Dużymi krokami zbliża się czas ferii i, tak upragnionych, zimowych wyjazdów. Dlatego też przygotowałam kilka wskazówek jak na 2 tygodniowe wakacje spakować się do bagażu podręcznego, na przykładzie mojego wyjazdu do Tajlandii. Przede wszystkim, to naprawdę nie jest takie trudne :). Wymaga jedynie odrobiny przygotowania…
1. Po pierwsze, ważne jest gdzie jedziemy.
Banalne, ale czasami w ferworze pakowania pewne szczegóły mogą nam umknąć. Wiedza na temat kraju czy miejsca, które chcemy odwiedzić może być niezwykle ważna dla pakowania walizki. Najbardziej oczywiste – sprawdzamy prognozę pogody i dostosowujemy zawartość walizki do warunków atmosferycznych. Tylko nie fiksujmy się za mocno! Gdy zapowiadają ulewy to oczywiście należy spakować składaną parasolkę, odpowiednie buty czy pelerynkę przeciwdeszczową. Ale gdy szansa opadów jest niewielka to nie ma sensu zabierać arsenału godnego dla przetrwania tropikalnego oberwania chmury.
Ważny jest również nasz plan wyjazdu. Inne rzeczy zabiorę, gdy mam w planach leżenie na plaży, a zupełnie inne, gdy zamierzam uprawiać treking w dżungli. Zwróćcie jednak uwagę na szczegóły. Tego typu informacje można z łatwością zebrać z blogów podróżniczych, przewodników czy od podróżujących znajomych.
Jak to się przekłada na zawartość mojej walizki?
Na przykład, na Kubie, na której byłam w zeszłym roku bardzo trudno jest kupić turyście jakiekolwiek kosmetyki, książki czy leki, więc one trafiły do mojego bagażu jako pierwsze. W Tajlandii z kolei, środki przeciwsłoneczne są bardzo drogie więc odpowiedni zapas zabraliśmy z Polski.
2. Po drugie, nie wszystko musicie mieć własne.
Pamiętam, jak w dzieciństwie moja babcia powtarzała: kto ze sobą nosi, ten się nie prosi. Pomimo całej miłości do mojej babci, teraz wiem, że to absolutnie nie ma sensu. Nie bierzcie wszystkiego na zapas! Na miejscu można zapewne wypożyczyć sprzęt, pożyczyć od towarzysza podróży czy zwyczajnie kupić, gdy potrzeba pojawi się nagle (z zastrzeżeniem punktu nr 1 powyżej).
Jak to się przekłada na zawartość mojej walizki?
Ponieważ z reguły podróżujemy z MM razem, to część rzeczy bierzemy do wspólnego użytku – np. komputer czy kosmetyki (szampon, żel pod prysznic).
3. Po trzecie, rozsądnie z ciuchami i kosmetykami.
Absolutnie największą zaletą garderoby na wyjazd jest jej kompatybilność. Bezapelacyjnie wszystko musi pasować do wszystkiego tak, że niezależnie który element wyciągniecie z walizki, to będzie pasował do innego, dowolnie wyciągniętego. To żelazna zasada, od której nie robię wyjątków. Oczywiście, przed wyjazdem trzeba się zastanowić, co w trakcie wyjazdu będziecie robić: plażować, zwiedzać, wspinać się, nurkować itp. Pod tym kątem pakujemy odpowiednio walizkę. Zapomnijcie też błagam o zasadzie 1 dzień = 1 koszulka = 1 para majtek. Naprawdę, praktycznie wszędzie da się zrobić pranie lub zlecić je w hotelu.
Lecąc samolotem, starannie ubieram się też na czas podróży. Jest dla mnie ważne, gdyż bardzo marznę w samolocie (stąd skarpety i bluza) i lubię jak jest mi wygodnie, zwłaszcza na długich lotach (stąd dresy). Pamiętajcie też o ochronie na głowę (zwłaszcza w tropikach), tym razem nie miałam w domu (kapelusz kupiony na Kubie mi się skurczył) więc kupiłam już na miejscu, na tajskim targu. Wszystkie ubrania możecie zobaczyć i obejrzeć dokładnie tutaj: Szafa Minimalistki w Tajlandii. Tydzień 1 oraz Szafa Minimalistki w Tajlandii. Tydzień 2.
Należę do osób, które nie lubią się zbytnio malować na wakacjach więc zadanie mam lekko ułatwione. Niezależnie od tego, nie przesadzajcie z ilością. 100 ml szamponu i 100 ml żelu pod prysznic (w podróżnych buteleczkach) wystarczyło nam obojgu na ponad 2 tygodniowy wyjazd. Dodatkowo, wbrew popularnym poradom, nigdy nie eksperymentuję z kosmetykami na wyjeździe (ryzyko niespodziewanej alergii!) i nie zabieram próbek kosmetyków, których nie miałam okazji wcześniej przetestować.
Jak to się przekłada na zawartość mojej walizki?
Moja garderoba wyjazdowa to z reguły biele, szarości i odcienie niebieskiego. Każda góra (koszulka, tunika, sweter) pasuje do każdego dołu (spodnie, spodenki, spódnice). W Tajlandii pranie robiliśmy dwa razy, kilogram prania kosztuje tam 30-40 bahtów czyli 3-4 złote.
***
A teraz odrobina praktyki. Poniżej lista rzeczy, które zabrałam ze sobą w ostatnią 2 tygodniową podróż po Tajlandii. Jest to przykładowa zawartość walizki idealnej na podróż do ciepłego kraju o w miarę stałej pogodzie, czyli dla większości wakacyjnych destynacji, które wybieramy zimą :).
UBRANIA i BUTY
3 koszulki z krótkim rękawem oraz koszulka na ramiączkach
chinosy i krótkie spodenki
spódnica
bielizna w dwóch workach na czystą i brudną bieliznę (moje worki są w wersji DIY)
strój kąpielowy i japonki
sandały
akcesoria: okulary przeciwsłoneczne, szal bawełniany
NA SIEBIE (DO SAMOLOTU)
spodnie dresowe
bluza dresowa z kapturem
koszulka z krótkim rękawem
tenisówki
ciepłe skarpety
poduszka dmuchana pod głowę
KOSMETYKI
krem nawilżający Physiogel
środki przeciwsłoneczne (z filtrem 30 i 50)
szczoteczka do zębów i pasta
szampon 100 ml (w bagażu MM)
żel pod prysznic 100 ml (w bagażu MM)
repelenty Mugga (do kraju, gdzie jest zagrożenie malarią)
grzebień
pudel mineralny i pędzel, kredka do oczu i tusz do rzęs
malutka buteleczka żelu do mycia twarzy i ręczniczek do wycierania
malutka buteleczka płynu do demakijażu oczu i waciki
POZOSTAŁE
laptop z ładowarką (trafił do bagażu MM)
aparat fotograficzny z ładowarką (do mojego)
tablet i telefon z ładowarkami
ciasteczka belVita zajęły sporą część mojego bagażu, ale lubię mieć coś znajomego pod ręką do jedzenia (gdy je zjadłam to zrobiłam miejsce na pamiątki z podróży)
przewodnik, notes i książki (zabrałam dwie)
***
Mam nadzieję, że ten tekst okaże się dla Was przydatny tuż przez sezonem na zimowe wyjazdy wakacyjne. Nie każdy potrzebuje i koniecznie musi pakować się w bagaż podręczny, ale generalnie jestem ogromną zwolenniczką lekkiego podróżowania, bez zbędnego balastu :).
Dotychczas na blogu również: Poradnik. Jak spakować walizkę na weekend?
***
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to pozostańmy proszę w kontakcie:
→ Zapisz się do Simplicite Newslettera. Zyskasz m.in. priorytetowy dostęp do nowych tekstów, zanim pojawią się na blogu.
→ Polub na fanpage na Facebooku lub profil na Bloglovin. Zyskasz bieżący dostęp do wszystkich aktualności.
→ Simplicite możesz śledzić też na Instagramie. Znajdziesz tu dużo z mojego bieżącego życia i sporo zdjęć kawy ;).
Zadbaj o bezpieczeństwo. Zanim wyjedziesz na wakacje, pamiętaj o ubezpieczeniu.