Już siódmy (!) rok z rzędu przygotowuję tekst, w którym „spowiadam się” Wam ze swoich zakupów ubraniowych. Co okazało się strzałem w dziesiątkę, a co bublem?
Ile wydałam na ubrania w 2022 roku?
W 2022 roku wydałam na swoje ubrania równo 1158, 68 złotych, z czego 1008,7 złotych na ubrania stricte, a 139,98 złotych na akcesoria. Tradycyjnie nie uwzględniam tutaj wydatków na bieliznę, bo należy mi się trochę prywatności. ;)
Lista ubrań, które kupiłam:
- sweter Seasidetones – 499 zł,
- jeansy Levis – 295 zł,
- lniane spodnie Mango – 119 zł,
- bluza Pepco – 30 zł,
- 2 koszulki Pepco – 19,99 zł,
- bokserka HM – 24,9 zł
- koszulka z długim rękawem HM – 29,9 zł,
- koszulka Etam – 1 zł.
Lista akcesoriów, któe kupiłam:
- pasek Ryłko – 79,99 zł,
- kapelusz HM – 59,99 zł.
Lista rzeczy, które dostałam z drugiej ręki:
- jeansowe ogrodniczki (z szafy mojej przyjaciółki, a w sumie to po jej siostrzenicy).
Ile wydałam na ubrania przez ostatnie 7 lat?
Dla porównania, w poprzednich latach wydałam na swoje ubrania:
- 2015 – 1 650 zł,
- 2016 – 2265 zł,
- 2017 – 2 221 zł,
- 2018 – 935,89 zł,
- 2019 – 1678,9 zł,
- 2020 – 1499 zł,
- 2021 – 1107 zł.
Co się sprawdziło, a co okazało bublem?
Sweter Seasidetones
Bardzo, bardzo długo siedział mi w głowie, zanim go kupiłam, bo i cena nie zachęca. ;) Nie żałuję ani jednej złotówki. Jego rozmiar czy szerokość i długość rękawów nie jest żadnym problemem. Umiejętnie złożone ładnie mieszczą się w rękawach płaszcza czy kurtki. Jedyna uciążliwość to pranie ręczne. Sweter jest z czystej bawełny więc pewnie nic by mu się nie stało w pralce, ale nie chcę ryzykować, bo bardzo go lubię.
Jeansy Levis
Jest to model 721 high rise skinny. Kupiłam je pod koniec 2022 roku i jest trochę za wcześnie, żeby się wypowiadać o jakości. Jest obiecująco, dam znać, gdy je ponoszę dłużej.
Lniane spodnie Mango
Uwielbiam te portki. Nosiłam je przez całe lato, prałam non stop i nadal wyglądają świetnie. Są jednym z bazowych elementów mojej letniej garderoby.
Bluza Pepco
Ubrania z Pepco to eksperyment. Duża część moich koleżanek kupuje tam ubrania dziecięce i szczerze mówiąc, wcale im się nie dziwię. Byłam ciekawa jakości i jako eksperyment kupiłam tę bluzę jako część domowo/działkowej szafy kapsułowej. Jakość nie powala, ale i nie różni się zbytnio od tej sieciówkowej (kolory nadal żywe, szwy na miejscu).
Koszulki Pepco
Od razu zaznaczam, że są to koszulki dziecięce, chłopięce właściwie. :) Przez lata testowałam milion różnych białych koszulek i doszłam do wniosku, że nawet te najdroższe też dość szybko tracą blask. Dlatego teraz wolę kupować tańsze i nie martwić się, że pojawią mi się plamy od antyperspirantu czy zszarzeją. Te z Pepco są naprawdę niezłe – dekolt się nie wyciąga i szwy na swoim miejscu.
Bokserka HM
Kupiłam ją pod koniec lata zeszłego roku więc dotychczas nosiłam głównie „na spód”. Jest z prążkowanej bawełny i na razie super się sprawdza – nie wyciąga, nie traci fasonu i nie szarzeje.
Koszulka HM
Też kupiłam ją pod koniec lata zeszłego roku i często noszę. Też ma prążkowaną fakturę, ale mieszanka bawełny i modalu sprawia, że jest bardziej miękka i przyjemna w dotyku. To nie jest wybitna jakość, ale i nie spodziewałam tego. Myślę, że chwilę mi posłuży.
Koszulka Etam
Kupiłam ją w promocji, za złotówkę przy okazji kupowania piżamy. Bubel, jakich mało! Poważnie, zeszmaciła się dosłownie po pierwszym praniu – szwy są przekręcone do połowy, a materiał wygląda dramatycznie. Gdybym ją kupiła w regularnej cenie, od razu poszłaby do reklamacji.
Cała Szafa Minimalistki w 2022
Wiele z Was pod zeszłorocznym zestawieniem pisało o chęci planowania i zapisywania wydatków ubraniowych. Jestem ogromnie ciekawa, czy nadal tu jesteście i czy się udało!
Jakie były Wasze zakupowe ubraniowe hity i kity tego roku?