Kolejny tydzień po części spędzony w podróży natchnął mnie do kolejnych przemyśleń odnośnie komponowania szafy. Zapraszam na kolejny tydzień Szafy Minimalistki.
Tym razem, większość tygodnia spędziłam w podróży prywatno-służbowej, podczas której nie do końca miałam możliwość regularnego robienia zdjęć do szafy. Dlatego też, po powrocie postanowiłam nadrobić braki już w domowym zaciszu.
Zarządzanie szafą
Niezależnie od tego, w drodze przyszło mi do głowy kilka rzeczy. Znacie zasadę Pareto? Pewnie tak, ale na wszelki wypadek przypomnę. Jest to prawo odnoszące się do alokacji zasobów. Mówi ona, że za 80% efektów odpowiedzialne jest 20% zasobów. Wykorzystuję się tą zasadę przy modelach zarządzania czasem, w ekonomii, ale też dotyczy ona zarządzania moją szafą i zasobami w niej zgromadzonymi :).
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że z reguły przez 80% czasu nosimy ok. 20% zawartości naszej szafy. Truizm. Zauważyłam jednak, że przy capsule wardrobe, pomimo że dysponuję naprawdę ograniczonymi zasobami, ta zasada nadal ma zastosowanie! Przykładowo, w tym miesiącu rzadko noszę czerwone tenisówki (są już dość zużyte), czerwony sweter (nadal nie wiem, czy mi w nim dobrze) i zieloną spódnicę (lubię ją, ale nie ma najłatwiejszego koloru). Pamiętacie, jak pisałam Wam o ubraniach, które kocham? Zdałam sobie sprawę, że właśnie te rzeczy noszę najczęściej i to nawet przy 15 ubraniach przeznaczonych na dany miesiąc. A to znaczy, że w rzeczywistości potrzebuję naprawdę bardzo małej liczby ubrań na co dzień!
To oznacza również, że nadal w mojej szafie znajduje się mnóstwo ubrań, których nie noszę. Dlatego też, po raz kolejny dokonałam ostrej selekcji w szafie i ponownie na liście do oddania/sprzedania znalazło się tam trochę ciuchów. Uświadomiłam sobie również, że niektóre z tych rzeczy, pomimo że obiektywnie ładnie i fajne, już mi się zwyczajnie nie podobają i nie ma w tym nic złego. Mój sposób ubierania bardzo się zmienił w ostatnim czasie (a przynajmniej ja mam takie poczucie) i nadal się zmienia. I po prostu, z pewnymi rzeczami już mi zwyczajnie nie jest po drodze.
Aha, i nie ma poniedziałku. W poniedziałek leżałam chora, a był to widok, którego zapewniam, nie chcecie oglądać :).
Przypominam, że pełna lista 15 ubrań wybranych na maj znajduje się tutaj → klik.
Dla kogoś, kto być może jest tu pierwszy raz przypominam również zasady Szafy Minimalistki w wersji capsule wardrobe oraz generalnie o co chodzi w projekcie Szafa Minimalistki.
Tymczasem, zapraszam na przegląd tygodnia:
WTOREK
Korzystam ze słońca, podobno to ostatnie takie ciepłe dni.
bluzka – Massimo Dutti spódnica – H&M pasek – vintage buty – Zara okulary – Oscar de la Renta |
|
ŚRODA
Sfotografowany w domu strój ze środowej konferencji, na której byłam jednym z prelegentów.
bluzka – Massimo Dutti spodnie, bransoletka – Mango szal – H&M buty – Zara kopertówka – Lilou zegarek – Daniel Wellington |
|
CZWARTEK
Czwartkowy, podróżny zestaw, sfotografowany już w domu, jak i reszta.
koszulka, sweter – H&M jeansy – Mango pasek – vintage baleriny – Scapa via Zalando |
|
PIĄTEK
Wcale nie jest tak ciepło, jak by się mogło wydawać.
koszulka – New Look jeansy – Mango szal – DIY baleriny – Scapa via Zalando pasek – vintage |
|
SOBOTA
Ślub znajomych. Bo kto powiedział, że musi być sukienka. W końcu i tak jest zimno ;).
koszulka – Primark spodnie – Mango płaszcz – Autograf apaszka – H&M buty – Zara torba – vintage |
|
NIEDZIELA
Gdyby nie te paski, byłby iście patriotyczny strój na wyborczą niedzielę :).
sweter – Zara koszulka – H&M spodnie – Mango pasek – vintage okulary – Oscar de la Renta baleriny – Scapa via Zalando zegarek – Daniel Wellington |
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to pozostańmy proszę w kontakcie:
- Zapisz się do Simplicite Newslettera. Zyskasz m.in. priorytetowy dostęp do nowych tekstów, zanim pojawią się na blogu oraz możliwość uczestniczenia w „bez-zadaniowych” konkursach.
- Polub na fanpage na Facebooku lub profil na Bloglovin. Zyskasz bieżący dostęp do wszystkich aktualności.
- Simplicite możesz śledzić też na Instagramie. Znajdziesz tu dużo z mojego bieżącego życia i sporo zdjęć kawy ;).