szal – z tajskiego targu buty – Zara |
![]() |
CZWARTEK
Dzień za biurkiem musi być w wygodnych ubraniach.
koszula – Zara jeansy – Mango zegarek – o’clock tenisówki – New Age |
![]() |
PIĄTEK
Piątek dniem spotkań wszelakich. Jedwabna bluzka jest idealna, choć było mi troszkę zimno.
bluzka – Massimo Dutti jeansy – Mango torba – vintage buty – Zara zegarek – Daniel Wellington |
![]() |
SOBOTA
Korzystamy ze słońca. Obie :).
sweter, spódnica – H&M buty – Zara pies – Schronisko w Korabiewicach |
![]() |
NIEDZIELA
Oj, źle się czułam w tym zestawieniu. Na początku myślałam, że to kwestia swetra, ale jednak chyba jeansów. Rurki byłyby lepsze.
koszulka – H&M jeansy – Mavi sweter – Zara tenisówki – New Age
|
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to pozostańmy proszę w kontakcie:
- Zapisz się do Simplicite Newslettera. Zyskasz m.in. priorytetowy dostęp do nowych tekstów, zanim pojawią się na blogu oraz możliwość uczestniczenia w „bez-zadaniowych” konkursach.
- Polub na fanpage na Facebooku lub profil na Bloglovin. Zyskasz bieżący dostęp do wszystkich aktualności.
- Simplicite możesz śledzić też na Instagramie. Znajdziesz tu dużo z mojego bieżącego życia i sporo zdjęć kawy ;).
Najbardziej podoba mi się opis psa <3
To samo chciałam napisać :)
Nie wygląda dziwnie? Najpierw wrzuciłam link, a dopiero potem zaczęłam się zastanawiać :).
Też to chciałam napisać!
Najbardziej do twarzy Ci w zestawie wtorkowym i sobotnim, czyli prawdopodobnie pasuje do Ciebie granat. Za to środowe pastele sprawiają że wyglądasz blado.
Pies – bomba! :)
Super wyglądasz w poniedziałek, wtorek, środę, piątek, niedzielę. Sobota nie w moim typie kolorystycznym tak jak jak i czwartek ( białe spodnie i czerwone buty).
A według mnie w pastelach wyglądasz bardzo korzystnie. Delikatnie, kobieco i subtelnie. :) Btw, uważam, że projekt szafy sezonowej (gdzie sezonem są trzy miesiące określonej pory roku) jest bardzo dobry. Trzymam kciuki!
Dzięki :). Jeszcze nie wiem, czy moja szafa jest na to gotowa, ale mocno się zastanawiam.
Środa i niedziela najlepsze:) Pozdrawiam:)
piątek jest moim faworytem, uwielbiam połączenie bieli i granatu. Ja jednak najbardziej lubiłam wersje 7 ubrań na 7 dni, ale rozumiem, ze chcesz rozwijać swój projekt w stronę capsule wardrobe na cale sezony.
mi najbardziej podobają się wtorkowe baleriny :)
Zdecydowanym faworytem – niedziela. Podoba mi się to jak wszystko komponuje się ze sobą, lubię na kimś czerwony, na sobie już mniej, :)
Wiesz, że ja chyba też… Kupiłam ten sweter gdy miałam straszną ochotę na coś kolorowego, a teraz nie czuję się w nim najlepiej.
Ja już Ci kiedyś w mailu pisałam, że lubię Twoje zestawienia, bo mamy podobny gust i typ urody i wiem, że Twoja szafa mogłaby być moją szafą ;) I również lubię czerwień, ale zdecydowanie nie na sobie. Mam tylko jeden żakiet w czerwieni, w którym dobrze się czuję, ale to może dlatego, że to bardziej karminowy odcień, albo malina a nie krwista czerwień. Przy twarzy bardziej pasuje mi ciemny róż/amarant. Niemniej czerwone dodatki lubię. Kupiłam sobie ostatnio czerwone trampki ;) i myślę nad czerwonym paskiem.
We wszystkie dni ładnie wygladasz:-). Uwielbiam połączenie bieli z granatem:-).
Wtorek, czwartek, piątek – uwielbiam:) Ja jestem ciekawa i zainteresowana wszystkim co robisz:)
:)))
bardzo lubie Twoj cykl capsule wardrobe – sama zaczelam sobie cykac fotki zeby zobaczyc w jakich kolorach wygladam najlepiej;) mysle ze garderoba sezonowa to dobry pomysl – nawet jak nie masz jeszcze gotowej to fajnie byloby zobaczyc czego ci brakuje, moze sama nie wiem ze mnie tego rowniez tego brakuje?;)
Środowa bluzka wydaje mi się za blada. Poniedziałek, wtorek i piątek (!) the best. Dobrze wyglądasz w białych spodniach i granatach. Czy wspominałam już, że piątek the best ? ;)
wtorek i piątek <3 wyglądasz w tych zestawach ultra promiennie! Brązowe balerinki są urocze, to mój ulubiony odcień brązu, pasuje niemal do wszystkiego.
Świetnie leży na Tobie nowa koszulka w paski z H&M. Robiłam do niej kilka podejść, ale niestety…
Ja kończę swoją szafę wiosenną i mam sporo przemyśleń odnośnie jej funkcjonalności. Przedewszystkim nie przemyślałam dobrze butów, wybrałam za dużo elementów i od czasu do czasu tęsknie spoglądałam w stronę lżejszych ubran, zwłaszcza kiedy nadeszły cieplejsze dni. Szkoda, że nie zostawiłam sobie luki, żeby wprowadzić inne rzeczy, tak jak ty to robisz w swojej szafie. Wiosna była ciężka bo tak na prawdę to okres przejściowy-kiedy bywa trochę zimy i (o dziwo!) lata. Myślę, że z jedną, spójną porą roku pójdzie ci o wiele, wiele łatwiej – wiec lato jest najlepsze żeby zacząć :)
Ja się przestraszyłam sezonowej Capsule Wardrobe ze względu na pogodę. Ty wyglądasz na w miarę odporną na chłody, ale ja bym zamarzła w kwietniu w ubraniach, które nadają się do noszenia w czerwcu i nie wyobrażam sobie skompletowania takiej garderoby. Wydaje mi się, że w naszym klimacie zestawienia miesięczne są dużo praktyczniejsze.
Moim zdaniem fenomenalnie pasuje Ci biel i pastele – ten pudrowy róż jest naprawdę świetny, za każdym razem, kiedy masz na sobie coś w tym kolorze na zdjęciu, myślę sobie „WOW!” :)
Zmiana szafy minimalistki na sezon minimalistki nie bylaby zla :) warto sprobowac!
wtorek i sobota według mnie najlepsze- bardzo lubię takie zestawienia, choć przyznam, że nie łączyłam granatu z zielenią nigdy- na Tobie wygląda super :)
Witaj Kasiu :)
Czy mogę prosić o podesłanie linka do tej koszulki z H&M ? Nie mogę jej znaleźć, diabeł ogonem nakrył ;D
Nie mogę jej niestety znaleźć na stronie :(. Dziwne, na pewno była :).
Środowy zestaw jest najbliższy memu sercu. Tak właśnie ubieram się najczęściej.
Wtorek najlepszy!!! Mam ochotę na białe spodnie, ale jeżdżę dużo rowerem i boję się, że wybrudzą się po 5 minutach. Niedziela chyba nie za bardzo mi się podoba, chyba to jednak przez to, że wszystko stapia się w jedną całość, może włożenie koszulki w spodnie by pomogło:)
Białe spodnie – zawsze chcę je kupić przed letnim sezonem, ale boję się, że będę się w nich źle czuła, lub że będą niepraktyczne, ale jeszcze kilka Twoich superzestawów i wpiszę je na listę zakupów :D Wtorek najlepszy! Podobałby mi się jeszcze zestaw białe jeansy + pudrowa koszulka, a do tego rozpięta dżinsowa koszula (lub związana w talii). Ile sposobów na zestawianie takich uniwersalnych rzeczy – tak sporo pokazujesz, a jeszcze przychodzą do głowy nowe. :)
Niedawno trafiłam na Twojego bloga i bardzo mi się spodobał, zwłaszcza ten pomysł z ubraniami. Zachęciłaś mnie do poeksperymentowania z moją szafą:).