Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Co myślisz na temat mojego wyglądu?

Ostatnia afera wokół corocznego zestawienia najpiękniejszych mężczyzn świata TC Candler i The Independent Critics (nie miałam pojęcia o istnieniu takiego zestawienia wcześniej), w którym wygrał Koreańczyk Jungkook z boysbandu BTS, nasunęła mi kilka refleksji odnośnie postrzegania ciała, akceptacji, niektóre po raz kolejny.

 

Kto nie wie (a nie jest to trudne, ja też nie mam telewizora) – chodzi o to, że prowadzący program Dzień Dobry TVN Andrzej Sołtysik i Anna Kalczyńska w dramatyczny sposób wypowiedzieli się na wizji na temat urody młodego wokalisty dając pokaz szyderstwa, ksenofobii i rasizmu, a w najlepszym wypadku zupełnego braku kultury. Nie linkuję i nie cytuję – kto będzie chciał, z pewnością odnajdzie nagranie.

 

Moje refleksje:

Po pierwsze, Anna Kalczyńska, odpowiadając na oburzenie widzów i fanów Jungkooka powiedziała, że jest jej przykro i że nie sądziła, że jej „opinia dotycząca estetyki zostanie tak szeroko zinterpretowana”. Jakiś czas temu byłam na konferencji, w której brały udział kobiety internetu, choć w praktyce głównie dziennikarki telewizyjne i aktorki. Z każdego, absolutnie każdego panelu dyskusyjnego czy prelekcji, na której byłam, przebijał się wątek hejtu i braku kultury osobistej w internecie. Panie żaliły się (skądinąd zupełnie słusznie!), że w internecie ich zawodowa działalność schodzi na dalszy plan, a głównie komentowany jest w niewybredny sposób ich wygląd, zachowanie, sposób ubierania się czy wychowania dzieci itp. Czy takie komentarze też powinny być określone jako „opinie dotyczące estetyki”?? Powiem Wam, że przez lata blogowania przeczytałam na swój temat kilka szczególnie wybornych opinii. ;)

 

Po drugie, jakiś czas temu napisałam tekst o akceptacji swojego wyglądu, gdzie głównym wątkiem było uwolnienie się od potrzeby wpisywania w określony społecznie schemat piękna. Niektóre komentarze pokazały mi wtedy, że przekonania dotyczące wzorców wyglądu są wdrukowane tak głęboko, że dużo czasu musi upłynąć zanim coś się zacznie zmieniać. Materiał zrealizowany przez TVN jest przykładem tego samego (była w nim również sonda uliczna dotycząca urody Jungkooka). Z drugiej strony, tak silny odzew i głos oburzenia jest już zmianą, która się właśnie dzieje i to jest piękne. :)

 

Po trzecie, wierzę, że pani Kalczyńska i pan Sołtysik naprawdę myślą to, co powiedzieli na wizji i wierzę, że nie widzą w tym nic złego i że to tylko ich osobista opinia. Ich przekonanie, że model męskiej urody jest jeden i z góry określony, jest tak głęboko wpojone, że nie ma w nim miejsca dla 22-letniego Azjaty, który wygląda młodo, ma farbowane włosy i nosi kolczyki. Tak samo w kobietach wdrukowano przez lata przekonanie, że figura klepsydry to idealny model, do którego trzeba dążyć za wszelką cenę. A jak się go nie ma to zawsze można trochę poudawać – ścisnąć pasek talią, dobrać odpowiedni fason, wydłużyć nogi itp. Przekonanie, że zawsze można wyglądać lepiej wg modelowych wzorców. Nie ma znaczenia czy te wzorce dotyczą kobiecej sylwetki czy kanonu męskości.

 

Moim zdaniem nie tyle samo „kanonowanie” odpowiada w części (tylko w części, bo to dużo bardziej złożona kwestia) za niski poziom akceptacji własnego ciała (nie tylko u kobiet), ale społeczne przyzwolenie na formułowanie tego typu opinii czy komentarzy na temat cudzego wyglądu czy ubioru. To nie dotyczy tylko pań i panów na wizji w śniadaniówce, anonimowych komentujących w internecie, ale nas wszystkich!

 

Ile z opinii, które wypowiadacie każdego dnia, choćby w myślach, dotyczy wyglądu, ubioru? Wyglądu innych osób, ale też waszego? Mnie też to dotyczy! Może by tak zrobić eksperyment? Za każdą taką opinię (wyrażoną w myślach, słownie, na piśmie) wrzuć złotówkę do skarbonki – może być wirtualna. Ciekawe, ile się uzbiera po dniu, tygodniu, miesiącu… Ile energii przeznaczamy na zajmowanie się wyglądem cudzym i własnym. Co czujesz, gdy myślisz o zupełnym powstrzymaniu się od komentowania wyglądu, ubioru? Zgodę czy raczej wewnętrzny sprzeciw? Przecież każdy ma prawo do własnej opinii, też lubię wyrażać swoją. Mamy też konstytucyjną swobodę wypowiedzi, idąc szeroko.

 

Puenty nie mam. Chętnie poczytam Wasze.

 

PS Pytanie tytułowe jest retoryczne, naturalnie. ;)

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
72 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments