Gdy opowiadam komuś, że wybudowaliśmy drewniany dom w lesie – w jego wyobraźni z reguły pojawia się wizja sielskiego wystroju, drewnianych bali i szydełkowych obrusów. :) Oczywiście, w tej stylistyce nie ma nic złego, po prostu zupełnie nie jest moja. Jestem przekonana, że nasze wnętrze udowadnia, że można zachować nowoczesny klimat wśród drewnianych ścian i sufitów.
Bazowe elementy – ściany
Jak wspominałam wcześniej, we wpisie inspiracyjnym, nasze założenie było takie, że wprowadzamy do wnętrza minimum elementów, dlatego one same i baza muszą być dokładnie takie, jakie chcemy, żeby były. :) A baza to głównie podłoga i ściany.
Ściany w drewnianym domu są… drewniane ;), ale nie wszystkie. W pierwotnym projekcie ściana za telewizorem, ta na wprost okna, również miała być drewniana. Jednak okazało się, że drewno w takiej ilości trochę przytłacza, dlatego zagościła na niej biel. Dobry pomysł – własnoręcznie zrobiona drewniana szafka pięknie się od niej odbija. Biała jest również ściana za kominkiem, chociaż miała być… zielona. Labradorytowa zieleń powędrowała więc na górę (niedługo Wam pokażę, trochę można podejrzeć na zdjęciach na Instagramie) i prezentuje się obłędnie.

Drewno na ścianach nie jest żadna okładziną czy boazerią, a elementem konstrukcyjnym domu. Taka jest właśnie struktura ścian z drewna klejonego. Naturalnie, wszystkie drewniane ściany zostały odpowiednio zabezpieczone – zaolejowaliśmy je naturalnym olejem rozbielającym. Zaraz po nałożeniu efekt był genialny – rozbielone piękne drewno, ale nie białe, jak malowane farbą. Niestety, teraz już widzę, że ściany delikatnie żółkną w niektórych miejscach. To naturalny proces, który mi się nie podoba. :) Zapewne za chwilę nałożymy drugą warstwę oleju. Wymagające, ale cóż, takie uroki drewna. Niezależnie od wysiłku, ciepło i wyjątkowość, które biją od tych ścian są wspaniałe.
Bazowe elementy – podłoga
A co to za podłoga? – to drugie, najczęściej zadawane mi pytanie o dom, zaraz po „kto te okna będzie mył?”. ;) Podłoga była długo przedmiotem debat i sporów. Ja chciałam wylewkę z betonu lub żywicy, bo uwielbiam efekt podłogi bez łączeń i fug. MM zaś, pragmatyczny umysł, argumentował, że płytki lepsze, bo nie pękają, nie trzeba impregnować, mniej zachodu itp. Innych opcji nie braliśmy pod uwagę, głównie z uwagi na dużego psa i ogrzewanie podłogowe. No i tak się spieraliśmy niemożebnie, aż tu przyszedł mail od marki Opoczno, że widzieli projekt naszego domu i że może chcielibyśmy obejrzeć i rozważyć ich nową kolekcję dużych płytek o strukturalnym wzorach kamienia i betonu.
Zamówiliśmy próbniki (nie była jeszcze wtedy dostępna w przedaży), obejrzeliśmy i… skapitulowałam. Głównie dlatego, że te płytki są naprawdę OGROMNE. Rozmiar metr dwadzieścia na metr dwadzieścia sprawia, że na szerokość całego domu wystarczy niespełna 5 płytek. ;) Do tego MM obiecał mi, że zrobimy najmniejsze fugi, jakie tylko się da. I nie żałuję! Podłoga jest piękna, praktyczna – zwraca na nią uwagę chyba każdy, kto do nas przychodzi po raz pierwszy.
Nasz model płytki to Quenos z kolekcji Grand Concrete, a odcień Light Grey (w łazience na górze mamy odcień White), wzór do złudzenia przypomina posadzkę z wylanego betonu. Płytki są matowe i delikatnie chropowate, co dodaje wrażenia naturalności, ale nie aż tak chropowate, żeby nie można ich było bezproblemowo umyć zwykłym mopem. Dodatkowy plus takiego wzoru – nie widać tak mocno zabrudzeń, a szczerze mówiąc, nasz salon przypomina jeszcze bardziej składzik remontowy. Dodajcie do tego 30 kilogramowego psa, który potrafi wpaść do domu w biegu prosto po wytarzaniu się w kupie piachu (nie mamy jeszcze ani podjazdu, ani chodnika). Dlatego musicie wiedzieć, że posprzątałam starannie do zdjęć – poziom trzeba trzymać. ;)
Zdecydowaliśmy się również na te same płytki na całej powierzchni parteru i w obu naszych łazienkach. W toalecie jasnoszare kafle pięknie odbijają się i kontrastują z czarnymi ścianami, natomiast w łazience na górze dopełniają bardzo jasne i ascetyczne odrobinę wnętrze. Zresztą, zobaczcie sami na zdjęciach. Dodatkowo, w małych przestrzeniach duże kafle wizualnie bardzo mocno powiększają optycznie przestrzeń.
Jak widzicie na fotografiach, odcienie White i Light Grey nie różnią się od siebie aż tak mocno, ale wiadomo, że zdjęcia nie zawsze oddają idealnie kolorystykę – dużo zależy od światła i elementów towarzyszących. Dlatego zainteresowanym sugeruję obejrzeć płytki lub wzorniki w salonach sprzedaży, zwłaszcza, że wybór betonowo-kamiennych wzorów jest dużo większy (kolorystyka od bieli do ciemnej szarości), a marka Opoczno otrzymała za te projekty nagrodę Perły Ceramiki UE 2018. Jeśli lubicie taki surowy styl, zerknijcie też koniecznie na wzór Grava z kolekcji Grand Concrete lub Lake Stone z kolekcji Grand Stone. Płytki Quenos są dostępne w różnych formatach od 30:60 do nawet 120:120 (nasz rozmiar).
Eklektyczne meble
Ogromny kłopot mieliśmy z kanapą. Po pierwsze, nie potrzebujemy i nie mamy aż tak dużo miejsca na rozległe narożniki, dlatego w grę wchodziły jedynie kanapy o małych gabarytach. Po drugie, strasznie nie podobała nam się większość dostępnych kanap, a te które nas zachwyciły, były absolutnie niedostępne cenowo. Po trzecie, mam jakąś dziwną alergię na rzeczy, których nie mogę zobaczyć w docelowej wersji, a muszę zamówić w ciemno i czekać 8-10 tygodni na efekt. Próbowaliśmy po prostu kupić gotową kanapę z ekspozycji w kilku sklepach, ale okazało się, ze tak się nie da – nikt nie chciał sprzedać mebla z ekspozycji. Rozumiem powody, ale i tak to dla mnie, jako konsumenta, kuriozum.
Dlatego najpierw rozważaliśmy model kanapy modułowej z IKEA (VIMLE), bo dostępny od ręki i można obejrzeć, ale finalnie zrezygnowaliśmy. Na pewno byłaby super praktyczna, ale jej design był, o dziwo, zbyt prosty! :) Samą mnie to zaskoczyło przy urządzaniu domu, bo z reguły szukam bardzo prostych form, że mam ochotę na trochę większe estetyczne szaleństwa. No i kupiliśmy nasze szare, welurowe, pikowane, małe szaleństwa ;), dostępne od ręki. Chyba nikt się tego po nas nie spodziewał, bo po obejrzeniu zdjęć nawet moja mama aż do mnie zadzwoniła, mega zaskoczona takim wyborem. ;) Szaleństwo popłaca, bo uwielbiam te kanapy. Są super-mega-hiper wygodne, a ich ustawienie sprawia, że mogę sobie wybrać czy chcę podziwiać przyrodę, ogień w kozie czy podziwiać, jak Daenerys pali Czerwona Twierdzę.

Szafka pod telewizorem zdecydowanie zasługuje na odrębny wpis. Jest to nasze DIY – projekt wymyśliłam na wzór podobnej szafki, którą zobaczyłam na Instagramie. Oczywiście, oryginał nawet nie jest dostępny w normalnej sprzedaży, a cena modelu na zamówienie nie jest publicznie ujawniona. ;) Zabrałam się więc za projektowanie wersji DIY. Trochę zmodyfikowaliśmu ją w toku prac, bo taki wzór wymaga ogromnej precyzji, której nie bylibyśmy w stanie osiągnąć amatorskimi narzędziami, ale efekt i tak mnie zachwyca. Założę się, że uśmialibyście się oglądając moje rysunki „projektowe i techniczne”, ale ważne, że MM rozumie w lot i taka śliczność jest gotowa. Nikt takiej nie ma! No, jak ładnie poprosicie to pokażę, jak ją zrobić w tutorialu. ;)
Pozostałe elementy wnętrza
Na zdjęciach możecie też zobaczyć pozostałe elementy wnętrza. Koza to model marki Jotul, wersja F 105 B, młodszy brat modelu F305 B, nagrodzonego Red Dot Design. W salonie wydawał się taki niepozorny, malutki, ale samotnie w naszej przestrzeni dopiero widać jaki jest piękny. Najbardziej lubię panoramiczną szybę – pięknie widać buzujące płomienie. Można go kupić w wersji z nóżkami, ale my mamy wlot powietrza od spodu, poza tym w wersji zasłoniętej łatwiej sprzątać. Stojak na drewno MM kupił bodajże gdzieś na Allegro – jest tego sporo w najróżniejszych wariantach. To stal malowana proszkowo – mam plan wypełnić stojak pięknym drewnem przed jesienią i zimą – stanie się pełnoprawną ozdobą wnętrza.
Oświetlenie (poza lampą na ścianie), zgodnie z planem i inspiracjami, to polska marka Kaspa. Na pewno poświęcę jej niedługo osobny tekst, bo uważam, że mają genialne produkty i wspaniałą filozofię prowadzenia biznesu. Nie pytajcie mnie proszę gdzie kupiłam ścienną lampę, bo nie jestem do końca z niej zadowolona i nie chcę robić reklamy sklepu.
Czego brakuje?
Obecna wersja salonu nie jest jeszcze tą ostateczną. Brakuje mi wielu rzeczy, ale nie chcę się spieszyć z zakupami. Chciałabym trochę pomieszkać, poczuć przestrzeń, poczekać, aż coś mnie zachwyci (jak szafka czy koza). Z pragmatycznych rzeczy na pewno brakuje nam zasłon, poza tym chciałabym poprosić MM, żeby zrobił mi podest na jedną z moich rzeźb, powiesić obraz, albo kilka, położyć dywan, no i kupić krzesła do stołu, bo póki co nie mamy ani żadnego i bywa to problematyczne. Przy obiedzie ja siedzę na stołku, a MM na kartonie. ;)
Na pierwszy rzut oka w salonie brakuje też żywej zieleni, ale wiecie co, to zależy w którą stronę popatrzycie! ;)

Dotychczasowy efekt bardzo mi się podoba, a ponieważ zakupy już straszliwie mnie męczą to chętnie przyjmę Wasze rekomendacje ciekawych i pasujących dywanów i zasłon. :)
Tekst postał we współpracy z marką Opoczno. Jeśli chcecie zobaczyć, jak nasze płytki prezentują się w innych aranżacjach (też jako forma zabudowy meblowej!), zerknijcie tutaj.
Ej no, chociaż oznaczyłabyś te spoilery! Człowiek się nie szwęda po internecie, żeby nie przeczytać nieczego przed seansem, a tu nawet blogowych postów mieszkaniowych trzeba się wystrzegać. Not cool!
Sorry! Nie sądziłam, że się ktoś jeszcze uchował i nie widział przedostatniego odcinka. :) Biedaku, sugeruję opuszczenie internetu w takim razie. :)
Bardzo niefajne zachowanie wobec czytelnika! :( Akurat nie śledzę tego serialu, ale należę do ludzi, którzy celowo nawet zwiastunów nie oglądają i gdy są one w kinie zasłania oczy i uszy…
Not cool!
Asiu, rozumiem wzburzenie, ale myślę, że trochę dystansu by się jednak przydało. :)
Ale przecież Kasia o tym uprzedzała! Sama czytałam, że będzie mały spoiler starego odcinka.
Czy mogę wiedzieć gdzie kupiliście Wasze „szare, welurowe, pikowane, małe szaleństwa”?
W Agata Meble :)
O, to może je wiozłam do Agaty. Z Elbląga, albo z Ariadna Forniture z Chełmna nad Wisłą.
Bardzo ładny wystrój. Minimalistyczne wnętrza potrzebują odrobiny estetycznego szaleństwa, bo inaczej zaczynają przypominać mdłe laboratorium albo kostnicę.
Moją uwagę najbardziej przykuł żyrandol nad stołem, abażur jest prosty, ale ten kolor, rozmiar i błysk wcale nie czynią go minimalistycznym. I tak powinno być, ogarnięte wnętrze, bez natłoku detali i widoczny jeden lub dwa wyraziste szczegóły.
Tak, lampy od początku były dla nas ważne – będę do tego tematu jeszcze wracać. Ta nad stołem jest ulubioną MM, moja ulubiona wisi w sypialni u góry. :)
Jestem jedną z tych osób, które zaskoczył wybór kanap – byłam pewna, że postawisz na jakiś prosty narożnik. :)
Płytki prezentują się świetnie! U nas w całym mieszkaniu (poza łazienką) zdecydowaliśmy się na płytki imitujące panele – wydaje mi się, że nadają pomieszczeniu przytulności, a są wytrzymałe. :)
Ten stół, który sami zrobiliście skradł moje serce! Gratuluję umiejętności. :)
Bardzo ładnie się urządziliscie. W salonie macie cudowny widok. Aż sama zapragnęłam zrobić dodatkowe okno w moim salonie :) Fajne, stylowe kanapy. Podłoga i piec niestety nie dla mnie. W domu mam i płytki, i panele i jednak wolę te drugie (choć rozumiem praktyczność rozwiązania przy piesku).Płytki zawsze kojarzą mi się z zimnem, mimo ogrzewania podłogowego. Ogólnie bardzo fajnie to wygląda na zdjęciach. Łazienka super! Miłego mieszkania.
Fantastycznie! Czekam na Twoje mieszkaniowe wpisy prawie, jak na kolejne odcinki ósmego sezonu got :p chętnie wprowadziłabym się do Was na weekend, żeby przetestować widok przez te kosmiczne okna przy palącej się kozie :) dywan polecam z Agaty, kupiłam w promocji za fajną kwotę, ładnie wygląda i ma porządne włosy.
Prosto, skromnie, ekologicznie, z widokiem na przyrodę. Przestrzeń dla myśli.
Jeden zbyteczny „mebel” to telewizor ;-)
Dyskutowaliśmy długo nad telewizorem, ale jednak lubię oglądać filmy i netflixa na porządnym ekranie, nie na laptopie.
Telewizor nie służy tylko do oglądania Trudnych Spraw, niektórzy ludzie interesują się kinem albo sportem i lubią oglądać w dobrej jakości. Trochę wyobraźni ludzie
A na czym oglądać we dwoje filmy czy serial?
Na projektorze, z obrazem na całą ścianę :)
Projektor musiałby wisieć pod sufitem lub być podwieszany za każdym razem, czego nie chcieliśmy.
Najbardziej podoba mi się szafka pod telewizorem! Aż bym chciała taką! Może dam radę – choć na razie słabo to widzę- jak się podzielisz opisem! ? Ale cały dom jest bardzo przytulny, choć minimalistyczne wnętrza są jednak zwykle ( jak dla mnie ) trochę zimne! Miło popatrzeć! I wanna przepiękna i ta złota armatura. Nigdy bym się nie zgodziła na betonowe podłogi, ale jak już zobaczyłam to chętnie! ? Miłego mieszkania!
Podzielę! :)
Zgadzam się. Zaintrygowała mnie już na inst, gdy Kasia nie chciała zdradzić, „co to, to drewniane” :)
Jestem absolutną fanką podłogi i stolika pod tv – poproszę tutorial! A gdzie się podział mini stolik z betonu?
Nie bardzo sobie wyobrażam dywan w tym wnętrzu szczerze mówiąc – jesteś pewna, że będzie pasował? Przy ogrzewaniu podłogowym nie jest specjalnie potrzebny. Chyba, że to ukłon w stronę psa, to rozumiem :-)
Stolik betonowy dożył końca swoich dni i wykruszył się. :) Tutorial postaram się zrobić, a dywan to nie dla Neli! :) Nigdy nie byłam fanką dywanów, ale tutaj jakoś mi potencjalnie pasuje. :)
Piękny dom Kasiu, a to moja sugestia:) https://www.fargotex.pl/dywany/carpet-decor/magic-home-collection-dywany-latwoczyszczace/dywany/altay-silver,p1596512945
Dzięki!
Aż się chce! Fajnie, fajnie. :-)
Gratuluję. No i ten MM.. Obydwoje czujecie klimat.
Za szafkę medal.
Czy szafka jest w którymś momencie otwierana?
Dlaczego nie jesteś zadowolona z lampy na ścianie? Nie pasuje ci rozmiar wykonanie czy ich światlo.Tez myslalam o podobnym rozwiazaniu w sypialni- w wersj 2 pojedyńcze po obu stronach łóżka…
Nie jestem zadowolona z jakości wykonania, niestety.
Cudna lampa na ścianie ? ? ( może przesunęłabym w lewo aby nie była na środku kanapy )
…zdecydowanie zmieniłabym lampę nad stołem na wiszące na lince tubę/y ( w moim odczuciu za dużo różnych lamp )
Fantastyczna szafka ?
Bajeczne cztery pory roku za oknem ????
Wszystko mi się podoba, choć mój gust jest może mniej minimalistyczny :) Lampa nad stołem – przepiękna! A za szafkę pod telewizor należą się MM i Tobie ogromne gratulacje.
Jedyną rzeczą, nad która się zastanawiałam, kiedy oglądałam Twój instagram, jest lampa nad kanapą, ale widzę, że Ty też masz mieszane uczucia ;) My tez długo borykaliśmy się z brakiem oświetlenia nad kanapą, ostatecznie stanęło na kinkiecie z ruchomymi kloszami (https://arena.pl/lampa-sufitowa-plafon-gaster-ceiling-gu16016-3tu-bk-zuma-line,p40689159.html?utm_source=mail&utm_medium=transactional&utm_campaign=buyer-1.1.) i lampie stojącej z Ikei (można ja przestawić do fotela). W kinkiecie mamy na tyle silne żarówki, że można pod nim czytać :)
Cześć,
Bardzo ładnie to wszystko wyszło. A te płytki to szaleństwo! Na moją łazienkę wystarczyłoby jedna :D wtedy byłaby podłoga bez fug ;)
Pozdrawiam,
Kasia
A może zasłony z tej samej firmy co kupiłaś do mieszkania na wynajem? Ja sama rozważałam tam zakup ale w końcu kupiłam w ikei i też są super ale na twój metraż to pewnie są za krótkie Dł-300xSz-140 cm jedna zasłonka.
Czy drewno na scianach nie zciemnieje z czasem?
Cały czas jestem pod dużym wrażeniem Waszego pięknego drewnianego domu i zawsze z zainteresowaniem oglądam wpisy i zdjęcia na ten temat. Te płytki w kolorze betonu są bardzo ładne, podoba mi się to, że macie je w różnych pomieszczeniach. Widać, że macie pomysł na cały dom, a nie tylko na poszczególne pomieszczenia, widzę tu myśl przewodnią;-)
Muszę jednak przyznać, że salon mnie osobiście troszkę rozczarował. Baza, czyli betonowa podłoga plus drewniany sufit i część ścian plus okno i widok za nim – jest świetna. Natomiast po wstawieniu mebli jest jakoś mdło, wg mnie to wina kolorystyki. Wszystko jest bardzo jasne, stonowane. Kanapy zlewają się z podłogą, wg mnie dużo lepiej wyglądałyby w innym kolorze. To oczywiście rzecz upodobań, ja ogólnie lubię kolor we wnętrzach. Kuchnia jest mocna w wyrazie (czarne szafki), w łazienkach zachwycają akcenty w postaci płytek na ścianie, złotej baterii czy umywalki na dole. Tu mi brakuje „tego czegoś”, kropki nad i. Na pewno dodatki, tkaniny, mogłyby dodać charakteru. Jak najbardziej widzę tu dywan, taki w „perskie” wzory, choć absolutnie nie szary! Albo nowoczesny w duże geometryczne kształty, choć taki bardziej pasowałby do prostego narożnika. Równoważnikiem kolorowego dywanu mógłby być kolorowy obraz czy grafika na ścianie. Szafka pod tv bardzo ciekawa, ale stołeczek z rośliną obok wg mnie niepotrzebny w tym kącie, konkuruje z szafką (stołeczek, roślina jest ok). Natomiast zasłony raczej stonowane, bawełniane albo lniane.
Zgadzam sie z Anna. Rozumiem, ze nie wszyscy lubia krzykliwe kolory i kontrast, ale podzielam zdanie Anny, ze brak tu wyraznego akcentu. Salonowi przydaloby sie jakies przelamanie kolorystyczzne, po poki co jest za bardzo stonowany i wszystkie odcienie szarosci i jasnego brazu zlewaja sie. Lazienka i kuchnia piekne :)
Mnie tez ten salon nie przekonuje – mam wrazenie, ze ciasny.
Też ma takie wrażenie niby taka stodoła a jakoś tak ciasno i mdło jest takie ani przestrzeń ani brak
Kasiu, jadę dziś służbowo w terenie, w zalesionej wsi i co widzę? Dom taki, jak Twój, tylko w grafitowej blasze :)
A ja odkryłam Twojego bloga właśnie dzięki budowie drewnianego domu, konkretnie to przez kuchnię tu trafiłam. I tak siedzę od dwóch tygodni i pochłaniam :) A jeśli pytasz o dywan to ten mi tam pasuje https://swiatdywanow.pl/produkt/Dywan-Balta-Prisma-47013-260?gclid=CjwKCAjw5pPnBRBJEiwAULZKvgMMsm7mnSk8yCxOnLQXIHKWPCAeyhwoV_3eY2_VrRXgyqJlXSpQahoCs_oQAvD_BwE o krzesła co prawda nie pytałaś ale … :) https://euforma.pl/sklep/krzesla/trojka-czarna-medium/
Drewno i zieleń sprawiają, że robi się przytulnie, mimo że minimalistycznie. Ładny ten Wasz salon:)
Wow, te wnętrza są piękne! Rzeczywiście, po salonie w drewnianym domku w środku lasu spodziewałam się czegoś zupełnie innego, ale jestem zachwycona tym kontrastem :D I zdecydowanie poproszę tutorial wykonania szafki. Jest obłędna!
Właśnie takich inspiracji szukałam!!!My jesienią kupiliśmy domek na Mazurach i własnie skończyliśmy renowację. Pani Kasiu ze swojej strony to na przyszłość do drewna to tylko mistrz Polski z Parkietlux. Tak nam odnowił drewnianą podłogę że wygląda jak nowa a ja sama rewitalizowałam część mebli żeby zachować rustykalny charakter chatki. W niedzielę jedziemy na pchli targ szukać dodatków. Teraz też zastanawiam się nad kozą bo to funkcjonalne ale i ciekawy element dekoracyjny.
Zachwyt, po prostu zachwyt podłogą. Świetny produkt Opoczna! Taką podłogę muszę mieć u siebie! PS. Kasia, do poprawienia podpis pod miniaturką zdjęcia.Jest” podłoga w łazience w salonie ” pod zdjęciem salonu.
Kasiu, planujesz może post o tym, jak w Waszym domu wygląda przechowywanie? Nie jest to odkrycie na miarę Ameryki, ale razem z życiem w wolniejszym rytmie przyszła chęć takiego ogarniania mieszkania, które będzie efektywne, a nie będzie zabierało mi kilku godzin tydzień w tydzień i tym rzeczonym odkryciem jest właśnie sprytne przechowywanie – odkąd wszystko ma w mieszkaniu swoje miejsce (najlepiej niewidoczne dla oczu), to sprzątanie to chwila. Oglądając zdjęcia miałam wrażenie takiego właśnie ładu, stąd moja ciekawość :)
Pewnie tak, ale dopiero, gdy będziemy mieli już wszystkie meble. Najbardziej zadowolona jestem z przechowywania w łazienkach i to pewnie opiszę w pierwszej kolejności.
Kasiu, gdzie można dostać taki czarny stoliczek przenośny, z uchwytem? Prosty i praktyczny.
To Ikea.
Dziękuję :)
Hej, na twojego bloga trafilem przypadkiem szukajac informacji o plytkach quenos z opoczna. Do remontowanego mieszkania wstepnie wybralem quenos grey w macie na podlogi. Zaczalem sie jednak zastanawiac czy lepiej nie kupic lappato ze wzgledu na utrzymanie czystosci – tluszcz, plamy po kosmetykach itp. Czy po krotkim uzytkowaniu mozesz podzielic sie swoja opinia o czyszczeniu plytek quenos oraz o ich brudzeniu sie (kamien z wody pod prysznicem, zapychanie porowatej powierzchni). Bede wdzieczny za odpowiedz. Niebawem musze zamowic plytki a ciagle sie waham. Pozdrawiam.
Przykład jak można zmarnować potencjał domu w łączeniu stylów chodzi o całość a tutaj brak całości i spójności wszystko razem i osobno tworzy przestrzeń przypadkowych rzeczy szkoda kierunek dobry jednak potrzeba chyba jeszcze kilku prób,
Trochę się zgadzam trochę nie widać spójności e tym jasnym drewnie i tych ultrakolorowych drzwiach z jeden strony salon pustawy minimalny z drugiej kuchnia przytłacza czernią taka zbita bryła/plama czerni w całości tworzy to miks. Jestem fanem drewna na ścianie cudne ciepłe czyste w formie,betonu już mniej ale jeszcze pasuje ale ta półka na kubki w kuchni porażka bałagan na tej polce wcale nie minimalny wymiary półki nie odpowiadają zagromadzonej ilości wygląda jak półka z lat 90 z łazienki cioci do przemyślenia czasem fancy gadżet na początku nie funkcjonuje w realu codzienności
Dario, na pewno pod tym tekstem chciałaś zostawić komentarz? Bo nie bardzo wiem, do jakich ultrakolorowych drzwi się odnosisz. ;)
Przepiękne wnętrze! Też bardzo lubię beton na podłodze, wbrew pozorom jest niesamowicie miły i ciepły :) Szafka pod telewiozorem genialna, kanapy wpasowały się idealnie, zaskoczyło mnie, co piszesz o lampie ściennej, bo to pierwszy element, na który zwróciłam uwagę, wydaje się idealna :)
Bardzo przyjemne wnętrza. Płytki imitujące beton- super, też chcę takie zastosować. Zdradź proszę jeszcze skąd te białe płytki ścienne z fakturą w łazience?
Piękny efekt ścian i podłogi, a te ogromne drzwi na taras…. cudo! Gdyby to był mój dom musiałabym jednak ewakuować wszelkie ozdoby z podłogi (obrazy, ramki) – dzieciaki zaraz zrobiłyby z nich użytek ;)
A co ze stolikiem kawowym na wypadek gości? Ten zdecydowanie nie wygląda jakby miał pomieścić kawę i ciacho :)
Piękny salon! Mnie urzeka drewno, ściany szafka… no i widok zza drzwi, boski!
Bielone drewno na ścianach wygląda cudownie! Czy mogłabyś proszę podzielić się nazwą oleju, którego użyliście?
Odpowiednie meble to podstawa :) Ważne aby pasowały do wystroju całego wnętrza.
Dobry wieczór,
bardzo podoba mi się Pani podłoga w salonie Quenos Light Grey, czy pamięta Pani co to za fuga i jaki kolor?
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Joanna
Wyglada to wszystko cudownie! Jaka fuga została użyta przy Quenos light grey? Przepięknie się komponuje z płytkami. Ja tez je planuje w swoim domu i chciałabym użyć tę fugę również.
Cudowne wnętrze <3 A co do jednolitej podłogi bez fug to fajnym rozwiązaniem jest mikrocement. Można nim uzyskać zarówno efekt betonu jak i gładziutki i jednolity niczym żywica. Jest dużo prostszy w aplikacji niż zacierany beton, nie ma fug, nie pęka, nie wymaga specjalnej konserwacji i można na nim stosować ogrzewanie podłogowe – same zalety :)
Pięknie urządzony pokój. Uwielbiam styl minimalistyczny, przedstawia on przede wszystkim klasę pomieszczenia. Podczas urządzania mojego mieszkania korzystałem z wielu inspiracji.
Preparatem zapobiegającym żółknięciu drewna jest ług do drewna. Ja użyłam do 30 letnich parapetów sosnowych, rok temu i nie żółkną. Polecam
Witam,
Jak na dłuższą metę sprawują się płytki? Chodzi mi głównie o Quenos white na podłodze w łazience, bo właśnie stoję przed wyborem ich zakupu:)
Dzień dobry, na jakie się Pani zdecydowała i jakie są wrażenia? Wracam do tego postu z tym samym pytaniem, również lada moment musimy wybrać płytki, mam nadzieję, że inni klienci się wypowiedzą na temat tych płytek, zwłaszcza w kwestii utrzymania ich w czystości :) Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Nadal sprawdzają się bez zarzutu. :)
Projekt jak zwykle świetny! Jedyne co, to ja bym zamontowała uchwyty na telewizory i zamontowała sprzęt na ścianie. Reszta cudo! Zapisałam sobie garść inspiracji :) :*