Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Z zaufaniem w nowy rok

To był piękny rok.
Taki pełen wszystkiego.

Rok, w którym kochałam i traciłam.
Zdobywałam i przegrywałam.
Odurzałam radością i płakałam.

Nie żałuję żadnej z chwil, których doświadczyłam przez ostatnie 365 dni. Ani jednej. I czuję mocno, że na tym polega świadome życie. Gdy wybierasz świadomie, gdy doświadczasz życia świadomie – przychodzi niespodziewana nagroda – nie żałujesz niczego. A to jest piękne, karmiące uczucie. Przynajmniej dla mnie. ;)

Wszystko ma swój czas. Wszystko mija. I to do mnie należy decyzja, co z tym zrobię. Czy ciągle będę czekać, aż coś się zdarzy, aż coś przyjdzie czy też wybiorę inaczej. Wiem bardzo dobrze, że mogę wybrać inaczej, nikt mi nie zabroni!

Mogę czerpać pełnymi garściami z tego, co właśnie jest, nie wymuszając zmiany.
Mogę nie oceniać a doceniać to, co jest.
Uważnie być z tym, co jest.

I to nie tylko wtedy, gdy to coś jest miłe, przyjemne, puchate, ale też wtedy, gdy boli, kłuje, drapie, przebija serce. A może właśnie szczególnie wtedy. Nieustanne praktykowanie bycia z tym, co nieprzyjemne hartuje wewnętrzną siłę. Czerpanie radości z tego, co przyjemne uczy zachwytu. I ja potrzebuję w życiu obu tych rzeczy, obu przeciwstawnych sił.

Przez ten rok polegałam na sobie.
Byłam przy sobie.
Dbałam z całych sił, żeby nie zdradzić siebie.
Ufałam sobie.

To zaufanie procentuje. Z tym zaufaniem wchodzę w nowy rok. I wiem, że sobie poradzę. Nieważne, co będzie, jak będzie, kto przy mnie będzie, a kogo zabraknie. Tylko wtedy, gdy ufam sobie, mogę zaufać innym. Tylko wtedy, gdy jestem dla siebie przyjaciółką, mogę dawać z siebie innym. Tylko wtedy, gdy kocham siebie, mogę w pełni kochać świat.

To był też rok, gdy zdarzyło się wiele fantastycznych rzeczy!
Napisałam drugą książkę.
Rzuciłam media społecznościowe.
Nagrałam pierwszy (i drugi film), jaki mi się marzył od dawna.
Medytowało ze mną w kursach MBSR i grupach medytacyjnych kilkaset osób.
Wysłałam 150 newsletterów.
Napisałam kilkadziesiąt blogowych postów.

To jest też moment, gdy chcę podziękować za zaufanie Tobie. Za to, że tu jesteś. Za to, że czytasz, wspierasz, piszesz. Za każde słowo w komentarzu, w mailach. Za udział w grupach medytacyjnych, za to, że czytasz moje książki. Choć się pewnie nie znamy, myślę o Tobie za każdym razem, gdy piszę. Myślę o tym, co mogę Ci zaoferować. Co będzie dla Ciebie ważne.

Dziękuję, że jesteś. 🖤

Sprawdź Także

5 15 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
guest
31 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments