Blogi już dawno przestały pełnić rolę internetowych pamiętniczków, ale i tak ich prowadzenie jest specyficznym zajęciem (patrz tekst: Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o blogowaniu, ale baliście się zapytać). Żeby było jasne i bezdyskusyjne – blogowanie to genialna robota!
Plusem jest to, że inspirację do kolejnych wpisów mogę znaleźć właściwie wszędzie.
Minusem jest to, że inspirację do kolejnych wpisów mogę znaleźć właściwie wszędzie.
:)
Skoro blogowanie to praca, a inspirację do pracy znajduję cały czas to czy oznacza to, że cały czas jestem w pracy? Hmmmm, podchwytliwy to tok myślenia, zaiste. :) No i tak, i nie. Ponieważ prowadzenie bloga to tylko część mojej pracy to spokojnie mogę napisać, że nie. Z drugiej strony, nieuchronnym jest, że wydarzenia, doświadczenia i przemyślenia, które towarzyszą mi na co dzień stanowią często bodziec do blogowych tekstów, tego właśnie nie wyłączając. Nawet, gdy robię coś PO NIC (np. relaksuję się zgłębiając mity słowiańskie) to pisząc o „tym NIC” na blogu wykorzystuję je w pracy (co zresztą właśnie zrobiłam). Kółko się zamyka. Rozumiecie, co mam na myśli czy paplam bez ładu i składu? :)
W każdym razie, często łapię się na tym, że doświadczając czegoś myślę, w jaki sposób mogę Wam korzyść płynącą z tego doświadczenia przekazać w formie wartościowego tekstu czy podcastu. To sprawia, że chcąc nie chcąc, ciągle jestem myślami przy blogu. A to tak, jakbym ciągle była w pracy. To bardzo męczy. A gdy moja głowa jest bardzo zmęczona, nie mogę dawać Wam z siebie tyle, ile bym chciała. Dlatego dawno temu wymyśliłam sobie blogowe przerwy techniczne. Bilans energetyczny trzeba kiedyś wyrównać, a jak doskonale wiecie, slow life wcale nie polega na życiu w ślimaczym tempie, ale na odnalezieniu niezbędnego balansu i harmonii w tym, co robimy i w tym, kim jesteśmy.
Ciekawa jestem, czy jest tu ktoś, kto pamięta pierwszą przerwę techniczną w 2015 roku? :) Napisałam wtedy, że mieć więcej, lepiej czy być więcej i bardziej to znamiona aktualnego społeczeństwa. Wyłączenie się z biegu o “mieć więcej” nie jest wcale takie proste i wbrew pozorom, wymaga stałej uważności. Bo w pułapkę więcej, lepiej, bardziej można się złapać wręcz niezauważenie, przez przypadek nawet. Zdaję sobie też sprawę, że Czytelnicy potrzebują od blogera regularności, w przeciwnym razie zainteresowanie maleje, odwiedziny są coraz rzadsze, coraz krótsze. Prowadzenie bloga sprawia mi niesamowicie wiele satysfakcji. Każdy Wasz komentarz, mail, like jest dla mnie namacalnym potwierdzeniem, że to, co robię jest komuś potrzebne. Niemniej jednak, potrzebuję przerwy. Takiej technicznej przerwy na naładowanie akumulatorów.
Obudziłam się dziś rano i pomyślałam sobie, że TERAZ to bardzo dobry czas na przerwę. Słońce świeci, na dworze ciepło, pogoda zdecydowanie sprzyja spacerom, a nie siedzeniu i czytaniu blogów. :) Do tego część osób pilnie dopina ostatnie służbowe obowiązki, a myślami jest już na wakacjach z dziećmi, na grillu w ogródku czy na plaży nad jeziorem. To może ja też oderwę się od komputera, a przynajmniej ograniczę natężenie, wsunę stopy w klapki, nałożę miskę truskawek i wyloguję się do życia? Pojadę na wieś. Zrobię tartę z truskawkami. Będę kolorować mandale i czytać słowiański bestiariusz. Pracować nad innymi projektami. Urządzę swój taras. Nie będzie mnie tutaj. Przynajmniej przez dwa tygodnie.
Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę przerwę i nie znikniecie zupełnie. Na Facebooku będę obecna w bardzo ograniczonym zakresie. Ostatnimi czasy zrobiłam tam ogromne czystki, a 2 tygodnie temu zupełnie wyrzuciłam facebookową aplikację z telefonu. Messengera nie miałam nigdy. Z pewnością będę się pojawiać na Instagramie, z którym się ostatnio bardziej polubiliśmy.
Co Ty na to? Może też potrzebujesz takiej świadomej przerwy? Będziesz tu, gdy wrócę?
PS Właśnie zauważyłam, że 2 lata temu też zrobiłam sobie przerwę w czerwcu. Chyba mój rytm życiowy jest w miarę stały. :)
Będę:)
:)
Miłego odpoczynku! Nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, robisz to dla siebie, zdrowia i komfortu życia psychicznego. Take your time ! ??????☕
Dziękuję!!
Miłego odpoczynku
Dzięki :)
Taka przerwa jest potrzebna. Wypoczywaj i ciesz się wspaniałą, słoneczną pogodą.
Będę, dziękuję!!
Udanego ładowania!
Dzięki wielkie :)
Oczywiście, że będziemy. Spokojnego wypoczynku ❤️
❤❤❤
Każdy musi trochę odpocząć?
Którą część Bestiariusza Słowiańskiego posiadasz? Ja od niedawna posiadam oba tomy ale wiem, że jest jeszcze wydanie które zawiera oba tomy w jednej grubszej książce i jestem ciekawa co lepsze ?
To wydanie z dwoma tomami w jednym, ale nie wiem, czy lepsze, bo nie mam porównania. :)
Będę gdy wrócisz ? też teraz mam życiową przerwę, leżę właśnie na plaży i nie obchodzi mnie nic? miłego wypoczynku!
Miłego leżenia!!! :)
Odpoczywaj. Zaczekam…też odpoczywając
Bardzo słuszne podejście ;))
Hehe, jesli mam byc szczera, to nawet nie zauwazam dwutygodniowej nieobecnosci blogera- moze dlatego, ze mama siedze w ogrodzie z miska truskawek :) wypoczywaj i laduj baterie ile sie da, lato nie trwa wiecznie
No i dobrze. Smacznego! :)
Bardzo dobrze, odpoczywaj
Dzięki!
Mnie się marzy takie prawdziwe wylogowanie do życia – wyłączenie laptopa i telefonu na 2, 3 może i 4 tygodnie. Uwielbiam moich znajomych i jestem ciekawa co i nich jednak stałe bycie online i dostępność 24/7 sprawia, że nie umiem skupić się na tu i teraz. Za dużo rozpraszaczy i zbyt trudno jest mi wsłuchać się w siebie.
Spróbuj wygospodarować sobie np. poranki, albo wieczory zupełnie offline. W sensie taki czas, tak długi jak zdołasz, byle bez rozpraszaczy. To działa!
Ja właśnie skończyłam „swój urlop” i wracam. Ba, nawet ZACZYNAM coś swojego. Mojego bloga. Więc jedni będą odpoczywać, a drudzy uczyć się czegoś nowego.. :) Wypoczywaj!
Super, trzymam kciuki!!!
Miłego odpoczynku :) Naładuj baterie i wracaj do nas :) Pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam!
Doskonale pamiętam Twoją pierwszą przerwę :) I uważam, że każdy takiej potrzebuje, żeby się nie wypalić :) Ładuj akumulatory i wracaj! Czekamy!
O, dziękuję!!! :))) Jak mi miło, że nadal ze mną jesteś i od tak dawna :))
Pisanie bloga to jednak twórcza działalność i wymaga kreatywności. Artyści z każdej dziedziny robią sobie przerwy, aby natchnienie wróciło i nie ma w tym nic dziwniego. Poza tym jest to pełnoetatowa praca, a w każdej pracy należą się wakacje. Wypoczywaj dobrze!
Tak, dokładnie tak :)
Miłego odpoczynku. Wróci Pani do nas z jeszcze lepszymi wpisami,radami,zdjęciami :) Dla mężusia,pupila i przyjaciół też należy się trochę cennego czasu. Pozdrawiam.
Dziękuję! ❤
Oczywiście, że będę :) Udanego wypoczynku!
❤❤❤
Kasiu,
nie mam Instagrama, więc pozwolę sobie napisać tutaj. Zazwyczaj nie komentuję wyglądu, ale kiedy zobaczyłam Twoje ostatnie zdjęcie na Instagramie (to z Tobą z klocków Lego), musiałam napisać: wyglądasz fantastycznie w takich kolorach (sukienka!). Napisałaś, że sukienka zielona, ale na zdjęciu wygląda na piaskowo-miodową, może z odrobiną khaki. Być może to też kwestia światła, ale sukienka, włosy, wszystko jest takie ciepłe i tak ładnie harmonizuje, a Ty promieniejesz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Paulina
Paulino, dziękuję pięknie za tak miłe słowa! MM też ostatnio mi powiedział, że promienieję. Coś w tym chyba jest. ;)
Podobają mi się plusy i minusy Twojego blogowania :D – są takie same :D Ja podobnie jak Ty uwielbiam blogować, jednakże mam też z tego interes, gdyż robię to na blogu swojego sklepu ;) Trzeba przyznać, że dodawanie wpisów znacznie zwiększa sprzedaż i ruch na stronie – zwłaszcza, gdy opublikujemy coś ciekawego ;)