Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

Zimowa niezwykła codzienność

Wiem, że wiele z Was lubi takie fotograficzne zestawienia, dlatego sięgnęłam do swojego telefonu i moją pierwszą myślą było: „ale ja robię mało zdjęć!”. :) Kiedyś, gdy byłam aktywna na Instagramie, robiłam zdecydowanie dużo więcej fotografii. Oczywiście, że tłumaczyłam to sobie chęcią „zatrzymania chwili”, podczas gdy prawda była taka, że ładne kadry na Insta to podstawa i ja tych kadrów szukałam, choćby podświadomie.

Teraz, gdy nie muszę już tego robić, nagle okazuje się, że większość cennych chwil zatrzymuję dla siebie – nie tylko nie mam potrzeby dzielenia się nimi ze światem, ale i nie muszę w ogóle tych zdjęć robić. A te, które powstają, są robione z przyjemnością, i z równą przyjemnością dzielę się niektórymi z nich. Swoją drogą, wiecie, że za chwilę minie równo ROK, od kiedy RZUCIŁAM media społecznościowe! To chyba zasługuje na jakiś podcast, co najmniej. :)

 

 

Na początek to, co się teraz dzieje u mnie najmocniej czyli premiera drugiej książki Odkrywanie mindfulness. Szczerze o medytacji uważności. Książki, która napisałam razem z moją nauczycielką i mentorką Małgosią Jakubczak. Na zdjęciach uwieczniłyśmy moment podpisywania kartonów książek sprzedanych w ramach przedsprzedażowej akcji „książka z autografem”. To była czysta przyjemność! Wiem, że już niedługo dokładnie te egzemplarze trafią do Waszych rąk. :)

Okładka książki to projekt przezdolnej artystki Elizy Luty. Z wszystkich propozycji Elizy ten wcale nie był moim pierwszym wyborem (były takie, które jeszcze bardziej mi się podobały!), ale przyznaję, że finalnie wyszło przepięknie.

 

 

Dziś jest też OSTATNI MOMENT, żeby dołączyć do Noworocznej Grupy Medytacyjnej. Pierwsze spotkanie jutro wieczorem, ale zajęcia i medytacje są nagrywane, więc można obejrzeć później. Tematem wiodącym będzie bycie blisko siebie, ponieważ im bliżej jesteśmy siebie, im lepsi jesteśmy dla samych siebie, tym więcej robimy i osiągamy w sferze rzeczy i działań dla nas naprawdę ważnych.

 

Z zawodowych projektów chcę napisać o jeszcze jednym, w którym występuję gościnnie. Przeczytaj koniecznie, jeśli jesteś zainteresowana biznesową stroną prowadzenia biznesu online.

Na zaproszenie marki HashMagnet dołączyłam do grona ekspertów w programie Fundamenty Biznesu Online. To żadna ściema, ale starannie przygotowany (i całkowicie bezpłatny!) program rozwojowy skierowany do kobiet, które chcą założyć i prowadzić swoją firmę online. Nie ma znaczenia czy chcesz sprzedawać ubrania, ebooki czy robić kursy online – ten program da Ci niezbędną wiedzę i rozpęd na start. W gronie ekspertów są osoby z takich firm, jak Brand24, Fakturownia, BlueMedia czy Senuto. Ja będę mówić o ochronie marki i praw autorskich.

Zgodziłam się wziąć udział w tym programie, bo mam gwarancję jakości treści, które tam będą. Nie wszyscy pewnie wiedzą, ale marka HashMagnet to była kiedyś marka Opiekun Bloga,  a pierwszym blogiem, którym się opiekowali było… Simplicite właśnie. :)  Właścicielem jest mój eks, a ja byłam ich pierwszą klientką i trochę „matką chrzestną”.

 

Ale, ale, nie samą pracą człowiek żyje…
Są jeszcze pieski! ;)

 

 

Podjęliśmy w święta bardzo skuteczne próby zaprzyjaźnienia Czułego z kotami mojego brata – Klakierem i Bibi. Na zdjęciu widać jeszcze trochę przestraszoną Bibi, za to chłopaki zziomowali się migusiem. Miłość do jedzenia łączy! Zwłaszcza, gdy kocia puszka wchodzi psu, aż miło, a Klakier dałby wszystko za psie chrupki (na przykład podaje łapę!). Mamo, jeśli wydaje Ci się, że to jest Twoja pościel… to nie patrz!

 

Zafundowałam Małemu też nowe posłanko, które uwielbia! IKEA wypuściła ostatnio świetną kolekcję dla zwierzaków. To nie reklama, żeby było jasne. Nikt mi tego nie dał, ani za zdjęcie nie zapłacił. To jak za naprawdę starych, blogowych czasów. Podoba mi się to polecam. ;)

 

 

Zima minęła mi też pod znakiem remontów. Jakiś czas temu miałam paskudne zalanie przez sąsiadów z góry, po którym zdecydowałam się zrobić trochę większy remont kuchni i docelowo łazienki. Na razie prawie gotowa jest kuchnia (brakuje tylko dwóch półek na ścianie). Jak wpadnę w remontowy wir, to na całego. Chcę jeszcze pomalować ściany i zmienić kilka drobiazgów. Obiecuję się z Wami podzielić, bo pamiętam, że wnętrzarskie tematy cieszyły się kiedyś popularnością.

 

 

 

Zaznaczam też ponownie, że w ramach mojego remontu nie miałam żadnych współprac z kimkolwiek, poza moim sprawdzonym człowiekiem od remontów. :) Od dawna nie podejmuję na blogu klasycznych influencerskich współprac więc wszystko, co się pojawia, kupiłam „za swoje”, jak zwykły człowiek. ;)

 

Jeszcze łazienka czeka na docelowy remont i na wannę, bo moje życie bez wanny traci sens. :) Na razie pozbyłam się pralki, która trafiła do kuchni więc zaaranżowałam przestrzeń tym, co mam. :)

 

 

Uświadomiłam sobie też, że od ponad roku nie było żadnego wpisu kosmetycznego. Nie, żeby u mnie w tym temacie jakoś szczególnie dużo się działo, ale jeśli lubisz takie teksty, daj koniecznie znać. Najnowsze odkrycia (poza wdrożoną pół roku temu pielęgnacją trychologiczną) to kamień gua sha do masażu twarzy. Opinie są różne, ale ja naprawdę widzę efekty regularnego stosowania.

 

Poza psami i remontami, spora część zdjęć, które ostatnio zrobiłam, to wyjazdy. Żadne tam wielkie i egzotyczne wyprawy, ale Wrocław, który chciałyśmy z moja przyjaciółką odwiedzić już dawno i Gdynia, bo tam się ona niedawno przeprowadziła, a czego jeszcze nie przyjęłam do wiadomości. ;) Pewne jest to, że w moich zestawieniach na blogu coraz częściej będą się pojawiały zdjęcia znad morza.

 

 

Uprzedzając pytania – mój płaszcz to &OtherStories, czapki są z Zalando, a moja nerka to Anacomito. Jeśli cos jeszcze Wam wpadnie w oko, pytajcie, sprawdzę.

 

Ulubione zdjęcie.💙

 

Wiem, że ostatnio mało było ubraniowych tematów na blogu, niedługo się to zmieni. W planach mam tradycyjny wpis z podsumowaniem moich ubraniowych wydatków w 2022 roku i kolejny z zestawieniami zimowej Szafy Minimalistki.
Coś jeszcze by się przydało opisać?

 

 

Robiąc świąteczne porządki u mojej mamy, nie odmówiłam sobie zabawy z fotografowaniem wszystkich nakryć głowy, które wpadły mi w ręce. :) Wnętrze to mój stary dom, oczywiście, gdzie zaaranżowaliśmy na chwilę mini studio nagraniowe, żeby przygotować materiał do programu Fundamenty Biznesu Online, o którym wspominałam wcześniej. Najlepsze w nagraniach wideo i audio są bloopersy. :)

 

 

Zwykłe/niezwykłe przyjemności czyli najlepszy sernik w Warszawie, świąteczne tiramisu ;) i orzechy, które zebrałam w Przystani jesienią. A tak wyglądała moja tymczasowa kuchnia w salonie, na czas remontu. :) Czułek w majtkach to niestety leczenie zapalenia skóry, którego nabawił się po psim fryzjerze. Ja też po fryzjerze, ale bez komplikacji, na szczęście. ;)

 

I świąteczne wylegiwanie się z książką we własnym łóżku. Z okazji remontu mój salon zamienił się w kuchnię, a większość mebli salonowych trafiła do sypialni. Chyba zostawię tu tę palmę na stałe. Czuję się, jakbym spała w oranżerii. :)

 

 

Sporo też ostatnio czytam, głównie kryminałów. Wciągnęłam się w Krajewskiego na całego. Zaczęłam serię o Mocku, ale czytałam też nowszą „Czas zdrajców„.

Przewodnik po emocjach” dostałam od wydawnictwa. Nie jest to najlepsza pozycja w tym temacie, jaką czytałam (trochę czytało mi się ją jak dłuższe posty z Instagrama), ale dla kogoś, kto zupełnie nigdy przenigdy nie czytał o emocjach, może być dobra na początek.

Na zdjęciach nie ma też książek Maciej Marcisza, które przeczytałam z polecenia. „Taśmy rodzinne” były naprawdę świetne, ale „Książka o przyjaźni” już mnie nie zachwyciła.

Na koniec foteczka dla wszystkich fanów i fanek lady Nelanii. ;) Choć stawy się starzeją i już nie może hasać tak, jak kiedyś, to serce wciąż ma młode.🖤

No i standardowe: „Ma Pani nowego pieska?” czyli Chewie przed i po fryzjerze. :)

 

***

Daj znać, które tematy najbardziej przypadły Ci do gustu, i o których mam pisać. Szafa, kosmetyki, wnętrza, biznes, medytacja?

Sprawdź Także

Powiadomienia
Powiadom o
guest
46 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments