Tego-tygodniowe zdjęcia tak mi się podobają, że nie mogę się doczekać, żeby Wam je pokazać. Zapraszam więc na pierwszy, lutowy tydzień Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe.
Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że najprostsze rozwiązania są najlepsze i wzorem Coco Chanel, przed wyjściem z domu zdejmuję jedną rzecz. Np. w czwartek był to wisiorek, we wtorek szalik. Coraz lepiej czuję się w takich prostych zestawieniach, nareszcie mam poczucie, że zmierzam w stronę czegoś, co mogę nazwać swoim stylem, choć nadal jest to niewątpliwie faza poszukiwań. Lepiej późno, niż wcale :).
Pamiętacie, pisałam o botkach, które prawie zostały umieszczone na kupce do sprzedania/do oddania. Cieszę się, że tego nie zrobiłam, bo spisują się zaskakująco dobrze i ja dobrze się w nich czuję. Ciekawa jestem bardzo, czy spodobają się Wam zestawienia w tym tygodniu.
Standardowo przypominam, że pełna lista 15 ubrań Szafy Minimalistki w lutym znajduje się TUTAJ → KLIK.
Dla kogoś, kto być może jest tu pierwszy raz przypominam również zasady Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe oraz generalnie o co chodzi w projekcie Szafa Minimalistki.
|
PONIEDZIAŁEK
W poniedziałek byliśmy na Pomorzu, ale nie wzięłam aparatu więc to zdjęcie jest robione później. Zestaw najprostszy i najwygodniejszy.
koszulka – Wearso sweter – Zara jeansy – Cross torba – Calvin Klein
|
![]() |
WTOREK
Podobnie jak wczoraj, ale bardziej biurowo. Biała koszula robi swoje.
koszula – New Look jeansy – Cross torba- Calvin Klein zegarek – Daniel Wellington
|
![]() |
ŚRODA
W środę postanowiłam zostać w domu i jak widać, nadrobić pracę ;). Koszulka z modalu na razie bardzo dobrze się nosi.
koszulka – mbyM jeansy – Cross |
![]() |
CZWARTEK
Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że najprostsze rozwiązania są najlepsze i wzorem Chanel, przed wyjściem z domu zdejmuję jedną rzecz. W tym przypadku był to wisiorek. Bez wygląda lepiej.
bluzka – Solar spodnie – H&M torba- Calvin Klein botki – Reserved zegarek – Daniel Wellington |
![]() |
PIĄTEK
Biurowo. Teraz, gdy patrzę na to zdjęcie, to dodałabym jeszcze szal lub bransoletkę, wyglądałoby chyba lepiej.
bluzka – Solar spódnica – Zara botki – Reserved torba – Calvin Klein |
![]() |
SOBOTA
Moje ulubione zestawienie :).
koszula – New Look sweter – Zara jeansy – Cross szalik – Cos zegarek – Daniel Wellington |
![]() |
NIEDZIELA
Niedziela na luzie. Zawsze podobały mi się takie wystające skarpetki, ale dotychczas nie miałam odwagi ich tak nosić. Do dziś.
koszulka – mbyM sweter – Mango jeansy – Cross botki – Reserved |
W czwartek – stylizacja idealna!:) Kasiu, jak oceniasz jakoś spodni z H&M?:)
PS Rozumiem, że botki z Reserved zostają:)
Zostają :). Spodnie są ok. Obłażą, ale to jak każde bawełniane, czarne spodnie z psem w towarzystwie ;).
Spodnie z H&M obłażą i bez posiadania futerkowych towarzyszy :)
piątkowa spódnica piękna. jesteś zadowolona z tej białej koszuli?
Tak, bardzo. Dużo bardziej niż ze spódnicy :). Chociaż ta koszula ma już swoje lata i trochę zszarzała (na zdjęciach tak mocno nie widać) i będę szukać dla niej zamiennika.
<3 bluzka z Solara. Świetne, proste zestawienia, bardzo Ci pasują.
Uwielbiam Twoj Styl :) pozdrawiam serdecznie
Sobota i Niedziela to moi faworyci :) Świetne zestawiania!
Niedziela mi najbardziej wpadła w oko. :)
Pierwszy rzut oka na zbiorcze zestawienie zdjęć i pierwsza myśl – „cieplej”. Nie w sensie klimatycznym, a kolorystycznym, a wszystko za sprawą butów (i niedzielnego sweterka). Niby niuans, a tyle zmienia. Oczywiście nie na gorsze, powiedziałabym raczej, że to ciekawa odmiana. Chociaż styl ciągle ten sam. I ciągle podziwiam.
To prawda. Cieplejsze odcienie w lutym w sam raz :)
Czwartek i sobota. Miłe kolory i szarości bardzo przeze mnie lubiane. Botki bardzo ładnie się prezentują także fakt, dobrze że nie sprzedałaś.
Czas polubić niedzielę! :)
Tak podobają mi się te sztyblety, że walczę ze sobą by ich nie kupić (tzn. podobnych, bo tego modelu już nie ma), a szukam bardziej eleganckich botków. Czy ta ołówkowa z Zary dobrze się nosi, pierze itd.? Jak materiał?
Niestety, nie nosi się dobrze. Więcej pisałam już o tym tutaj https://simplicite.pl/szafa-minimalistki-capsule-wardrobe-luty-2015-plus-nowosci-w-mojej-szafie/, ale chcę ją „znosić” i wtedy poszukać zamiennika, bo krój i kolor bardzo mi odpowiada.
świetnie wyglądasz! kurcze Miss Warszawskich Prawników…
Ciekawe, co na to warszawska palestra ;)).
Stroje z czwartku i soboty- moi faworyci! I wielki plus za cieplejsze kolory :)
Środa i sobota najlepsze! :)
Moim zdaniem dodanie czasem jakiegoś charakterystycznego wisiorka nie popsułoby całości, a mogłoby dodać pazura ;)
Zgadzam się :)
super! czwartek najbardziej w moim stylu. uwielbiam bluzki z dekoltem w lodke.
Dwa dni temu trafiłam przez przypadek (nawet nie pamiętam skąd i jak) na Twoją stronę…i na pewno tu zostanę! :) Ale dlaczego piszę?…Z reguły rzadko zostawiam komentarze, ale tym razem muszę. Chciałam napisać, że projekt Szafa Minimalistki jest genialna! I to właśnie ona (przeczytałam wszystko od początku) zmotywowała mnie do kolejnego przeglądu mojej szafy (a robię to dość regularnie, nie dalej jak 4 miesiące temu oddałam dwa worki ciuchów w dobre ręce). Wczoraj robiłam porządki do godziny 23, dzisiaj dopiero przed chwilą skończyłam drugą turę. Masa ciuchów do oddania/sprzedania/wyrzucenia mnie przeraziła…7 wypchanych reklamówek! Na szczęście część z tych ciuchów służyła mi dobrze przez jakiś czas, ale i tak suma pieniędzy na nie wydana…nie chcę nawet myśleć. Teraz w szafie zostało mi to, co noszę i/lub lubię, choć jeszcze kilka sztuk czeka na swój moment. Co prawda, ja lubię wzory i dodatki (duże naszyjniki) i z tego nie zrezygnuję, ale pomimo, że w ostatnim czasie nie kupowałam kompensacyjnie/ kompulsywnie to w końcu zamierzam porządnie zabrać się za siebie i swój styl. Nie dążę do bycia minimalistką, ale nie chcę, by ciuszki, ubrania, myśli ‚nie mam w co się ubrać’ itd. wypełniały 60% mojego czasu…straszne. Źle się z tym czuję, drażniły mnie już te ciuchy, ciągłe myśli obracające się wokół tego tematu…Teraz będę dążyć do garderoby dla mnie praktycznej i całkowicie funkcjonalnej, żadnego badziewia. Tak czy siak jestem z siebie dumna, bo do większości z tych ciuchów miałam już kilkukrotne podejścia, ale Ty mnie do tego w końcu zmotywowałaś w 100%! Zostaję stałą czytelniczkę :) Dziękuję! :)
Gosia, jestem z Ciebie niesamowicie dumna! Kawał dobrej roboty! Takie komentarze też mnie bardzo motywują, gdy widzę, że moja praca ma sens :). Pozdrawiam!
Och, jak sie ciesze na widok tej bezowej bluzeczki :-) naprawde cudnie w niej wyglądasz i Twoja buzia promienieje (a zawsze tego szukam bo tez ten sam typ jestem) :-) Sweterek z Mango bezowy mam w wersji szarej i jestem w nim zakochana. Ta miękkość materiału <3 Bezowy tez super wygląda, moja szefowa tez go ma i widzę jak go często eksploatuje :D skarpetki i botki! Trend super i fajnie ze sie odważyłaś bo Ci pasuje :) dobrze ze nie sprzedalas tych botek, wygladaja na wygodne i odmieniają strój :-) spodnica kiepsko sie nosi? W czasach szafy 7-7 nawet fajnie to wychodzilo ze jak wybrałaś spódnice to potem miałaś motywacje by ja nosic hehe. Ja swoje schowalam na dno szafy. Przejadły mi się i wole spodnie teraz :-) pozdrowienia :-)
Już bardziej przytomnie powiem, że sobota i niedziela to moje faworyty :) Taki „luz” to mój ideał. Beau cadre, bon goût :)
Merci beaucoup!
PS nie znam francuskiego, popisuję się znajomością google translatora ;)
Lubie to powiedzenie Coco Chanel, by przed wyjsciem z domu zdjac jedna rzecz. Pozdrawiam serdecznie BEata
w zestawach z czwartku i piątku bym zamarzła
Myślę, że to bardzo subiektywna kwestia i mocno zależna od naszego aktualnego trybu życia. Wyobraź sobie, że te zdjęcia powstają na dworze ;)).
:-) dlatego napisałam, że ja bym zmarzła. Zazdroszczę odporności na chłód, bo to znacznie poszerza możliwości ubraniowe. Zimą zawsze cierpię na monotonię ciuchową, związaną właśnie z ciągłym poczuciem zimna.
Piątek i sobota skradły moje serce. Szukam podobnej spódnicy i widzę, że można stworzyć z niej ciekawy zestaw. Mam jeszcze inne pomysły na połączenie jej, aby wykorzystać na wiele sposobów. Utwierdziłaś mnie, że to będzie wykorzystany zakup. Wyglądasz w niej bardzo korzystnie:))
podoba mi się taki styl :) ja ruszę z szafą od marca :)
Fajne zestawienia, w tym tygodniu czwartkowe jest jakieś takie naj ;) Sztyblety piękne, niestety nie udało mi się upolować czarnych, został rozmiar 37, grrr, łudzę się, że może się jeszcze magicznie pojawią. Pozdrawiam.
Sobota podbiła również moje serce :)
liczyłam na czerwony żakiet, mam nadzieję, że się doczekam :) przy okazji podrzucam ciekawy post Mr Vintage o składach – mam nadzieję, że będzie inspiracją do stworzenia wpisu również u Ciebie :) http://mrvintage.pl/2015/02/drogie-panie-wy-kupujecie.html