Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Ile kosztują marzenia?

 

Dziś miał być inny wpis. Napisany przeze mnie wczoraj, gotowy już do publikacji. Jednak, gdy zobaczyłam dzisiejszy komentarz jednej z Czytelniczek Beaty, do tekstu Lista spełnionych marzeń, to po prostu musiałam odpowiedzieć. Zaczęłam pisać… i nie mogłam przestać więc przerzucam odpowiedź do tego wpisu. Beata, mam ogromną nadzieję, że ten tekst przeczytasz. Byłaś dla mnie inspiracją.

 

Zanim zaczniecie czytać dalej KLIKNIJCIE proszę i przeczytajcie komentarz Beaty. Jest na samym dole.

 

Dawno nie było na tym blogu komentarza, z którym w równej mierze bym się zgadzała jak i nie zgadzała jednocześnie :). Postaram się więc ustosunkować troszkę po kolei. Przede wszystkim Beata napisała, że …samym czytaniem i pisaniem [listy marzeń] niczego się nie osiągnie, jeśli się nie zacznie pracować nad tym… Prawda to oczywiście. W dużej mierze dlatego też tamten tekst nosił tytuł Lista spełnionych marzeń, właśnie żeby pokazać, że marzenia są po to, aby je spełniać. Ale, ale… marzenia same z siebie rzadko się spełniają, z reguły potrzeba do tego mnóstwa pracy, dość często kilku wyrzeczeń, a czasami potu i łez również.

 

Beata zauważa, że często te listy marzeń są uzależnione od pieniędzy i to niemałychSkok ze spadochronem to pewnie ponad tysiąc, Włochy i kawa to też kilka tysięcy… lot paralotnią…. wejście na wulkan itd itd. Moje cele staram się układać tak, aby nie były uzależnione od dużych pieniędzy. Beata, masz absolutnie rację. Marzenia, a właściwie ich realizacja jest uzależniona od pieniędzy. Czasem małych (choć z pewnością to zawsze kwestia względna), a czasem naprawdę dużych.

 

Jednak, czy naprawdę uważasz, że z marzeń powinniśmy rezygnować, gdy okazują się być drogie w realizacji? Przy czym za rezygnację uważam również nie wpisanie marzenia na listę, niezależnie czy mamy ją na papierze, w komputerze czy nosimy w sercu. Czy robiąc naszą listę zawsze musimy przepuszczać marzenie przez filtr „rzeczywistości”? Za drogie, zbyt trudne w realizacji, wymaga wysiłku itp. itd. W taki sposób nasze życie zawsze będzie kopią zapasową. Nigdy nie doprowadzicie do tego słodkiego momentu, w którym osiągacie i realizujecie swoje marzenie, ponieważ nigdy nie dacie szansy mu zaistnieć. W Waszej świadomości, na Waszej liście. Bo za drogo…. nie uda się… Skreślacie Siebie i swoje marzenia już na samym starcie. Przed pierwszym krokiem.

 

Marzenia kosztują. Każde i bez wyjątku. Wycieczka rowerowa z rodziną, o której pisze Beata. Cudowny pomysł, cudowne marzenie. Jeśli masz rower. Jak nie masz to trzeba kupić, a kupienie roweru dla każdego członka rodziny to niemały wydatek. Nauczenie się rosyjskiego to również pewien koszt. Pieniądze trzeba wydać na kurs językowy, książki do nauki lub chociaż internet, który również kosztuje. Beato, zgadzam się z Tobą absolutnie, że są takie marzenia, które kosztują mniej, są też te, które kosztują więcej. I nie zawsze te, które kosztują więcej są bardziej wartościowe. Bo marzenia to bardzo indywidualna kwestia. I żadne marzenie nie jest bardziej wartościowe niż inne. Żadne.

 

Realizacja marzeń to nie zawsze jest nawet kwestia pieniędzy. Moim marzeniem jest przeprowadzka do ciepłego kraju. Nie na stałe, ale na dłuższy czas. Realizacja tego marzenia pociąga za sobą kilka poświęceń. Jeśli wyjadę, stracę bezpośredni kontakt z moją rodziną i przyjaciółmi. Jest to dla mnie duży koszt, choć zupełnie nie związany z pieniędzmi. Jeśli ktoś marzy o sporcie wyczynowym, to musi się liczyć z możliwością ciężkich kontuzji, zmartwieniem po stronie rodziny itp. Czasami jedyną drogą do odnalezienia siebie, swoich marzeń, ich realizacji, bywa zerwanie toksycznego związku, a to piekielnie trudne. Marzenia bywają wymagające, ale czy to jest wystarczający powód, żeby z nich zrezygnować?

 

Za marzenia trzeba płacić. Dobrze, jeśli tylko pieniędzmi.

 

Warszawa, 13-go w piątek. 09:11 :)

 

PS Skok ze spadochronem to koszt ok. 500 zł, można znaleźć jeszcze taniej. Lot do Mediolanu tanimi liniami bywa, że kosztuje 200 zł. Da się wylecieć rano i wrócić wieczorem ;). Duże koszty są czasem tylko w naszej głowie…

Sprawdź Także

5 1 vote
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
guest
34 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments