Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Jak skutecznie pozbyć się książek?

 

Największa zmora początkujących i praktykujących minimalistów – nadmiar książek. Dziś nie będę odpowiadać na odwieczne pytanie: czy w ogóle można pozbyć się książek? Dziś pokażę Wam metody jak skutecznie pozbyć się książek. Sprawdzone w 100%.

 

Kto czyta mnie dłużej, doskonale wie, że moja przygoda z ograniczaniem stanu posiadania zaczęła się właśnie od książek. To fizyczny ciężar książek, który poczułam mocno podczas jednej z przeprowadzek, był dla mnie kroplą goryczy, która przelała czarę. Dziś nabywam książki dużo bardziej świadomie, ale też nie pozwalam im nagromadzić się w mojej przestrzeni. Bo ja, moi Drodzy, kocham czytać. Czytam od dziecka. Czytam dużo i bardzo szybko. Dobra fabuła to najlepszy sposób na relaks. A gdy książka mnie wciągnie, przestanę czytać dopiero, gdy oczy mi się zamkną samoistnie. :)

 

Wiem też, że książki, jak nic innego, potrafią zawładnąć domową przestrzenią. Są owiane mgłą przekonań, którymi nasiąkamy od dziecka. Dom bez książek to nie jest prawdziwy dom. Znajome? Pozbywanie się książek w naszej kulturze jest trudne i nikogo nie zamierzać namawiać na siłę Zapamiętajcie tylko jedno: to, że ktoś ma dużo książek, nie znaczy wcale, że dużo czyta. Dziś kieruję swoje słowa do tych, którzy już podjęli decyzję o pozbyciu się niepotrzebnych już książek z własnej przestrzeni. Pomogę Wam pozbyć się ich szybko i skutecznie. Zakładam, że dokonaliście już wstępnej analizy, które książki: sprzedać, oddać, wyrzucić. Jeśli nie, ten tekst będzie bardzo pomocny.

 

 Oto moje metody, sposoby i kruczki jak skutecznie pozbyć się książek.

 

 

Wycena

 

Po pierwsze, sprzedaż. Zanim jednak przejdę do opisywania poszczególnych miejsc, gdzie sprzedawałam książki, kwestia najważniejsza – wycena. Mój sposób na wycenę książek jest banalnie prosty. Sprawdzam, najczęściej na Allegro, ile kosztuje dokładnie taka sama, używana książka i obniżam cenę o 10-15%. Kupujący z reguły filtrują po cenie i moja pozycja pokaże im się jako pierwsza. Być może nie zarobię kokosów na takiej odsprzedaży, ale nie na tym mi zależy. Chcę się takiej książki pozbyć, puścić ją w świat i jednocześnie odzyskać część ceny.

 

Przy czym, jest to sposób, który sprawdzi się najlepiej w przypadku książek w miarę nowych. Przy starych wydaniach sprawa może być bardziej skomplikowana. Jeśli nie znajduję na aukcjach danego tytułu, powód może być dwojaki i zawsze wpływa na wycenę. Po pierwsze, być może książka jest trudno dostępna, a poszukiwana i cena może być dużo wyższa od ceny okładkowej – to wersja optymistyczna, ale rzadko spotykana. Po drugie, najpewniej zwyczajnie nikt takiej książki kupić nie chce, dlatego nie pojawia się w sprzedaży. Dopóki nie spróbujesz, nie będziesz wiedzieć.

 

Jeśli masz podejrzenie, że książka może być białym krukiem, idź do antykwariatu, ale nie wybieraj pierwszego z brzegu. Najlepiej wypytaj znajomych, rodzinę i znajdź kogoś z polecenia. Czasami łatwiej, szybciej i korzystniej sprzedasz taką książkę w mniejszym mieście.

 

 

Sprzedaż 

 

  1. Mój absolutnie pierwszy krok to sprzedaż poprzez social media. Układam książki w stosik, robię ostre i jasne zdjęcie, spisuję tytuły i opisane zdjęcie umieszczam na Facebooku, pytając znajomych, czy są chętni, aby moje, przeczytane już książki, kupić. Z reguły w ten sposób pozbywam się 60% książek.
  2. Drugi, wypróbowany przeze mnie krok to sprzedaż na Allegro. O ile ubrania najefektywniej sprzedaje mi się poprzez OLX, tak Allegro przy książkach sprawdza się najlepiej. Prowizja nie jest dokuczliwa (przy książkach o wartości do 100 zł jest to 5% ceny końcowej), a sprzedaż idzie szybko. Używam wyłącznie opcji 'kup teraz’, nie wystawiam aukcji, szkoda czasu. Robię kilka ostrych zdjęć, aby pokazać faktyczny stan książki, a w treści oferty zawsze dodaję, że jest to wyprzedaż domowej biblioteczki, aby odróżnić się od profesjonalnych firm. I tyle. Na Allegro sprzedaje się prawie wszystko, a podstawowym atutem są dobre zdjęcia i cena. Jeśli nie jesteś w stanie sprzedać tam książki przy atrakcyjnej cenie, oznacza to najpewniej, że zwyczajnie nikt nie chce jej czytać.
  3. Skup książek. Z tej opcji osobiście nie korzystałam, ale jeśli masz naprawdę bardzo dużo książek i nie chcesz się zajmować sprzedawaniem ich pojedynczo, wpisz do wyszukiwarki „skup książek”. Firm specjalizujących się w odkupywaniu księgozbiorów jest coraz więcej, również w mniejszych miastach. Pamiętaj tylko, żeby poprosić o kilka równoległych wycen. I zwyczajnie porównać. To zawsze będzie dużo mniej opłacalne, niż sprzedaż pojedynczo, ale wierzę, że niektórym może zależeć na czasie.

 

 

Oddam za darmo

 

Wydawałoby się, że łatwo jest oddać książki za darmo, a to zupełnie nie jest prawda. Zresztą, nie dotyczy to tylko książek. Naturalnie, z reguły oddać chcemy książki, które się nie sprzedały, mamy podejrzenia, że nie znajdą kupca, lub też zwyczajnie nie chcemy poświęcać czasu i energii na próby sprzedaży. To gdzie i komu możemy oddać książki?

 

  1. Oddać znajomym, rodzinie. Podobnie, jak przy sprzedaży, to mój pierwszy wybór. A nuż, komuś z bliskich przyda się włoska książka kucharska?
  2. Możemy również oddać książki do biblioteki. Wbrew pozorom, nie jest to takie proste. Kilkukrotnie próbowałam oddać swoje prawnicze książki do bibliotek, ale żadna nie była chętna do wzięcia. Jedna z Pań bibliotekarek przyznała rozbrajająco, że najnowsze bestsellery wezmą, ale innych książek nie mają gdzie trzymać. Jeśli jesteście bardzo zdesperowani, w niektórych bibliotekach są tzw. wolne półki. Można tam zostawić książkę bez wpisywania jej do rejestru bibliotecznego.
  3. Rozwiązania, jakim jest opcja oddam za darmo na portalu aukcyjnym szczerze nie polecam. Być może zabrzmi to cynicznie, ale ludzie najwyraźniej nie cenią rzeczy, które mogą dostać za darmo. Za każdym razem dostawałam kilkanaście wiadomości z zapytaniami o daną rzecz, wielokrotnie umawiałam się na odbiór, do którego nigdy nie doszło, ponieważ chętny się nie pojawił. Nie lubię sytuacji, w których marnuję czas.
  4. Ostatnia, przetestowana przeze mnie opcja to bookcrossing, czyli wyznaczone miejsca, gdzie można zostawić książkę. Zainteresowanym polecam pogrzebać nieco w wyszukiwarce, a z pewnością znajda taką bookcrossingową półkę w swoim mieście. Coraz częściej są to kawiarnie, które chętnie przyjmą książki czy czasopisma. Uprawiam też bookcrossing nieoficjalny – zostawiam przeczytane książki czy magazyny w mojej biurowej, coworkingowej kuchni i zawsze znajdują nabywcę. Kilka książek tu, kilka tam i na półkach lżej od razu :).

 

 

Wyrzuć

 

Wiem, wiem, na hasło wyrzuć książkę na śmieci mogę narazić się na publiczny lincz, ale co mi tam. Są książki, które należy wyrzucić. Naprawdę. Książki tak zniszczone, że nie sposób z nich korzystać. Książki zupełnie nieaktualne, np. stare kompilacje ustaw. Stare notatki, zeszyty, kalendarze. Może się też zdarzyć, że danej książki nikt nie chce. Nie sposób jej sprzedać, nikt nie chce wziąć za darmo. Cóż, to jest chyba wyraźny sygnał, że ta książka zwyczajnie nie ma wartości, gdy nikt nie chce jej przeczytać. Jest warta tyle, ile papier wykorzystany do jej wydrukowania. Potraktuj ją więc w sposób, na jaki zasługuje. Wyrzuć.

 

Oczywiście, wyrzuć na makulaturę. Możesz przy okazji zrobić coś dobrego, tylko poszukaj dobrze. Przy dużych ilościach makulatury niektóre firmy same przyjeżdżają po makulaturę, a część dochodu przeznaczają na cel charytatywny (u mnie w biurze wspieramy w ten sposób schronisko dla zwierząt). Rozejrzyj się, być może taka możliwość istnieje w Twojej okolicy.

 

 

Dodatkowe podpowiedzi

 

  1. Serie i zbiory (np. komiksy) spróbuj od razu sprzedawać w kompletach. Może zaoszczędzić Ci to sporo czasu.
  2.  Zabaw się w krytyka literackiego i ustal osobistą skalę oceny książek (np. od 1-5) i od razu bezlitośnie pozbywaj się tych, które w Twojej opinii nie są zbyt wartościowe (np. otrzymają ocenę 1 lub 2).
  3. Dedykacja Autora może zwiększyć znacząco wycenę książki. Dedykacja osób najbliższych nie, ale wbrew pozorom, rzadko jest przeszkodą w sprzedaży. Ostatecznie, stronę z dedykacją możesz wyciąć i zachować.
  4. Niech nie przeraża Cię skala, po prostu zacznij. Weź pierwsze 10 książek, wyceń, opisz i puść informację o chęci sprzedaży w świat. A potem to już będzie z górki :).
  5. Uświadom sobie, co jest dla Ciebie ważniejsze – pozbycie się nadmiaru, czy wyciągniecie jak największej ilości pieniędzy. Książki sprzedaje się wdzięcznie, ale uzyskanie maksimum ceny wymaga czasu i energii. Przemyśl, czy nie lepiej będzie sprzedać taniej lub oddać, ale szybciej odzyskać przestrzeń.

 

 

Oczywiście, sposobów jak skutecznie pozbyć się książek jest potencjalnie dużo więcej. Są np. grupy facebookowe czy fora internetowe. Nie piszę o nich, ponieważ z mojego doświadczenia wynika, że ich skuteczność jest znikoma. Zauważ też, że świadomie nie wspominam nic o wymianie. Robię tak z prostego powodu, zakładam, że Twoim celem jest pozbycie się nadmiaru książek, a nie zastąpienie go innym.

 

To moje sposoby, ale z ogromną ciekawości poczytam o Waszych. Tych skutecznych i tych, których zdecydowanie nie polecacie.

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
108 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments