Za każdym razem, gdy pokazuję zdjęcia naszej nowoczesnej stodoły, pojawia się mnóstwo pytań, co zrozumiałe. Budowa drewnianego domu z ogromnymi oknami budzi sporo ciekawości, ale i wątpliwości. Postanowiłam więc zebrać większość powtarzających się pytań w jednym miejscu, gdzie będę później odsyłać pytających. Lubię takie upraszczanie życia. :)
Ile kosztuje nowoczesna stodoła? Czy jest to dom całoroczny? Z czego jest zrobiony? Jaką ma powierzchnię?
Nasz dom to gotowy projekt, który powstaje z masywnego drewna klejonego. Ściany to gotowe elementy konstrukcyjne, które na budowie składa się trochę jak domek z klocków Lego. Ważne, że nie jest to konstrukcja szkieletowa, ale bardziej nowoczesny zamiennik tradycyjnego bala. Jest to również odpowiedź na pytanie: jak to możliwe, że dom rośnie tak szybko? Taka konstrukcja pozwala na tempo, które po prostu nie jest możliwe przy domach tradycyjnych, ale i nasz wykonawca jest w tym względzie bardzo solidny. Budowa ruszyła w pierwszej połowie października, a planowa data odbioru jest tuż przed Świętami Bożego Narodzenia (poprosiliśmy o zapakowanie we wstążkę;)) i wszystko wygląda na to, że termin będzie zachowany.
Dom ma powierzchnię 79 m2 – nie za dużo i nie za mało, na nasze potrzeby w sam raz. Myśleliśmy nawet o wybraniu jeszcze mniejszego projektu o powierzchni 50 m2, ale jednak w domu potrzeba trochę dodatkowego miejsca na schody czy pomieszczenie gospodarcze. 79 m2 wydaje się wielkością w sam raz. Rozkład pomieszczeń różni się od pierwotnie zakładanych, mogliśmy spokojnie wprowadzić swoje zmiany. Finalnie na parterze znajdzie się salon z kuchnią, toaleta z kącikiem gospodarczym oraz „szatnia” z wiatrołapem. Na piętrze jest miejsce na sypialnię z garderobą, łazienkę oraz przestrzeń dzienną – na nasze miejsce do pracy czy odpoczynku.
Tak, jest to dom całoroczny, chociaż pierwotny projekt zakładał dom w wersji rekreacyjnej. Z tego powodu musieliśmy go odrobinę zmodyfikować – głównie chodziło tu o pogrubienie i wyciszenie stropów. Oczywiście, musieliśmy za to dopłacić. Gdy podpisywaliśmy umowę, projekt domu z wykonaniem kosztował 300 000 zł. Nasze poprawki i zmiany kosztowały nas dodatkowe 30 000 zł. Jest to cena stała, ewentualne fluktuacje cenowe nas już nie dotkną, chyba że zdecydujemy się na wprowadzenie jakiś zmian czy dodatków. Dom, począwszy od projektu, a na wykończeniu tarasu skończywszy wykonuje jedna firma, jeden wykonawca. To sprawia, że nie martwimy się o skoordynowanie ekip itp. – ten obowiązek leży po stronie wykonawcy. Do nas należy zajęcie się większością formalności oraz wykończenie i wyposażenie wnętrza, łącznie z częścią instalacji.
Przykładowo, hydraulika, elektryka i ogrzewanie leży po stronie wykonawcy, my musimy kupić jedynie urządzenia końcowe typu piec, ale dodatkowe rzeczy typu rekuperacja, system alarmowy czy system inteligentnego domu musimy już znaleźć, wybrać i skoordynować sami. Bez MM kompletnie nie dałabym sobie z tym rady, albo nie spała po nocach, żeby to wszystko zrozumieć. Mój humanistyczny umysł jest techniczny niezwykle wybiórczo i już dawno się z tym pogodziłam. :)
Padły również pytania: dlaczego nie tradycyjne budownictwo, dlaczego nie dom z bali, dlaczego nie strawbale? Odpowiedź jest bardzo prosta – po prostu zakochaliśmy się w tym projekcie i rozważywszy za i przeciw podjęliśmy decyzję o budowie. Oboje z MM jesteśmy dość zdecydowanymi osobami i decyzje przychodzą nam łatwo i szybko, choć nie bezmyślnie. Doświadczenie pokazuje, że rzadko się mylimy. ;) Prosiliście mnie również o porównanie cen z budownictwem tradycyjnym. Przyznam szczerze, że nie mam zbyt wielkiego. Mój brat wybudował dom w naszym rodzinnym Malborku i 5 lat temu zapłacił 1450 zł za metr za dom w stanie deweloperskim, przy czym postawił dom dużo większy, ponad 200 metrowy. Z tego, co mówił, w chwili obecnej ceny za metr w Malborku oscylują woków 2300-2500 zł. Naszego prawie 4200 zł. Wiem, że to słabe porównanie, ale nie mam lepszego.
Jak znaleźć taką działkę w lesie i czy nie boimy się, że zjedzą nas dzikie zwierzęta? ;)
Jeśli chodzi o zakup nieruchomości to mamy z MM już pewne doświadczenie. Oboje mamy dużą alergię na korzystanie z agentów nieruchomości (uważam, że polski rynek jest pod tym względem mocno wypaczony) i przy działce najpierw próbowaliśmy szukać sami. Jak wyszło? Finalnie skorzystaliśmy z pomocy lokalnej agentki nieruchomości, a nasze przygody opisywałam już wcześniej, w tym tekście. Przypomnę jedynie, że działka jest położona w malutkiej, dość rekreacyjnej miejscowości (jest tu sporo domów typowo letniskowych) ok. 30 km pod Warszawą. Ma niespełna 800 m2 i jest mocno zadrzewiona, co sprawiało, że nikt jej chyba nie chciał. :) Jest to działka narożna. Sąsiadów mamy tylko z dwóch stron, przy czym jeden sąsiad ma działkę typowo rekreacyjną, bez żadnej zabudowy, drugi ma dom całoroczny. Z pozostałych stron otacza nas las (działki leśne), co w połączeniu z drzewami na naszej działce sprawia magiczne wrażenie. Z drugiej strony nie jest to całkowite odludzie więc jest bezpieczniej i internet też będzie, blogować się da. :)
Pytaliście o koszt działki i czas, jaki upłynął od kupna działki do rozpoczęcia budowy. Działka kosztowała 69 000 zł, co w zależności od tego, z kim rozmawiacie będzie się wydawało szokująco wysoką lub szokująco niską ceną. :) Poszukiwania działki rozpoczęliśmy w grudniu 2017 roku, akt notarialny podpisaliśmy pod koniec lutego tego roku, umowę z wykonawcą na budowę domu pod koniec marca, a budowa ruszyła w pierwszej połowie października.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jakie ogrzewanie w nowoczesnej stodole? Jaka izolacja i czy nie będzie zimno od okien?
Jeśli chodzi o ogrzewanie to zdecydowaliśmy się na piec gazowy. O powodach takiej decyzji i dlaczego nie pompa ciepła pisałam już wyczerpująco wcześniej, w tym tekście. Na parterze mamy zaplanowane ogrzewanie podłogowe, na piętrze częściowo ogrzewanie kanałowe i zwykłe grzejniki. Jest to tylko częściowo wliczone w koszt budowy, musimy zapłacić za dodatkowe metry ogrzewania podłogowego i kanały (nie mamy jeszcze szczegółowej wyceny) oraz oczywiście za sam piec i jego montaż. Wybraliśmy już wstępnie model pieca, ale jeśli macie doświadczenie i porady w tym względzie to napiszcie koniecznie w komentarzu. Planujemy również postawić kozę, ponieważ uwielbiamy gapić się na płomienie, ale która pozwoli też dogrzać się w razie zimy tysiąclecia, albo awarii prądu.
Ściany zewnętrzne są ocieplane wełną mineralną, dodatkowo zastosowane są membrany o funkcji wiatroizolacyjnej i paroprzepuszczalnej. Przy takich rozwiązaniach, współczynnik przenikania ciepła dla ścian wynosi ok. 0,2 W/m2K. Oznacza to, że dom już spełnia normy, które będą wymagane przepisami dopiero w 2021 roku. Razem z trzyszybowymi oknami spełniającymi najnowsze normy, pozwala to na osiągnięcie standardu energooszczędności z zapasem. Będzie ciepło. :)
Ile kosztuje nowoczesna stodoła czyli o nieprzewidzianych wydatkach. Skąd bierzemy fundusze na budowę (kredyt)?
Myślę, że podsumowaniu kosztów poświęcę osobny tekst, gdy już dom powstanie i będę mogła się wypowiedzieć od początku do końca, zweryfikować założenia kontra rzeczywistość. Na dzień dzisiejszy mogę Wam napisać o naszych założeniach przed rozpoczęciem budowy. Planowaliśmy i nadal planujemy wydać:
- 69 000 zł na działkę
- 330 000 zł na budowę domu z projektem (w 5 transzach po 66 000 zł)
- ok. 50 000 zł na instalacje
- ok. 10 000 zł na koszty związane z formalnościami
- 6 200 zł na projekt wnętrza (w tym projekt wykonawczy)
- ok. 100 000 zł na wykończenie i wyposażenie wnętrza
- ? zł na ogrodzenie (jeszcze nie podjęliśmy finalnej decyzji)
Szacowana kwota za całość to ok. 565 000 zł. Póki co nie mamy dużych niespodziewanych wydatków i raczej trzymamy w założonym budżecie. Na budowie mieliśmy trochę zamieszania z prądem, musimy zapłacić za dodatkowe agregaty, kontenery na wywóz ziemi i 30 piw dla sąsiada, żeby pozwolił podłączyć się na chwilę do prądu. ;)
Tak, planujemy skredytować budowę domu (w sensie koszt projektu wraz z wykonaniem – 330 000 zł), ale ponieważ całość procedury bardzo nam się przeciąga, zapewne sfinansujemy większość ze swoich środków, a potem dostaniemy zwrot. Wypełnianie dokumentów kredytowych to dla mnie osobisty koszmar, chociaż mamy super doradcę, z którym współpracowaliśmy już wielokrotnie. Uprzedzano nas też, że w sytuacji tak szybkiego procesu powstawania domu banki zwyczajnie nie nadążają z wypłatą transzy kredytu. Koszt działki plus koszty dodatkowe pokryjemy ze środków własnych.
Czy drewniany dom się zaraz nie rozpadnie i kiedy się do niego wprowadzamy?
W pytaniach do mnie powtarzały się obawy o trwałość konstrukcji. Rozumiem, że budzi to wątpliwości, ale technologia budowy z masywnego drewna klejonego to nie budownictwo szkieletowe (duuużo mniej trwałe). Nie jest to też nowa technologia, a powstałe tak stare budynki (mniej zaawansowane technicznie) nie odbiegają trwałością od tradycyjnie wybudowanych. Na samą konstrukcję mamy 30-letnią gwarancję. Dla mnie osobiście zaskakującym było też, że takie drewno klejone jest bardziej odporne na ogień, niż stal.
Jak wspomniałam, dom będzie skończony ok. 20-go grudnia, ale czeka nas jeszcze sporo pracy. Wykończenie wnętrza to jedna sprawa – mamy już sprawdzonego fachowca, doskonałego, ale z terminami to różnie. ;) Dojdzie jednak jeszcze konieczność czekania na podłączenie gazu. Czeka się nawet 9 miesięcy od dopełnienia formalności – pewnie będziemy korzystać z tymczasowych opcji. No i konieczność zainstalowania biologicznej oczyszczalni ścieków, z którą mamy najwięcej problemów jak dotychczas. Chciałabym wprowadzić się jeszcze w styczniu, ale czas pokaże.
Ekologiczne rozwiązania w domu
Na ten temat pisałam już wcześniej, w tym tekście. Kto chce poczytać dlaczego nie pompa ciepła, tylko piec gazowy, czy planujemy panele fotowoltaiczne, dlaczego chcemy biologiczną oczyszczalnię ścieków, rekuperację itp. zapraszam tutaj.
Zdaję sobie sprawę, że nie poruszyłam jeszcze mnóstwa tematów, które Was interesują – projektu wnętrza, kwestii formalności, przyłączy, ile to zajmuje czasu, czy mieliśmy jakieś problemy itp. Obiecuję, że będę również o tym pisać już niedługo.
