Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Minimalistyczno-eklektyczny salon w drewnianym domu w lesie

salon japandi nowoczesna stodoła opoczno

Gdy opowiadam komuś, że wybudowaliśmy drewniany dom w lesie – w jego wyobraźni z reguły pojawia się wizja sielskiego wystroju, drewnianych bali i szydełkowych obrusów. :) Oczywiście, w tej stylistyce nie ma nic złego, po prostu zupełnie nie jest moja. Jestem przekonana, że nasze wnętrze udowadnia, że można zachować nowoczesny klimat wśród drewnianych ścian i sufitów.

 

Bazowe elementy – ściany

 

Jak wspominałam wcześniej, we wpisie inspiracyjnym, nasze założenie było takie, że wprowadzamy do wnętrza minimum elementów, dlatego one same i baza muszą być dokładnie takie, jakie chcemy, żeby były. :) A baza to głównie podłoga i ściany.

 

Ściany w drewnianym domu są… drewniane ;), ale nie wszystkie. W pierwotnym projekcie ściana za telewizorem, ta na wprost okna, również miała być drewniana. Jednak okazało się, że drewno w takiej ilości trochę przytłacza, dlatego zagościła na niej biel. Dobry pomysł – własnoręcznie zrobiona drewniana szafka pięknie się od niej odbija. Biała jest również ściana za kominkiem, chociaż miała być… zielona. Labradorytowa zieleń powędrowała więc na górę (niedługo Wam pokażę, trochę można podejrzeć na zdjęciach na Instagramie) i prezentuje się obłędnie.

 

salon japandi nowoczesna stodoła opoczno
Moje zwycięstwo – podłogę położyliśmy bez cokołów, a jedynie z silikonowym paskiem. Obrazy to reprodukcja Matisse’a, oryginał „Daydream” Mieczysława Wasilewskiego i moja akwarela.

 

Drewno na ścianach nie jest żadna okładziną czy boazerią, a elementem konstrukcyjnym domu. Taka jest właśnie struktura ścian z drewna klejonego. Naturalnie, wszystkie drewniane ściany zostały odpowiednio zabezpieczone – zaolejowaliśmy je naturalnym olejem rozbielającym. Zaraz po nałożeniu efekt był genialny – rozbielone piękne drewno, ale nie białe, jak malowane farbą. Niestety, teraz już widzę, że ściany delikatnie żółkną w niektórych miejscach. To naturalny proces, który mi się nie podoba. :) Zapewne za chwilę nałożymy drugą warstwę oleju. Wymagające, ale cóż, takie uroki drewna. Niezależnie od wysiłku, ciepło i wyjątkowość, które biją od tych ścian są wspaniałe.

 

salon japandi nowoczesna stodoła opoczno

 

Bazowe elementy – podłoga

 

A co to za podłoga? – to drugie, najczęściej zadawane mi pytanie o dom, zaraz po „kto te okna będzie mył?”. ;) Podłoga była długo przedmiotem debat i sporów. Ja chciałam wylewkę z betonu lub żywicy, bo uwielbiam efekt podłogi bez łączeń i fug. MM zaś, pragmatyczny umysł, argumentował, że płytki lepsze, bo nie pękają, nie trzeba impregnować, mniej zachodu itp. Innych opcji nie braliśmy pod uwagę, głównie z uwagi na dużego psa i ogrzewanie podłogowe. No i tak się spieraliśmy niemożebnie, aż tu przyszedł mail od marki Opoczno, że widzieli projekt naszego domu i że może chcielibyśmy obejrzeć i rozważyć ich nową kolekcję dużych płytek o strukturalnym wzorach kamienia i betonu.

 

Zamówiliśmy próbniki (nie była jeszcze wtedy dostępna w przedaży), obejrzeliśmy i… skapitulowałam. Głównie dlatego, że te płytki są naprawdę OGROMNE. Rozmiar metr dwadzieścia na metr dwadzieścia sprawia, że na szerokość całego domu wystarczy niespełna 5 płytek. ;) Do tego MM obiecał mi, że zrobimy najmniejsze fugi, jakie tylko się da. I nie żałuję! Podłoga jest piękna, praktyczna – zwraca na nią uwagę chyba każdy, kto do nas przychodzi po raz pierwszy.

 

 

Nasz model płytki to Quenos z kolekcji Grand Concrete, a odcień Light Grey (w łazience na górze mamy odcień White), wzór do złudzenia przypomina posadzkę z wylanego betonu. Płytki są matowe i delikatnie chropowate, co dodaje wrażenia naturalności, ale nie aż tak chropowate, żeby nie można ich było bezproblemowo umyć zwykłym mopem. Dodatkowy plus takiego wzoru – nie widać tak mocno zabrudzeń, a szczerze mówiąc, nasz salon przypomina jeszcze bardziej składzik remontowy. Dodajcie do tego 30 kilogramowego psa, który potrafi wpaść do domu w biegu prosto po wytarzaniu się w kupie piachu (nie mamy jeszcze ani podjazdu, ani chodnika). Dlatego musicie wiedzieć, że posprzątałam starannie do zdjęć – poziom trzeba trzymać. ;)

 

Zdecydowaliśmy się również na te same płytki na całej powierzchni parteru i w obu naszych łazienkach. W toalecie jasnoszare kafle pięknie odbijają się i kontrastują z czarnymi ścianami, natomiast w łazience na górze dopełniają bardzo jasne i ascetyczne odrobinę wnętrze. Zresztą, zobaczcie sami na zdjęciach. Dodatkowo, w małych przestrzeniach duże kafle wizualnie bardzo mocno powiększają optycznie przestrzeń. 

 

Jak widzicie na fotografiach, odcienie White i Light Grey nie różnią się od siebie aż tak mocno, ale wiadomo, że zdjęcia nie zawsze oddają idealnie kolorystykę – dużo zależy od światła i elementów towarzyszących. Dlatego zainteresowanym sugeruję obejrzeć płytki lub wzorniki w salonach sprzedaży, zwłaszcza, że wybór betonowo-kamiennych wzorów jest dużo większy (kolorystyka od bieli do ciemnej szarości), a marka Opoczno otrzymała za te projekty nagrodę Perły Ceramiki UE 2018. Jeśli lubicie taki surowy styl, zerknijcie też koniecznie na wzór Grava z kolekcji Grand Concrete lub Lake Stone z kolekcji Grand Stone. Płytki Quenos są dostępne w różnych formatach od 30:60 do nawet 120:120 (nasz rozmiar).

 

Eklektyczne meble

 

Ogromny kłopot mieliśmy z kanapą. Po pierwsze, nie potrzebujemy i nie mamy aż tak dużo miejsca na rozległe narożniki, dlatego w grę wchodziły jedynie kanapy o małych gabarytach. Po drugie, strasznie nie podobała nam się większość dostępnych kanap, a te które nas zachwyciły, były absolutnie niedostępne cenowo. Po trzecie, mam jakąś dziwną alergię na rzeczy, których nie mogę zobaczyć w docelowej wersji, a muszę zamówić w ciemno i czekać 8-10 tygodni na efekt. Próbowaliśmy po prostu kupić gotową kanapę z ekspozycji w kilku sklepach, ale okazało się, ze tak się nie da – nikt nie chciał sprzedać mebla z ekspozycji. Rozumiem powody, ale i tak to dla mnie, jako konsumenta, kuriozum.

 

Dlatego najpierw rozważaliśmy model kanapy modułowej z IKEA (VIMLE), bo dostępny od ręki i można obejrzeć, ale finalnie zrezygnowaliśmy. Na pewno byłaby super praktyczna, ale jej design był, o dziwo, zbyt prosty! :) Samą mnie to zaskoczyło przy urządzaniu domu, bo z reguły szukam bardzo prostych form, że mam ochotę na trochę większe estetyczne szaleństwa. No i kupiliśmy nasze szare, welurowe, pikowane, małe szaleństwa ;), dostępne od ręki. Chyba nikt się tego po nas nie spodziewał, bo po obejrzeniu zdjęć nawet moja mama aż do mnie zadzwoniła, mega zaskoczona takim wyborem. ;) Szaleństwo popłaca, bo uwielbiam te kanapy. Są super-mega-hiper wygodne, a ich ustawienie sprawia, że mogę sobie wybrać czy chcę podziwiać przyrodę, ogień w kozie czy podziwiać, jak Daenerys pali Czerwona Twierdzę.

 

salon japandi nowoczesna stodoła opoczno

salon japandi nowoczesna stodoła opoczno
Widoczny wzór betonu stanowi przeciwwagę dla ciepła drewnianych ścian i welurowych kanap.

Szafka pod telewizorem zdecydowanie zasługuje na odrębny wpis. Jest to nasze DIY – projekt wymyśliłam na wzór podobnej szafki, którą zobaczyłam na Instagramie. Oczywiście, oryginał nawet nie jest dostępny w normalnej sprzedaży, a cena modelu na zamówienie nie jest publicznie ujawniona. ;) Zabrałam się więc za projektowanie wersji DIY. Trochę zmodyfikowaliśmu ją w toku prac, bo taki wzór wymaga ogromnej precyzji, której nie bylibyśmy w stanie osiągnąć amatorskimi narzędziami, ale efekt i tak mnie zachwyca. Założę się, że uśmialibyście się oglądając moje rysunki „projektowe i techniczne”, ale ważne, że MM rozumie w lot i taka śliczność jest gotowa. Nikt takiej nie ma! No, jak ładnie poprosicie to pokażę, jak ją zrobić w tutorialu. ;)

 

salon japandi nowoczesna stodoła opoczno

salon japandi nowoczesna stodoła opoczno

 

Pozostałe elementy wnętrza

 

Na zdjęciach możecie też zobaczyć pozostałe elementy wnętrza. Koza to model marki Jotul, wersja F 105 B, młodszy brat modelu F305 B, nagrodzonego Red Dot Design. W salonie wydawał się taki niepozorny, malutki, ale samotnie w naszej przestrzeni dopiero widać jaki jest piękny. Najbardziej lubię panoramiczną szybę – pięknie widać buzujące płomienie. Można go kupić w wersji z nóżkami, ale my mamy wlot powietrza od spodu, poza tym w wersji zasłoniętej łatwiej sprzątać. Stojak na drewno MM kupił bodajże gdzieś na Allegro – jest tego sporo w najróżniejszych wariantach. To stal malowana proszkowo – mam plan wypełnić stojak pięknym drewnem przed jesienią i zimą – stanie się pełnoprawną ozdobą wnętrza. 

 

 

Oświetlenie (poza lampą na ścianie), zgodnie z planem i inspiracjami, to polska marka Kaspa. Na pewno poświęcę jej niedługo osobny tekst, bo uważam, że mają genialne produkty i wspaniałą filozofię prowadzenia biznesu. Nie pytajcie mnie proszę gdzie kupiłam ścienną lampę, bo nie jestem do końca z niej zadowolona i nie chcę robić reklamy sklepu.

 

Czego brakuje?

 

Obecna wersja salonu nie jest jeszcze tą ostateczną. Brakuje mi wielu rzeczy, ale nie chcę się spieszyć z zakupami. Chciałabym trochę pomieszkać, poczuć przestrzeń, poczekać, aż coś mnie zachwyci (jak szafka czy koza). Z pragmatycznych rzeczy na pewno brakuje nam zasłon, poza tym chciałabym poprosić MM, żeby zrobił mi podest na jedną z moich rzeźb, powiesić obraz, albo kilka, położyć dywan, no i kupić krzesła do stołu, bo póki co nie mamy ani żadnego i bywa to problematyczne. Przy obiedzie ja siedzę na stołku, a MM na kartonie. ;)

 

Na pierwszy rzut oka w salonie brakuje też żywej zieleni, ale wiecie co, to zależy w którą stronę popatrzycie! ;)

 

salon japandi nowoczesna stodoła opoczno
Stół jest również w wersji DIY. Blat ze sklejki, metalowe nogi kupione online.

 

Dotychczasowy efekt bardzo mi się podoba, a ponieważ zakupy już straszliwie mnie męczą to chętnie przyjmę Wasze rekomendacje ciekawych i pasujących dywanów i zasłon. :)

 


Tekst postał we współpracy z marką Opoczno. Jeśli chcecie zobaczyć, jak nasze płytki prezentują się w innych aranżacjach (też jako forma zabudowy meblowej!), zerknijcie tutaj.


 

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
70 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments