Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Szafa Minimalistki w praktyce. Ile wydałam na ubrania w 2019 roku?

Już 4! rok z rzędu przygotowuję tekst, gdzie spowiadam się Wam ze swoich ubraniowych zakupów. Co okazało się strzałem w 10, a co bublem?

 

Robię te zestawienia konsekwentnie z kilku powodów, o których poniżej:

  1. Wiem, że je lubicie. :)
  2. Jesteście ciekawi jak i co kupuje minimalistka.
  3. Fajnie mieć jakiś punkt odniesienia dla swoich nawyków zakupowych (choć to może być też niepotrzebne i bardzo złudne).

 

Ile wydałam na ubrania w 2019 roku?

 

W 2019 roku wydałam na swoje ubrania dokładnie 1678,9 zł. W latach poprzednich było to odpowiednio:

  • 2015 – 1 650 zł
  • 2016 – nie mogę znaleźć zapisków :(
  • 2017 – 2 221 zł
  • 2018 – 935,89 zł

 

  • ubrania trekingowe – ok. 700 zł
  • kurtka puchowa Uniqlo (z drugiej ręki) – 90 zł
  • jeansy Mango – 69,9 zł
  • spódnica zamszowa (z drugiej ręki) – 50 zł
  • kurtka zimowa DLX – 300 zł
  • tenisówki Lacoste – 319 zł

 

Do tego w ramach współpracy w zeszłym roku dostałam do testów dwie koszulki polskiej marki The Basic T-shirt z krótkim rękawem, a za kartę upominkową, która została mi z ubiegłorocznej współpracy z Tatuum, nabyłam sweter i białą koszulkę. Swetra już nie mam, ponieważ niesamowicie spodobał się mojej babci, a Jej tak rzadko się coś podoba, że od ręki go zostawiłam. Nie bez nutki żalu, przyznaję, bo choć skład nie był odlotowy to bardzo podobałam się w nim sama sobie. O koszulkach więcej napiszę za chwilę.

 

Do mojej szafy trafiło też kilka rzeczy #zdrugiejszafy. Pomagałam w wywalaniu zbędnych ubrań Basi Szmydt i Justynie 10 minut spokoju i z ich szaf do mojej trafiły dwie sukienki i jedna sportowa bluza. Starałam się też kupować używane rzeczy – i tak kupiłam puchową kurtkę Uniqlo i zamszową spódnicę (obie na zdjęciu poniżej).

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Cudownie ciepło. ??✨☀️ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Kurtka puchowa @uniqlo_uk (z drugiej ręki) ○ spódnica noname (z drugiej ręki) ○ koszulka @tatuum_official ○ tenisówki @lacoste ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ #SzafaMinimalistki #wwindzie #capsulewardrobe #capsulewardrobechallenge #slowfashionblogger #slowfashion #minimalistycznaszafa #minimalizmwszafie #minimalistwardrobe #minimalismstyle #wardrobestyling #wardrobemakeover #minimalistcloset #summercapsule #summercapsulewardrobe #conciousfashion #conciousconsumermil #szafakapsułowa #minimalistka #szafawpigułce #szafakapsulkowa #minimalistycznagarderoba #minimalistfashion

Post udostępniony przez Katarzyna Kędzierska (@szafaminimalistki)

 

W tym roku wydałam też sporo na ubrania sportowe. W listopadzie byłam na częściowo trekingowym wyjeździe do Peru, a w swojej szafie prawie nie miałam odpowiednich ubrań. Jak wspomniałam, lekką kurtkę puchową Uniqlo kupiłam z drugiej ręki (wspaniały zakup, nie oddam!), goretex i softshell pożyczyłam, ale kupiłam kilka sportowych koszulek, kilka par skarpet, spodnie trekingowe z odpinanymi nogawkami i bieliznę termiczną – 2 koszulki i legginsy. Te ostatnie w Decathlonie w opcji z merynosa – świetnie się sprawdziły!

 

Co się sprawdziło, a co okazało się bublem?

 

Musiałam kupić też kilka zamienników dla rzeczy, które po prostu się już zniszczyły. Jest to zimowa kurtka puchowa DLX kupiona na początku 2018 r. w outlecie za 300 zł, białe skórzane tenisówki Lacoste i białe jeansy Mango.

 

 

Kurtka sprawdza się bardzo dobrze, chociaż tej zimy rzadko ją noszę z uwagi na pogodę. Tenisówki mnie bardzo zawiodły. Wcześniejsza para Lacoste była moją ukochaną i najwygodniejszą na świecie, a te (to nie jest ten sam model, bo nie jest już dostępny, ale bardzo podobny) mnie okrutnie obtarły zupełnie nie wiem dlaczego i nie wiem jeszcze czy ich nie sprzedam.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Moje zakupy są proste i efektywne. Miałam do wykorzystania wygasający kupon podarunkowy (od roku sobie leżał) i w końcu się zabrałam. Wzięłam do przymierzalni kilka rzeczy, w tym jedną wcześniej upatrzoną, kupiłam dwie i wyszłam z galerii. Przyjaciółka, z którą byłam wcześniej na zakupach powiedziała, że z nikim zakupy tak nie wyglądały. :) Żadnego marudzenia, wracania do półek, przeglądania tych samych rzeczy, chodzenia po innych sklepach. Myślę, że to efekt wcześniejszej wieloletniej pracy nad @szafaminimalistki i nad moimi przekonaniami związanymi z ubraniami i ubieraniem się. Jak wyglądają Wasze ubraniowe zakupy? PS Obie rzeczy są z @tatuum_official (#tonieejestwspolpraca) Współpracowałam z nimi w zeszłym roku, nadal noszę ich cudowny kaszmirowy sweter – gdy ktoś mnie przytula jak mam go na sobie to zawsze słyszę „jaki on jest milutki!”). Niestety w tym roku składy dzianiny zdecydowanie rozczarowują.:( #capsulewardrobe #szafakapsulkowa #szafakapsułowa #capsulewardrobechallenge #minimalistlife #minimalistycznaszafa #minimalistcloset #minimalizmwszafie #inmycloset

Post udostępniony przez Katarzyna Kędzierska (@simpliciteblog)

 

Jeansy z Mango też muszę odłożyć do szafy z prozaicznego powodu. W ciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo schudłam i są na mnie zwyczajnie za duże. Nie zamierzam się tym przejmować. Kupię po prostu drugie, mniejsze, a te zaczekają. Muszę kupić też ciemne jeansy, bo te z COS mocno się już sprały i zniszczyły – chodzę w nich relatywnie najczęściej. Koszulki, o których wspomniałam, są polskiej marki The Basic T-shirt. Bardzo porządna bawełna i wykonanie, ale relatywnie duża rozmiarówka, dla mnie to bardziej oversize. 

 

Zapisujecie, ile wydajecie na ubrania? A może ustalacie ubraniowy budżet? Ja w tym roku mam plan poeksperymentować  z ubraniami!

Sprawdź Także

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
guest
48 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments