Darmowe
planery, e-booki...

Podziel się:

Darmowe
planery, e-booki...

20 sposobów na minimalistyczne Święta wg Czytelniczek Simplicite

Co roku w mojej skrzynce mailowej pojawiają się wiadomości od Was, gdzie prosicie o podzielenie się sposobami na bardziej minimalistyczne Święta. Spokojniejsze, mniej skupione na rzeczach, bardziej na przeżyciach. Zwracacie się do mnie po wsparcie, też w łamaniu świątecznych tradycji, których nie macie siły kultywować.

 

Przyznaję, że osobiście chyba napisałam na temat świąt wszystko, co miałam do powiedzenia. Na przestrzeni lat powstało kilka tekstów, które w doskonały sposób oddają moje podejście do świąt i sposobu ich obchodzenia:

 

 

Dlatego, wychodząc Wam naprzeciw, poprosiłam Czytelniczki, żeby podzieliły się swoimi sposobami na minimalistyczne święta. Nie musicie koniecznie brać z nas wszystkich przykładu, to oczywiste. Jednak, moje Czytelniczki to wyjątkowe kobiety. Mądre, świadome, z dużą dozą rozsądku podchodzące do życia (i Świąt). Dlatego pomyślałam, że warto zebrać te sposoby w jednym miejscu, a nuż coś Was zainspiruje?

 

Każdy z domowników mógł wybrać jedną ulubioną potrawę i tylko te zrobimy. Najśmieszniejsze jest to, że seniorzy zgodnie mówili „karp” i nic poza tym. :D Mam plan w tym roku nie zaharować się jak głupia oślica i nie urobić rąk po łokcie przed świętami, a jednocześnie teraz wiem, że każdy zje swoją ulubioną potrawę i nikt nie będzie się zmuszał do jedzenia pierogów, mimo że nie lubi.

Edyta B.

 

Kupowanie prezentów w formie produktów żywnościowych – w ten sposób nie zagracamy ludziom przestrzeni/ szaf/ itp. Chyba, że wiem że ktoś konkretnej rzeczy potrzebuje. Dodatkowo – wszystkie prezenty świąteczne kupione od lokalnych wytwórców/producentów.

Plany Katarzyny S.

 

Nie organizuje (nie obchodzę) Świat i uważam że osiągnęłam w tym względzie szczyt minimalizmu. :) Pieniądze jakie szły by na prezenty czy jedzenie przeznaczam na akcje charytatywne, cieszę się prostym posiłkiem i towarzystwem bliskich (wręcz irytuje mnie to skomercjalizowanie świat a w szczególności ozdoby świąteczne).

Małgosia S.

 

My w tym roku, po kilku latach pokonywania km miedzy jednymi rodzicami a drugimi, w tym roku postanowiliśmy wyjechać. Decyzję podjęliśmy w 5 min. Znaleźliśmy tani nocleg w Szklarskiej, załatwiłam kolację wigilijną w restauracji. Moja mama troszkę zła, ale powiedziałam jej, że jej wnusio zobaczy prawdziwy wodospad i śnieg (przez 5 lat swojego życia nie miał wiele okazji). Teściowa zupełnie nas zaskoczyła, powiedziała, że super. Najlepsza była moja babcia, powiedziała, że marzyła, żebyśmy pojechali w góry i na narty. I jeszcze podsypała kasę. :)

Katarzyna Zuzanna M.

 

Brak prezentów materialnych z moja drugą połówką. Zamiast wydawać te pieniądze na coś, co by stało – składamy się i idziemy na super kolację tylko we dwoje.

Virginia

 

Ja też prezenty kupuję wcześniej, najchętniej online i zwykle są to vouchery na jakieś doświadczenie np. przejażdżka fajnym samochodem, exit room, obiad w fajnej restauracji. Jeśli chodzi o przygotowanie mieszkania, sprzątam normalnie, jak co tydzień, ewentualnie odświeżę firanki. Gotowanie to minimum, bo spędzam święta u mamy i teściowej, które co roku są upominane o zmniejszenie menu. ;) Robię dwie potrawy wytrawne i jeden deser. Uwielbiam gotować, więc zawsze wymyślam coś oryginalnego i „odświętnego”. Dekoracja domu zdecydowanie minimalistyczna, światełka, gwiazda betlejemska i DIY stroik adwentowy ze świecami. Najwięcej czasu i przestrzeni polecam poświęcić na wewnętrzne przygotowania i RADOŚĆ.

Agata K.

 

Higiena w relacjach – spędzanie tego czasu tylko w ludźmi, którzy są rzeczywiście najbliżsi, a nie tylko formalnie figurujący jako tacy. Praktykowanie wdzięczności za to, co jest (a nie żalu i rozczarowania odnośnie do tego, czego nie ma) zmieszanej z odpuszczaniem sobie w kontekście jakiegokolwiek ciśnienia na perfekcjonizm – nie dla 21 ciast, 4 sałatek jarzynowych (bo każdy musi zrobić swoją wersję), prania firanek i cyklinowania podłóg. Więcej świąt w świętach, a nie tylko robót domowych i fochów, że wysiłek nie dość doceniony. I obowiązkowo wyjazd w obszar pozaświąteczny 27.12 (choćby niedaleko, ale poza zasięgiem kolejnych wizyt tylko na chwilę, góra 3 noce i spotkań na dojadanie lekko obeschniętych ciast) – żeby się cieszyć momentami pod choinką z myślą, że inna przygoda już na horyzoncie. Wtedy wszystkie pierniczki i barszczyki smakują intensywniej.

Karolina A.

 

Moje minimalistyczne święta, to czas we dwoje bez usilnych starań o relacje z innymi. Czuję się wtedy naprawdę szczęśliwa – to już nasze 3 święta. Lubię gotować więc jedzenie u nas jest smaczne ale bez zbędnych udziwnień (najfajniej pichcić razem – polecam). Proste rzeczy cieszą nas najbardziej – plus prezent pod choinką – coś potrzebnego i chcianego. Polecam spacery, można spalić zjedzone pyszności ale i pobyć ze sobą. Uwielbiam słuchać kolęd a ozdoby mam już 3 rok takie same i nie ciągnie mnie do nowych. Dla mnie minimalistyczne święta , to przede wszystkim bliskość bez poczucia obowiązku czy stresu. Pieniądze na ogromne prezenty przeznaczyliśmy na paczkę Mikołajkową dla niepełnosprawnych dzieciaków z naszych rodzinnych stron. Nie nadaję się do udawanej sytuacji, nie lubię oszukiwać sama siebie dlatego Boże Narodzenie spędzam w cieplej i radosnej atmosferze.

Polecam, Hania P.

 

Dla mnie kluczowe są trzy rzeczy: 1. rozłożenie przygotowań w czasie (np. kupno prezentów w październiku i listopadzie, kupno choinki nie na ostatnią chwilę), 2. przyszykowanie jedzenia, które nadaje się do mrożenia i wekowania (bigos, pasztety, pierogi, uszka) oraz 3. chyba najważniejsze – zaangażowanie w przygotowywania, zakupy i sprzątanie wszystkich osób, z którymi spędzam święta. Dzięki temu wszystko jest zrobione na czas i nikt nie jest zmęczony świętami, zanim się na dobre nie zaczną.

Ania M.

 

Razem z bliskimi już od kilku lat zamiast kupować każdy każdemu prezent, to robimy losowanie – nie dość, że jest przy tym dużo frajdy i emocji, to prezenty się nie dublują, a każdy dostaje jedną rzecz niespodziankę, która faktycznie cieszy. No i najważniejsze moim zdaniem – po prostu cieszyć się z tego pięknego czasu, a nie myśleć co jeszcze TRZEBA i WYPADA zrobić.

Ania K.

 

Losowanie osób przy składaniu prezentów już zostało tu wspomniane, ale chciałabym opisać, w jaki sposób robimy to u nas. Korzystamy ze strony drawnames.com, na której można zorganizować takie losowanie. Każdy podaje swój e-mail i jak już wszyscy się zarejestrują, imiona losowane są automatycznie, a informacja o wylosowanej osobie przychodzi mailowo. Potem każdy może sporządzić swoją listę życzeń, co więcej – jeśli ktoś chce nadprogramowo kupić prezent z czyjejś listy (czyli wylądowałam np. siostrę, ale chcę kupić także prezent dla mamy) można tę daną rzecz odznaczyć i wtedy „Mikołaj” tej osoby już wie, ze ma tego nie kupować. Wszystko jest bardzo proste i anonimowe, każdy dostaje wymarzone prezenty i nikt nie spędza godzin na chodzeniu po sklepach.

Bardzo polecam! Sylwia B.

 

Porządkowanie i wyrzucanie zbędnych rzeczy przez cały rok skutkuje brakiem konieczności robienia wielkich porządków. Same święta – minimum gotowania, będę się umawiać w pozostałymi „paniami domu”, bo i tak co roku wszystkiego jest za dużo. Wyjazdów nie planuję, bo czuję bardzo mocno, że nie mamy nieograniczonej puli wspólnych świąt. Że za rok już może wszystkich nie być i że – dla mnie – święta nie są czasem na wyjazdy. Poza tym nasza decyzja o wyjeździe skutkowałaby w naszych niewielkich rodzinach tym, że ktoś zostałby sam, a tego nie chcę.

Arnica M.

 

Moje minimalistyczne święta to:
choinka mini wyciągana w całości z bombkami i lampkami z torby na początku grudnia i chowana po Sylwestrze, w całości, do torby,
– 3 potrawy wigilijne: 1 dla mnie, 1 dla córki i 1 dla nas obu, 1 upieczone samodzielnie ciasto,
– w 1 i 2 dzień świąt śniadania, obiady i kolacje takie, jak w zwykłe dni,
– żadnych rodzinnych wizyt, z wyjątkiem spotkania z mamą, prezent dla córki, a jak zechcę to przy okazji – dla siebie,
– leżenie w łóżku, oglądanie filmów, całowanie psa, spacer.

Iza. M

 

Nowa grupa MINIMALIZM W PRAKTYCE na Facebooku

Dotychczasowa grupa facebookowa o nazwie Simplicite Group została przeze mnie założona, żeby ułatwić oddawanie, wymienianie się i sprzedawanie rzeczy, które dla jednych są nadmiarem, a innym mogą okazać się przydatne. Jednak, po czasie, grupa wyewoluowała i zaczęły się na niej pojawiać bardziej ogólne tematy, dyskusje, rozmowy. Obserwowałam to i dołączałam z ogromną przyjemnością. :) Jednak, nie chciałam też rezygnować z pierwotnego założenia grupy (w końcu każdy, kto dołączał czytał opis i wiedział, gdzie się zapisuje). Oddzielenie tematów okazało się nie być możliwe technicznie.

 

Stąd też moja decyzja o stworzeniu osobnej grupy, która ma nazwę MINIMALIZM W PRAKTYCE, gdzie, mam nadzieję, będziemy chciały/chcieli dzielić się doświadczeniem, wspierać i rozmawiać, a tematem przewodnim będzie minimalizm i szeroko rozumiana sztuka prostego życia.

 

Grupa istnieje od kilku dni, a już dołączyło do niej prawie 2000 osób i pojawiło się mnóstwo fantastycznych tematów i dyskusji, m.in. zdjęcia szaf w wersji minimum, o podejściu do dziecięcych zabawek i pamiątek, o partnerach-chomikach i o szokujących minimalistycznych zachowaniach. ;) Dotychczasowa grupa zmieniła nazwę na Oddam, zamienię, sprzedam (Simplicite) i pozostanie zgodnie z pierwotnym założeniem.

 

Dołącz do grupy MINIMALIZM W PRAKTYCE

Dołącz do grupy ODDAM, ZAMIENIĘ, SPRZEDAM (SIMPLICITE)

 

Koniecznie podzielcie się ze mną swoimi sposobami. Generalnie, nasz plan na te Święta to spokój. A Wasz?

Sprawdź Także

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
guest
26 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments