Co daje medytacja? Lista korzyści jakościowych i medycznych. Testy kliniczne, metaanalizy, książki. Jak zmienia się mózg osób medytujących? | Co daje medytacja mnie osobiście, napisałam tutaj (klik). Czas na obiektywną naukę.
Jest wiele rodzajów medytacji, przebadanych w różnym stopniu. Wszystkie cytaty, badania i odniesienia w tekście, który czytasz, odnoszą się do medytacji mindfulness rozumianej jako kliniczny model uważności, zgodnie z klasyczną definicją Jona Kabat-Zinna, twórcy kursów MBSR. Jest to uważność rozumiana jako specyficzny stan uwagi, będący wynikiem ciągłego i celowego kierowania jej na to, co dzieje się w chwili obecnej w sposób nieoceniający i nieosądzający. MBSR stanowi, naukowo rzecz biorąc, areligijny typ interwencji klinicznej.
Wspomniane powyżej pojęcie uważności jest to, rzecz jasna, niezwykle mi bliskie. Nie bez powodu swoją ścieżkę nauczycielki medytacji rozpoczęłam od uzyskania certyfikatu do prowadzenia oryginalnych kursów MBSR. Swój certyfikat odebrałam po zakończeniu 1,5 rocznego studium nauczycielskiego, pomyślnym przeprowadzeniu dyplomowego kursu MBSR i przyjęciu pracy dyplomowej (miała 180 stron, nie wiem czy któraś z moich magisterek była takiej objętości). ;)
W tekście przeczytasz:
- Co daje medytacja? | Źródła: testy kliniczne, metaanalizy, książki
- Co daje medytacja? | Lista korzyści poprawiających jakość życia
- Co daje medytacja? | Lista korzyści zdrowotnych/medycznych
- Co daje medytacja? | Jak zmienia się mózg osoby medytującej?
- Co daje medytacja | Podsumowanie
Wakacyjne medytowanie!
Jeśli chcesz spróbować medytacji, której efekty są potwierdzone w licznych badaniach klinicznych, ale nie wiesz od czego zacząć lub o co w tym chodzi, pięknie zapraszam Cię na kurs redukcji stresu, o którym Uczestnicy mówią, że jest jak „jedną z lepszych inwestycji w siebie” lub do grupy medytacyjnej, gdzie będziemy pielęgnować świadomy odpoczynek i uczyć się technik relaksacji
- 8 spotkań, raz w tygodniu
- Start 3 lipca 2023
- Codzienna medytacja
- Naukowo udowodnione efekty!
- 8 spotkań, raz w tygodniu
- Start 3 lipca 2023
- Naucz się świadomie odpoczywać
- Medytacje i techniki relaksacji
Co daje medytacja?
Źródła: testy kliniczne, metaanalizy, książki
Przed napisaniem tego tekstu postanowiłam zapoznać się przynajmniej z częścią publikacji naukowych (w zbiorach i nie tylko) na temat mindfulness i medytacji mindfulness. Miałam poczucie, że moja dotychczasowa wiedza była wyrywkowa, a ja lubię posprawdzać źródła. Ubolewałam, że do tematu naukowego potwierdzenia działania medytacji podchodzi się w wielu miejscach dość ogólnikowo, bez konkretów, wyrywkowo. Po wielu, wielu godzinach kwerendy wiem już dlaczego tak jest. Bezpośrednie wyniki badań można znaleźć m.in. przez publicznie dostępną bazę danych PubMed, która w chwili obecnej wskazuje ponad osiem tysięcy trafień na hasło „medytacja”, a na hasło „mindfulness” prawie dwadzieścia dwa tysiące rezultatów, uwzględniających testy kliniczne (ponad dwa tysiące) i metaanalizy (rygor metodologiczny stawiany metaanalizom wpływa na wysoką jakość wniosków, poprawność stawianych hipotez czy interpretacji badań empirycznych). Do Google Scholar strach zaglądać. Hasło „mindfulness” = prawie siedemset tysięcy trafień.
Tylko podsumowanie jest możliwe. Chętnym i dociekliwym polecam na początek dwie książki, które i dla mnie były doskonałym punktem wyjścia:
- „Medytacja dla sceptyków” autorstwa dr Ulricha Otta. Nie sugerujcie się wydawcą i tytułem, proszę. Autor prezentuje super rzetelne podejście naukowe i choć dane są już nieco przestarzałe (stan na 2010 rok, a w sferze badań nad medytacją dziesięć ostatnich lat to jak przeskok z telefonu stacjonarnego na smartfon) to nadal warto przeczytać tak przystępny tekst.
- „Czy medytacja naprawdę działa?” –autorstwa dr Stanisława Radonia – nieco aktualniejsza monografia. Autor jest księdzem i w polu jego naukowych zainteresowań leży też tematyka medytacji w ujęciu interkulturowym oraz kompatybilność modelu uważności z chrześcijaństwem. Dokonany przez niego przegląd literatury fachowej (teoretycznej i badawczej) dotyczy, jak podkreśla autor, mindfulness rozumianej zgodnie z klasyczną definicją MBSR. Jak wskazuje autor, tak rozumiane pojęcie mindfulness: „wprawdzie wywodzi się z konceptualizacji buddyjskiej, ale stanowi jej bardzo oryginalne rozwinięcie (uważność to specyficzny stan uwagi, niezakładający żadnych elementów doktrynalnych)”.
Co daje medytacja?
Lista korzyści poprawiających jakość życia
- ZMNIEJSZA STRES;
- poprawia nastrój, podnosi poziom serotoniny;
- zmniejsza, gonitwę myśli i ruminację;
- wycisza wewnętrznego krytyka;
- osłabia potrzebę wykorzystywania mechanizmów tłumienia emocji;
- redukuje zaburzenia lękowe;
- zwiększa poczucie własnej wartości;
- poprawia relacje z innymi;
- poprawia zdolność koncentracji i kreatywność;
- podnosi jakość podejmowanych decyzji;
- łagodzi objawy PMS;
- podnosi jakość życia seksualnego
- i wiele innych.
Dodatkowe info: „Wyniki badań nad efektywnością stosowania interwencji opartych na uważności w zakresie poprawy jakości procesów mentalnych (zmniejszenie nasilenia negatywnych myśli) są stosunkowo spójne i ujawniają, że systematyczna praktyka uważności zmniejsza istotnie koncentrację podmiotu na sobie (decentracja), zmniejsza nasilenie reaktywności na negatywne myśli oraz potrzebę kontroli nad nimi. Neurologicznym wyrazem zachodzących zmian jest zmniejszenie sensorycznej i limbicznej reaktywności na ostry stres, powiązane ze wzrostem kontroli w czołowych systemach uwagowych.”
Źródła: Greeson, J.M., Brantley, J. (2009). Mindfulness and anxiety disorders. W: F. Didonna (Red.). Clinical handbook of mindfulness. New York: Springer; Hamilton, N.A., Kitzman, H., Guyotte, S. (2006). Enhancing health and emotion: Mindfulness as a missing link between cognitive therapy and positive psychology. Journal of Cognitive Psychotherapy: An International Quarterly, 20(2); Walsh, R., Shapiro S.L. (2006). The meeting of meditative disciplines and western psychology: A mutually enriching dialogue. American Psychologist, 61(3), Segal, Z.V., Williams, J.M.G., Teasdale, J.D. (2002). Mindfulness-based cognitive therapy for depression: A new approach to preventing relapse. New York: Guilford Press., Garland, E., Gaylord, S., Park, J. (2009). The Role of Mindfulness in Positive Reappraisal. Explore, 5(1), Greeson, J.M., Webber, D.M., Smoski, M.J., Brantley, J.G., Ekblad, A.G., Suarez, E.C., Wolever, R.Q. (2011). Changes in spirituality partly explain health-related quality of life outcomes after Mindfulness-Based Stress Reduction. Journal of Behavioral Medicine, 34(6), Paul, N.A., Stanton, S.J., Greeson, J.M., Smoski, M.J., Wang, L. (2012). Psychological and neural mechanisms of trait mindfulness in reducing depression vulnerability. Social Cognitive and Affective Neuroscience i wiele innych.
Co daje medytacja?
Lista korzyści zdrowotnych/medycznych
- zapobiega nawrotom depresji (duża skuteczność);
- wspiera w leczeniu chorób serca i nadciśnienia (duża skuteczność);
- wspiera w leczeniu bólu, w tym przewlekłego (wysoka skuteczność);
- wspiera w leczeniu chorób nowotworowych;
- podnosi odporność;
- wspiera leczenie chorób autoimmunologicznych (wysoka skuteczność);
- wspiera profilaktykę i wspiera leczenie wypalenia zawodowego;
- spowalnia procesy starzenia się, w tym mózgu;
- wspiera leczenie cukrzycy, AIDS, zapalenia stawów, rehabilitacji po urazach mózgu;
- wspiera leczenie choroby Parkinsona, Alzheimera i demencji;
- zapewnia lepsze funkcjonowanie osobom z diagnozą ADHD;
- wspiera leczenie zaburzeń snu;
- wspiera leczenie zaburzeń odżywiania;
- wspiera leczenie uzależnień;
- wspiera leczenie PTSD (wysoka skuteczność);
- harmonizuje autonomiczne cykle hormonalne;
- i wiele innych.
Dodatkowe info: wszechstronna zmiana stylu życia mogłaby spowodować zmianę nawet w przypadku ciężkich chorób wieńcowych i to tylko po jednym roku stosowania medytacji oraz bez używania leków; bóle, w tym przewlekłe obejmują m.in. fibromialgię, utratę niektórych organów na skutek interwencji chirurgicznych, bóle mięśniowo-szkieletowe, artretyzm reumatoidalny, bolesne przypadłości występujące u osób w starszym wieku; leczenie chorób autoimmunologicznych następuję poprzez zredukowanie stresu u pacjenta i wytworzenie wzmożonej ilości pozytywnych uczuć, co odzwierciedla się też w zmianach elektrycznej aktywności mózgu; w tym roku zaczyna obowiązywać decyzja Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wpisaniu wypalenia zawodowego do Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11.
Źródła: Hayes, J.P., Hayes, S.M., Mikedis, A.M. (2012). Quantitative meta-analysis of neural activity in post-traumatic stress disorder. Biology of Mood and Anxiety Disorders, 2(9), DOI: 10.1186/2045-5380-2-9. Segal, Z.V., Williams, M.G., Teasdale, J.D. (2009). Terapia poznawcza depresji oparta na uważności. Nowa koncepcja profilaktyki nawrotów, przeł. R. Andruszko. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego; Ornish, D., Brown, S., Scherwitz, L., Billings, J., Armstrong, W., Ports, T., McLanahan, S.M., Kirkeeide, R.L., Gould, K.L., Brand, R.J. (1990). Can life-style changes reverse coronary heart disease? Lancet, 336. Ornish, D., Scherwitz, L., Billings, J., Brown, S., Gould, K., Merritt, T., Sparler, S., Armstrong, W.T., Ports, T.A., Kirkeeide, R.L., Hogeboom, C., Brand, R.J. (1998). Intensive lifestyle changes for coronary heart disease. Journal of the American Medical Association, 16. Ott, M.J., Norris, R.L., Bauer-Wu, S.M. (2006). Mindfulness meditation for oncology patients: A discussion and critical review. Integrative Cancer Therapy, 5(2). Tomfohr, L.M., Pung, M.A., Mills, P.J., Edwards, K. (2014). Trait mindfulness is associated with blood pressure and interleukin-6: Exploring interactions among subscales of the Five Facet Mindfulness Questionnaire to better understand relationships between mindfulness and health. Journal of Behavioral Medicine, 38(1). Taylor, V.A., Daneault, V., Grant, J., Scavone, G., Breton, E., Roffe-Vidal, S., Courtemanche, J., Lavarenne, A.S., Marrelec, G., Benali, H., Beauregard, M. (2012). Impact of meditation training on the default mode network during a restful state. Social Cognitive and Affective Neuroscience, 8(1). Wolever, R.Q. Best, J.L. (2009). Mindfulness-based approaches to eating disorders. W: F. Didonna (Red.). Clinical handbook of mindfulness (s. 259–288). New York: Springer. Sephton, S.E., Salmon, P., Weissbecker, I., Ulmer, C., Floyd, A., Hoover, K., Studts, J.L. (2007). Mindfulness meditation alleviates depressive symptoms in women with fibromyalgia: Results of a randomized clinical trial. Arthritis Care and Research, 57. Plews-Ogan, M., Owens, J., Goodman, M., Wolfe, P., Schorling, J. (2005). Brief report: A pilot study evaluating mindfulness-based stress reduction and massage for the management of chronic pain. Journal of General Internal Medicine, 20 i wiele, wiele innych.
Co daje medytacja?
Jak zmienia się mózg osoby medytującej?
Wyniki wielu badań jednoznacznie wskazują na to, że mózgi osób medytujących różnią się istotnie od osób niemedytujących. Jak?
- pod względem strukturalnym – zwiększenie objętości i gęstości substancji szarej (silny stres prowadzi do jej zanikania) i zmniejszone prawe ciało migdałowate (powiększenie pod wpływem stresu),
- pod względem funkcjonalnym (synchronizacja pnia mózgu, obszarów limbicznych oraz kory mózgowej; integracja sieci uwagowej, pamięciowej i systemu kontroli,
- następuje hemisferyczna integracja korespondujących obszarów z obu półkul,
- następuje wzmożona aktywność neuronów lustrzanych,
- występuję alteracje strukturalne i funkcjonalne mózgu (neuroplastyczność),
- występują niespecyficzne zmiany dostrzegalne na poziomie behawioralnym.
„Treningi uważności wywołują zmiany nie tylko w licznych systemach mózgowych, ale że zmiany obejmują odległe struktury mózgowe, które są ze sobą funkcjonalnie wiązane (synchronizacja systemów mózgowych). Dowodzi to, że obserwowane zmiany pozytywne są wielopoziomowe i wszechstronne (obejmują wszystkie struktury mózgowe).”
Źródła: Hölzel, B.K., Ott, U., Gard, T., Hempel, H., Weygandt, M., Morgen, K., Vaitl, D. (2008). Investigation of mindfulness meditation practitioners with voxel-based morphometry. Social Cognitive and Affective Neuroscience. Taren, A.A., Creswell, J.D., Gianaros, P.J. (2013). Dispositional mindfulness co-varies with smaller amygdala and caudate volumes in community adults. PLoS ONE, 8(5): e64574, DOI: 10.1371/journal.pone.0064574. Siegel, D.J. (2007). The mindful brain: Reflection and attunement in the cultivation of wellbeing. New York: Norton. Slagter, H.A., Davidson, R.J., Lutz, A. (2011). Mental training as a tool in the neuroscientific study of brain and cognitive plasticity. Frontiers in Human Neuroscience, 5(17). Munzert, J., Lorey, B., Zentgraf, K. (2009). Cognitive motor processes: The role of motor imagery in the study of motor representations. Brain Resources Review, 60. S. Radoń (2017). Czy medytacja naprawdę działa? i wiele innych.
Co daje medytacja
Podsumowanie
Jest to tekst, którego bardzo mi brakowało, gdy sama zaczynałam zgłębiać temat jak działa i co daje medytacja. Włożyłam w niego mnóstwo pracy i będe bardzo wdzięczna za informację czy okazał się przydatny i rozjaśniający. Na sam koniec pozwolę sobie przytoczyć dwa wybrane cytaty z opisanych przeze mnie wcześniej książek, które pięknie podsumowują część korzyści z medytacji mindfulness.
„Wyniki badań i metaanaliz jednoznacznie wskazują, że programy oparte o medytację mindfulness takie, jak MBSR (Mindfulness Based Stress Reduction czyli kurs redukcji stresu w oparciu o uważność) mają pozytywne działanie na zdrowie psychiczne biorących w nich udział, a MBSR jest metodą o dowiedzionej skuteczności. Rezultaty utrzymują się przez dłuższy czas i u osób o normalnym lub podwyższonym narażeniu na stres długotrwale wspomagają uważność i zdrowie psychiczne.” – dr Ulrich Ott, Medytacja dla Sceptyków (2010, polskie wydanie 2019).
„Wyniki metaanaliz oraz systematycznych przeglądów zdają się dowodzić, że interwencje oparte na uważności (rozumianej jako kliniczny model uważności, zgodnie z klasyczną definicją Jona Kabat-Zinna, twórcy kursów MBSR) są efektywne. Przy czym ich efektywność jest zdecydowanie lepsza niż uzyskiwana w grupie osób oczekujących oraz poddawanych terapiom standardowym. Ponadto jest porównywalna do klasycznej terapii behawioralno-poznawczej oraz farmakoterapii.” – Stanisław Radoń, Czy medytacja naprawdę działa? (2017)
TO CO, CHCESZ SPRÓBOWAĆ? KLIKNIJ TUTAJ.
Wszystkie informacje o kursie MBSR znajdziesz na stronie MBSR Warszawa.
Bardzo ciekawy tekst! Widać, że włożyłaś dużo pracy w jego przygotowanie. Moja lekarka psychiatra potwierdza pozytywne działanie medytacji :-)
Dziękuję. :)
Kasiu piszesz „publikacji naukowych (w zbiorach i nie tylko)”. Wytłumacz proszę co oznacza to „w zbiorach”. I pytanie: gdzie można zapoznać się z Twoją 180 stronicową pracą dyplomową?
Alicjo, przez zbiory mam na myśli wspólne publikacje naukowe, w zbiorczych periodykach, ale też monografie z bardzo bogatą literaturą źródłową, nie tylko pojedyncze badania jako takie. Moja praca nie jest przeznaczona do publikacji.
Dziękuję za odpowiedź, ciekawe ;)
Ale dlaczego nie można się z nią zapoznać, dlaczego nie jest przeznaczona do udostępnienia? Przecież prace dyplomowe czy podyplomowe są ogólnie dostępne: online albo wersji drukowanej, zależy od uczelni.
I nie chodzi mi bynajmniej o (o)publikowanie tej pracy – czyli o to abyś ją opublikowała w formie monografii czy artykułu na kanwie tej 180-stronicowej pracy – tylko o dostęp do Twojej pracy dyplomowej w oryginale.
Już wyjaśniam. Moja praca dyplomowa to nie jest praca naukowa, jak prace magisterskie czy doktorskie. Przedmiotem pracy jest również przeprowadzony kurs dyplomowy, które podlega superwizji indywidualnej i grupowej. Z tego względu nie może być to treść do publicznego wglądu.
Co to znaczy „kurs dyplomowy, które podlega superwizji indywidualnej i grupowej”?
Czy to jest kurs, którego będziesz nauczać? i co to jest superwizja indywidualna i grupowa?
Aby otrzymać certyfikat po zakończeniu procesu szkolenia musiałam przeprowadzić pełen kurs MBSR, mój tzw. kurs dyplomowy, z normalną grupą uczestników. Moja praca jako nauczycielki podlegała superwizji indywidualnej w toku pracy z mentorem i grupowej. Jeśli masz ochotę, wygugluj sobie czym jest superwizja w pracy np. psychoterapeutów – to będzie dokładnie ta metoda pracy.
Rozumiem, że praca zawiera opis kursu, który będzie przez Ciebie prowadzony (może nawet został przez Ciebie opracowany) i dlatego nie chcesz jej publikować, aby nikt inny nie skorzystał z gotowego kursu.
To rzeczywiście twoja praca dyplomowanie jest pracą naukową, bo w nauce chodzi jednak m.in. o publikację wyników prowadzonych badań/odkryć dla dobra społeczeństwa (medycyna, chemia, biologia i inne), a przynajmniej taka jest/była misja nauki.
Zdziwiła mnie ta „praca dyplomowa”, dlatego pozwoliłam sobie zapytać. Ale dyplomy mogą być różne…
Mam ogromną nadzieję, że swoim kursem pomożesz tym, którzy się do Ciebie zapiszą, bo myślę że trafią głównie wrażliwe osoby, WWO, czy jak pisze Beata, lękowe, bólowe i zestresowane. Na lekach przeciwdepresyjnych od lat, może już po wielu terapiach, ale wciąż odczuwające ból i pustkę istnienia.
I dlatego tak się dopytuję o naukowe podstawy do bardzo odpowiedzialnej pracy z wrażliwymi ludźmi. To duża odpowiedzialność taki kurs, tak myślę.
* Twoja praca…
Tak, praca zawiera również opis kursu (opracowany przez autorów, w tym Jona Kabat-Zinna, nie przeze mnie), ale i zapis pracy w tym kursie, w tej konkretnej grupie. Jak wspomniałam, nie jest to praca naukowa.
Tak, prowadzenie takiego kursu, jak i medytacji generalnie to ogromna odpowiedzialność. Dlatego właśnie zrobiłam certyfikację i włożyłam bardzo duży wysiłek w przygotowanie się.
Dziękuję za odpowiedź. Kasiu, zrobiłaś też „certyfikację i włożyłaś bardzo duży wysiłek, w przygotowanie się” także dlatego, aby móc na tym zarabiać jako certyfikowany nauczyciel, to oczywiste.
Dziękuję Ci też za treści, które umieszczałaś na blogu kiedy nie był jeszcze tak skomercjalizowany jak teraz. Wiesz, nie przeszkadza mi to, że reklamujesz/sprzedajesz na simplicity.pl swoje kursy, książkę czy pdf. Nie, nie, to jest OK, robisz coś i chcesz na tym zarabiać, tak to działa. Nie podoba mi się jednak sposób w jaki to robisz. Na stronie wita nas: Odgruzuj swój dom Przewodnik krok po kroku! Pobierz >> a po kliknięciu w to Pobierz >> następuje przekierowanie na stronę, na której okazuje się, że ten Przewodnik/poradnik/zeszyt ćwiczeń nie jest do pobrania ale do kupienia. Dlaczego wiec nie do razu Kup>> ale Pobierz>>? To nie są synonimy. Dlaczego nie można prościej? Po co tak okrężna droga? Po co ten zawoalowany sposób? Wszak to blog o upraszczaniu sobie życia…
Podobnie z Chcieć Mniej, Twoją książką o minimalizmie: Przeczytaj>> przenosi na … stronę Empiku.
Kasiu dziękuję Ci też, za odpowiedzi na moje pytania w komentarzach.
Dziś kończy się moja przygoda z simplicite.pl.
Życzę Ci i Czytelniczkom/Czytelnikom Twojego bloga wszystkiego co dla Ciebie i dla Was dobre, najlepsze.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Alicja
Myślę, że jedną z najpiękniejszych rzeczy w blogowaniu jest wolność. Moja wolność jako twórcy tego, o czym chcę pisać, kiedy chcę pisać, co będzie za darmo, a co odpłatnie i wolność odbiorcy, który decyduje czy, co i kiedy chce czytać. I niech tak zostanie. :)
Kasiu,
tak, wolność jest cudowna – to oczywiste.
Tak, Ty decydujesz co jest odpłatnie, a co nie – to oczywiste.
Nie o to mi przecież chodziło, więc jeszcze raz: nie podoba mi się sposób nazywania czynności: jeśli pdf jest odpłatny to jest on do „kupienia” a nie do „pobrania”(najpierw się go kupuje, płaci a dopiero potem pobiera, o ile nie jest automatyczne wysyłany na podany adres). Do pobrania może być coś, co jest nieodpłatne. Słowa „pobierz” i „kup” nie są synonimami.
Twoja książka jest do „kupienia”, nie do „przeczytania” na Twoim blogu.
Nazywajmy rzeczy po imieniu, będzie prościej.
Alicjo, rozumiem, że ten sposób nazewnictwa Tobie nie odpowiada. Mam na ten temat inne zdanie po prostu. Zresztą, za chwilę blog będzie w zupełnie nowej odsłonie i ta dywagacja będzie nieaktualna. :)
Powiem Ci Kasiu, że masz anielską wprost cierpliwość :)
Tak sobie myślę, że w dużej mierze to wpływ medytacji, chociaż pewności nie mam, ale ja nie o tym chciałam…
Bardzo, bardzo serdecznie i szczerze gratuluję Ci nowej ścieżki życiowej i życzę aby zaprowadziła Cię tam gdzie tylko sama zechcesz :)
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich przyszłych kursantów.
Pomyślności !!!
Dziękuję pięknie Agnieszko za wszystkie miłe słowa! :)
PS Cierpliwość to jedna z jakości pielęgnowanych podczas praktyki. ;)
Jednak wróciłam :) Bo bardzo, ale to bardzo podoba mi się to obecne klarowne różnienie na „Free” i „Sklep”.
Z pewnością zarejestrowane zmiany w funkcjonowaniu i wręcz anatomii mózgu dowodzą najmocniej skutecznosci terapii.
Niestety, ta przynosząca ulgę terapia to dobro luksusowe, niedostepne dla wielu potrzebujących, cierpiących osób. Cena kursu w obliczu aktualnego Ładu, to nawet dla osób dobrze zarabiających bariera nie do pokonania, nie mówiąc już o cierpiących z bólu emerytach czy niepracujących zawodowo matkach przewlekle chorych dzieci.
Tak sobie wyobrażam grupę docelową…Dobrze zarabiająca kobieta, majaca wszystko, ale osoba lękowa, bólowa i zestresowana. Na lekach przeciwdepresyjnych od lat, może juz po wielu terapiach, ale wciąż odczuwająca ból i pustkę istnienia. Wypisz, wymaluj ja.
Marzę, by terapii typu MBSR nauczano powszechnie w szkołach, by uczyć dzieci samopomocy w trudnych emocjach.
Hej Beato, tak, wiem, że cena wyjściowa pełnego kursu MBSR jest wysoka, ja też zapłaciłam bardzo dużo za swoją edukację jako nauczycielka i wiem, że jest to duży wysiłek. Dlatego staram się oferować też coś, co będzie łatwiej dostępne zarówno od strony organizacyjnej, jak i wysiłku finansowego, czym jest 8-tygodniowa grupa medytacyjna, gdzie godzina spotkania kosztuje dokładnie 11 zł.
Miło mi też powiedzieć, że Twoje marzenie jest rzeczywistością. W krajach skandynawskich mindfulness jest częścią edukacji dzieci i młodzieży. W Polsce też jest mnóstwo inicjatyw, np. projekt Uważna Szkoła prowadzony przez Polski Instytut Mindfulness, którego współautorką i prowadzącą jest moja mentorka Małgorzata Jakubczak.
Rozumiem z czego wynika wysoka cena kursu MBSR. Jest to absolutnie zrozumiałe.
Sama zdecydowałam sie na Twoją grupę medytacyjną. Było to wspaniałe doświadczenie 2021 roku. I już czekam na Noworoczną grupę- tę za 88 zł.Jestem Ci bardzo wdzięczna za te wersję kursu i wszystkim serdecznie polecam.
Tak, słyszałam że edukacji w krajach skandynawskich można tylko pozazdrościć. No i miło, że 45 polskich placówek oświatowych może uczestniczyć w programie o którym wspominasz. Mam nadzieję że Lex Czarnek tego nie zmieni.
Mając dzieci w szkole sądzę,że do spełnienia moich marzeń, by szacunek dla uczniów, wspieranie ich , nauka MBSR była powszechna, jeszcze daleko.
Beata, cudownie, do zobaczenia w poniedziałki. :) Mam nadzieję, że mindfulness będzie zataczało coraz szersze kręgi, również w edukacji.
Kasiu,
ale jak 11 zł za godzinę spotkania skoro na formularzu zgłoszeniowym jest’
„Ile kosztuje?
STACJONARNIE | 1230 zł brutto
ON-LINE | 1000 zł brutto
Kurs obejmuje 32 godziny dydaktyczne plus indywidualne konsultacje przed i po kursie”.
1235 zł: 32h = 38,5 zł/h
Godzina dydaktyczna to 45 minut? Jeśli, tak to 32 x 11zł to 352 zł a nie prawie 1000 zł więcej.
Wyjaśnisz jak liczysz, że godzina wychodzi za 11 zł a nie za prawie 40 zł?
Ah, 11 zł/h w grupie medytacyjnej, a nie w kursie MBSR! W temacie wpisu jest medytacja, więc pomyślałam, że to jedno i to samo. Przepraszam, nie doczytałam.
Duże są różnice między spotkaniami w grupie medytacyjnej a uczestnictwem w kursie MBSR? Co lepiej wybrać?
Jeśli masz taką możliwość, to udział w kursie MBSR będzie zawsze przeze mnie bardziej rekomendowany.
Wiadomo. Dziękuję, poczytałam sobie o tym kursie, on jest zdecydowanie nie dla mnie.
Kasiu, a można wiedzieć, gdzie (na jakiej uczelni) ukończyłaś to roczne studium nauczycielskie?
Oczywiście, to bardzo ważne pytanie. Mój certyfikat został wydany przez Polski Instytut Mindfulness w partnerstwie z The Institute for Mindfulness-Based Approaches (IMA) w Niemczech. Jest to jedyna w Polsce organizacja uprawniona do certyfikacji nauczycieli MBSR.
Ten w Warszawie na ul. Jana Pawła II 27?
Tak.
OK, dzięki.
1.Jak wygląda ten kurs MBSR ze strony uczestnika? to jest tak jakby lekcja, w sensie Ty prowadzisz wykład(?) przez te 2,5 godziny, a my słuchamy? Bo widzę w opisie, że medytacja we własnym zakresie. trzeba coś notować ?
2. Jeśli będzie więcej chętnych niż 8 osób otworzysz więcej grup? czy w innym czasie?
W czasie zajęć (tych 2,5 godzinnych) jest miks pracy – uczę medytacji, prowadzę praktykę medytacji, mamy różne ćwiczenia mindfulnessowe i jest też część wykładowa. Różne tematy w różnych proporcjach. Częścią kursu jest też tzw. praktyka własna czyli robienie przez uczestników medytacji w domu, poza zajęciami, z nagraniami, które ode mnie dostają.
Jeśli będzie więcej, niż 8 chętnych osób to pierwszeństwo mają te, które zgłoszą się wcześniej. Nie planuję tworzenia dodatkowych grup, ponieważ dla mnie jako nauczyciela to też jest wymagający proces i nie wyobrażam sobie prowadzenia w tym samym czasie trzech czy czterech grup. Kolejne terminy to kursów to pewnie będzie maj 2022.
Interesuje mnie temat medytacji. Tym bardziej po przeczytaniu tego tekstu widzę, że byłaby dla mnie korzystna (cierpię na zaburzenia lękowe). Jednak zupełnie nie wiem od czego zacząć. Próby wykonywania ćwiczeń oddechowych tylko nasilały u mnie różne lęki. Czy mogłabym prosić o jakieś wskazówki jak odnaleźć się w temacie medytacji? Od czego zacząć?
Edyto, nie zaskoczę Cię pewnie, jeśli napiszę, że najlepszy byłby pełen kurs MBSR, ponieważ jest to zbadany i efektywny proces. Alternatywnie zapraszam do grupy medytacyjnej, która jest dużo bardziej dostępna i doskonała właśnie po to, żeby zacząć pod opieką nauczyciela, co moim zdaniem jest bardzo ważne na początku przygody z medytacji i zwłaszcza w sytuacji zaburzeń lękowych. Jeśli jednak chcesz zupełnie sama to polecam Ci tekst o medytacji dla początkujących, który kiedyś napisałam: https://simplicite.pl/prosta-medytacja-dla-poczatkujacych/
Najbliższa grupa medytacyjna startuje w przyszły poniedziałek: https://sklep.simplicite.pl/product/noworoczna-grupa-medytacyjna-poniedzialki/
A czy jesteś pod opieką psychiatry, psychologa? To chyba podstawa…
Dla mnie bardzo ciekawy tekst, podparty dowodami naukowymi. Byłoby super usłyszeć jeszcze od Pani, co realnie wniosła ta praktyka do Pani życia – oczywiście przy pełnym szacunku do prywatności – ale tak nienaukowo. Gratuluję dyplomu :)
Dziękuję. :) Swoje osobiste korzyści opisywałam tutaj: https://simplicite.pl/weszlam-na-nowa-droge-dolaczysz/.
To bardzo ciekawe, bardzo przydatny artykuł. Brałam udział w Twojej zimowej grupie medytacyjnej i odniosłam wrażenie, że to nie dla mnie, nijak nie mogłam się skupić. Ale skoro daje to tyle korzyści i to potwierdzonych naukowo, to będę musiała spróbować jeszcze raz.
Aniu, jeśli nie mogłaś się skupić to oznacza, że wszystko jest z Tobą w porządku. :) To nie rezultat w postaci skupienia sprawia te wszystkie naukowe cuda, a konsekwentnie podejmowane próby powracania uwagą do chwili obecnej, bez osądzania i oceniania. Mózg jak mięsień – na siłce też nie podniesiemy od razu wielkich ciężarów. Potrzeba czasu. :)
„interwencje oparte na uważności… ich efektywność jest zdecydowanie lepsza niż uzyskiwana w grupie osób oczekujących oraz poddawanych terapiom standardowym. Ponadto jest porównywalna do klasycznej terapii behawioralno-poznawczej oraz farmakoterapii.” Czyli po 1,5 roku kursu leczy się ludzi zdecydowanie lepiej czy też tak samo jak psycholodzy po 5 latach studiów i psychiatrzy po 7 latach nauki i specjalizacji, przeprowadzający psychoterapię, Cud!
Moniu, abstrahując od Twojej złośliwości – a jest to kolejny komentarz na blogu w tym tonie w ostatnim czasie – podkreślę kilka kwestii.
Po pierwsze, pomyliłaś czas trwania kursu z czasem trwania studium nauczycielskiego.
Po drugie, istnieją nurty terapeutyczne oparte lub wykorzystujące uważność, jak MBCT (Mindfulness Based Cognitive Therapy) i ACT.
Po trzecie, wspomniany przez Ciebie fragment jest cytatem, możesz więc porozmawiać lub polemizować bezpośrednio z jego autorem, dr Radoniem.
Po czwarte, masz rację. :) Cała lista korzyści brzmi nieco magicznie i cudownie, dlatego właśnie podkreślam tak mocno i podaję źródła, badania i metaanalizy, które potwierdzają, że nie jest to wyssane z palca, a oparte na naukowym potwierdzeniu.
Bardzo mi zależało na zrozumieniu i zaczęciu medytacji. Ten wpis powoli mnie do tego przybliża.
Bardzo się cieszę.
Ciekawy tekst. Medytacja na poważnie chyba nie dla mnie bo większy stres mam w pracy jakieś 4 razy do roku, a innych wymienionych problemów raczej też nie zauważyłam, ALE :) choruję na koszmarną prokrastynację. Pod względem #pomyślęotymjutro jestem jak scarlett o’hara do kwadratu. Czy medytacja mogłaby tu coś pomóc? Co zrobić żeby się nią nie znudzić? I czy w medytacji trzeba być systematycznym?
Super temat, dzięki za podniesienie! Prokrastynacja mnie fascynuje od dawna, ponieważ sama mam taką silną tendencję. Zanim zajęłam się mindfulness, byłam przekonana, że prokrastynacja to problem związany z zarządzaniem czasem. Dziś wiem, że to problem związany z regulacją emocji i reakcja na stres właśnie. Prokrastynacja to wyuczony sposób radzenia sobie z nieprzyjemnymi emocjami, polegający na unikaniu. Jeśli nie mamy kontaktu ze swoimi emocjami, często nie wiemy dlaczego prokrastynujemy, dlaczego czegoś unikamy. Nikt nie lubi się stresować, bać, czuć się źle. Więc unikamy. Oszukujemy sami siebie. W tym kontekście mindfulness działa cuda, ponieważ zbliża do własnych emocji, daje wiedzę o powodach prokrastynowania i ułatwia poradzenie sobie z nimi.
Nigdy nie medytowałam, jakoś ciężko mi się do tego przekonać… owszem, rozciąganie i stretching stara się wykonywać systematycznie, ale z medytacją jakoś mi nie po drodze :<
Rozumiem. Medytacja nie musi być dla każdego i to jest ok. Zaznaczę tylko, że rozciąganie i stretching brzmi bardziej jak ćwiczenia fizyczne ciała – medytacja to bardziej trening umysłu.
Z chorobami autoimmunologicznymi to prawda. Choruję na łysienie całkowite, to jest choroba autoimmunologiczna, i po 8 latach bezwłosych odrosły mi włosy. Medytuję dopiero od roku, a efekty są WOW. Polecam każdemu
Ja ostatnio intuicyjnie zupełnie sięgnęłam po medytację i tekst utwierdził mnie w przekonaniu, że to był dobry kierunek.
Moja przygoda z medytacją zaczęła się niedawno, ale już mogę powiedzieć, że to świetny sposób na wyciszenie organizmu. Pozdrawiam!
Cześć! Chciałabym polecić książkę „Odetnij napięcie” Rebekkah LaDyne wydane przez Wydawnictwo UJ. Opisuje ona badania, które dowodzą, że techniki mindfullnes dla osób przeżywających ekstremalny stres, bądź traumę, mogą pogarszać ich stan i powodować wtórne straumatyzowanie.
To bardzo ciekawe spojrzenie na uważność, że jest to potężne narzędzie i nie zawsze dla wszystkich adekwatne.
Książka też jest ciekawa, bo opisuje techniki „bodyfullnes”, somatic experiencing i przełamuje paradygmat umysłu sterującego naszymi myślami i emocjami.
Dzięki za polecenie! Jestem ciekawa, bo ogólny opis metody, którą autorka stworzyła jest dokładnie taki sam, jak MBSR czyli program redukcji stresu Jona Kabat-Zinna, który też bazuje na pracy z ciałem, przełamuje paradygmat umysłu sterującego myślami i emocjami (patrz trójkąt uważności), i uwzględnia też przeciwskazania do medytacji mindfulness.
Proszę! Mam nadzieję, że Cię zainteresuje :) piszesz w swoim artykule o PTSD i tam są też przedstawione inne wyniki badań.
Ja jestem ostatnio bardzo zaciekawiona wszystkimi technikami psychosomatycznymi, które zwracają się w stronę ciała. W tej książce też jest sporo nawiązań do metody Petera Levina Somatic Experiencing.
Mam taką refleksję, że większość typowych terapi skupia się na gadaniu i siedzeniu w głowie. Też trening mindfullness kojarzy mi się przede wszystkim z formalną praktyką siedzącą polegają na akceptacji myśli. A jest nadal wiele pięknych medytacji uważności w ruchu, z oddechem, w których jest dużo kontaktu z ciałem.
I tak osobiście chciałam napisać, że czuję ogromną radość, nadzieję widząc Twoją nową drogę i ogromnie Ci jej gratuluję!
Co do badań to się nie wypowiem, natomiast widzę, jak to, z czym „kojarzy się” mindfulness robi jej krzywdę. Myślę, że najbardziej wymowne jest to, że 3 na 4 główne praktyki formalne w MBSR to praca bezpośrednio z ciałem.
Hej Kasiu, czy książka dr Radonia to ta?
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4923738/co-naprawde-dziala-w-medytacji-wspolny-rdzen-i-specyfika-medytacji
Jeśli tak, to pomylony jest we wpisie tytuł :)
Pozdrawiam
Nie. To jest druga książka tego samego autora.
Super tekst. Byłam sceptycznie nastawiona do medytacji, ale chyba jednak spróbuję. Nie wiedziałam, że daje tyle korzyści! 👍