Po długiej przerwie, zapraszam do obejrzenia pierwszego tygodnia jesiennej Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe.
Jak wiecie, do mojej szafy trafił ostatni, brakujący element – sweter zrobiony własnoręcznie przez moja mamę. Jest cudny i zbiera zasłużenie mnóstwo komplementów. Do tego jest mięciutki, wygodny i bardzo ciepły, co sprawia, że najchętniej bym go nie zdejmowała :). Tak, jak uprzedzałam, ta jesień może być postrzegana jako nudna ubraniowo. Moje upodobania ubraniowe dojrzewają i coraz mniej mam ochotę na dziwne eksperymenty. Wiem, w czym dobrze się czuję i nie będę tego zmieniać na siłę.
Pełna lista ubrań wybranych do październikowej szafy znajduje się tutaj → klik
Dla kogoś, kto być może jest tu pierwszy raz przypominam również zasady Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe oraz generalnie o co chodzi w projekcie Szafa Minimalistki.
Na dobry początek tygodnia.
sweter – H&M
jeansy – Mango
sztyblety – Eden
torba – Calvin Klein
Oto sweter w pełnej krasie. Póki co, pobił wszelkie rekordy lajków ;).
koszulka – Zara
jeansy – Mango
sweter – DIY by Mama :))
sztyblety – Eden
Kolejny ulubiony zestaw. Takie proste lubię stanowczo najbardziej.
koszulka – Zara Boys
spodnie – Mango (podobne)
buty – Zara
torba – Calvin Klein
zegarek – Daniel Wellington
okulary – Oscar de la Renta
pies – Schronisko w Korabiewicach
Złapana w salonie u Basi Szmydt :). Wielką zaletą blogowania jest możliwość poznania takich fajnych babek, jak Baśka i Monika (duet ze zrobto.no),co Cię nakarmią i przenocują na własnej kanapie :).
koszulka – Zara
jeansy – Mango
sweter – DIY by Mama
zegarek – Daniel Wellington
Ciepło! Skończyłam tego posta siedząc na tarasie :).
sweter – Zara
jeansy – Mango
pies – Schronisko w Korabiewicach