Z ogromną przyjemnością zapraszam Was do udziału w 8 edycji Wyzwania Minimalistki! W tym roku, na wiosnę postanowiłam wrócić do absolutnych podstaw.
Co to jest Wyzwanie Minimalistki?
Wyzwanie Minimalistki to akcja, którą organizuję na blogu od lat. Chodzi o to, żeby na najbliższe 21 dni wyznaczyć sobie zadania do realizacji związane z upraszczaniem życia, minimalizowaniem nadmiaru lub świadomym ulepszaniem rzeczywistości.
Przez 7 edycji wyzwania wypróbowałam najróżniejsze formuły:
- W pierwszej narzuciłam Wam zadania.
- W drugiej powstała lista, z której każdy mógł dla siebie wybrać wyzwania.
- W trzeciej postanowiłam skupić się na kształtowaniu nawyków (np. codzienne zapisywanie wydatków).
- W czwartej mieliście absolutną dowolność wyboru zadań.
- W piątej wspomagaliśmy się Zeszytem ćwiczeń Minimalizm w praktyce i skupiliśmy na odpowiedzialnym pozbywaniu się rzeczy.
- W szóstej głównym tematem był świadomy dyskomfort.
- W ostatniej, siódmej robiliśmy nietypowe porządki, bo porządki w głowie.
Wyzwanie Minimalistki – zadanie
W tym roku mam dla Was JEDNO BARDZO PROSTE ZADANIE – KAŻDEGO DNIA POZBĄDŹ SIĘ 5 RZECZY. Tylko 5 dowolnych rzeczy każdego dnia. Pamiętaj, rzeczy muszą fizycznie zniknąć z Twojego domu, inaczej się nie liczy! Brzmi łatwo i łatwe jest, ale i efektywne. Na koniec wyzwania będziesz mieć w domu ponad 100 rzeczy mniej!
Pozbądź się oczywiście nie zawsze oznacza wyrzuć (choć może). Pozbyć się rzeczy możesz się np. oddając je potrzebującym. Mała podpowiedź – tutaj szukaj nadmiaru:
- półka z książkami (może możesz oddać przeczytane egzemplarze do biblioteki lub zanieść na półkę bookcrosingową?)
- szuflada z bielizną i skarpetkami (naprawdę wierzysz, że brakujące skarpetki nagle się odnajdą? ;)
- najbardziej zabałaganiona szuflada w kuchni (może da się ją potem otworzyć bez gwałtownego użycia siły? ;)
- półka z kosmetykami różnymi (czy wszystkie są jeszcze w terminie ważności?)
- szafka z naczyniami (może możesz zanieść zbędne kubki i szklanki do biurowej kuchni?)
Zaczynamy od jutra czyli od poniedziałku i właśnie teraz, bo jak wiadomo wiosna zobowiązuje. ;) Wystarczy pobrać listę, codzienne pozbyć się 5 rzeczy dziennie i odhaczyć na liście, że zrobione. Proste!
Wyzwanie Minimalistki – lista do pobrania
Lista do pobrania to tzw. habit tracker. Używany z reguły do śledzenia realizacji zadań lub budowania nawyku. Chodzi o to, żeby codziennie odhaczać spełnione zadania. Codziennie wybierz i pozbądź się 5 rzeczy, a gdy to zrobisz – odhacz. Aby pobrać planer do druku kliknij w zdjęcie lub link poniżej.
Szablon na 21 zadań w klasycznej wersji Wyzwania Minimalistki [wersja PDF]
Poczuj siłę grupy!
Jeśli masz ochotę podzielić się efektami wyzwania ze swoimi czytelnikami, przyjaciółmi lub ze mną zapisz sobie poniższy obrazek i opublikuj w mediach społecznościowych lub innych swoich kanałach. Nie zapomnij proszę oznaczyć mnie przy każdym poście i otagować go #WyzwanieMinimalistki, wtedy będę mogła być na bieżąco i służyć pomocą. Na Instagramie użyj proszę @simpliciteblog, a na Facebooku @Simplicite.
***
Domowy minimalizm w praktyce. Zeszyt ćwiczeń
Jeśli jednak chciałabyś/chciałbyś zrobić PRAWDZIWE WIOSENNE PORZĄDKI wśród rzeczy, które Cię przytłaczają w Twoim domu czy mieszkaniu, polecam Ci gorąco narzędzie, jakim jest Domowy minimalizm w praktyce. Zeszyt ćwiczeń. Tym bardziej, jeśli za każdym razem, gdy podchodzisz do tematu porządkowania, nie wiesz od czego zacząć, motywacji wystarcza na początkowy zryw, a sterta rzeczy nadal panoszy się w domu.
Domowy minimalizm w praktyce. Zeszyt ćwiczeń to zestaw planerów i ćwiczeń, które pozwolą Ci zlokalizować nadmiar, a potem metodycznie i konsekwentnie się go pozbyć.
→ KUPUJĘ ZESZYT
83% osób, które kupiły zeszyt stwierdziło, że zeszyt pomógł im lub zainspirował do działań w celu uporządkowania swojej przestrzeni! Żeby nie być gołosłownym, poniżej wklejam kilka opinii, które dostałam w anonimowej ankiecie.
“Takie narzędzia są pomocne, gdy próbujesz zmierzyć się z narastającym chaosem wokół i nie wiesz od czego zacząć, ja lepiej funkcjonuję gdy mam “procedurę” i działam krok po kroku, dla mnie ten zeszyć ćwiczeń – bomba, dziękuję :)”
“Zeszyt ćwiczeń pomógł mi zaplanować porządki, zaplanować po kolei czynności i pomieszczenia, które planuję posprzątać. Dziękuję za bardzo użyteczne narzędzie”
„Jestem bardzo zadowolona z zakupu, zeszyt pomaga mi ogarniać przestrzeń pomieszczenie po pomieszczeniu.”
Co znajdziesz w pakiecie:
- zeszyt ćwiczeń z zestawem wskazówek i opisem sposobu działania
- narzędzie Domowy Spacer Szlakiem Rzeczy
- Lista Kategorii (szablon do druku)
- Sposoby i wskazówki jak poradzić sobie z nadmiarem w poszczególnych pomieszczeniach (Salon, Łazienka, Przedpokój, Kuchnia, Jadalnia)
- Listę Zadań przypisaną do każdej kategorii rzeczy (wskazówki i 3 wzory)
- Listę Zadań przypisaną do każdej kategorii rzeczy (szablon do druku)
- Planer Tygodniowy (wskazówki i szablon do druku)
- Planer Miesięczny (wskazówki i szablon do druku)
- Habit Tracker (wskazówki i szablon do druku)
- 10 pytań, które musisz sobie zadać, gdy nie wiesz, czy pozbyć się jakiejś rzeczy
- Wiosenne porządki – przewodnik dla leniuszków
- Wiosenne porządki – przewodnik dla wielbicieli sprzątania
→ KUPUJĘ ZESZYT
Pamiętaj też proszę, że kopalnię wiedzy znajdziesz na blogu, zupełnie za darmo. Przypomnę tylko kilka tekstów, które mogą być przydatne, ale cała zakładka Upraszczanie codzienności warta jest uwagi. Przeczytaj:
50 rzeczy, których możesz się pozbyć od razu
Minimalizm w praktyce. Jak efektywnie pozbywać się przedmiotów?
Minimalizm w praktyce. Metoda 5 małych kroków.
Jak skutecznie pozbyć się książek?
Co zrobić z niepotrzebnymi ubraniami?
Chcesz mieć mniej? Dołączysz?
Wchodzę w to! W zasadzie już zaczęłam, ponieważ przeprowadzam się wkrótce do nowego mieszkania. Wiosna i Twoje wyzwanie to dobra okazja , by odgruzowywać się systematycznie. U mnie dużym problemem są zawsze książki. Kocham kupować, kocham czytać i jak tu pozbyć się moich kochanych książek? Mam czytnik i przyrzekam sobie kupować tylko ebooki, ale mi to nie wychodzi…i książki leża w stosach nawet na podłodze a ja siedzę i czytam:-)
Beata, jakbym o sobie czytała. Też lada moment się przeprowadzam, nie mogę się zebrać do porządków i blednę na myśl o przenoszeniu wszystkich książek ;)
Powodzenia!
Małgorzata, powodzenia!
A mnie właśnie przeprowadzka a właściwie ciężar kartonów z książkami zmobilizował do redukcji zbiorów.
Mnie również, dawno temu :)
Ja też startuję. to prawie jak wiosenne porządki – szkoda, że dwa tygodnie nie zaczęłam, kiedy dałam 3 swetry znajomej ;-)
Ewa
Zalicz sobie na poczet. :)
Super pomysł, zaczynam od jutra !
„naprawdę wierzysz, że brakujące skarpetki nagle się odnajdą?” – nie ale jak masz podobne komplety i któraś się odziurawi, to już można złożyć nową parę ;)
Mam ochotę się podjąć :) i chociaż jakośtam czuję nadmiar, to ciężko będzie…
Nawet jak nie masz pasujących to można nosić nie do pary :D niektórzy płacą wielkie pieniądze za takie skarpetki.
Już nie chciałem mówić ale czasem tak właśnie noszę nawet trochę nie do pary :D jeśli tylko mają podobny kolor, to też składam nowe pary ;)
Podejmuję wyzwanie; właśnie miałam wyrzucić dwie sztuki odzieży, (wrzucić do kontenera na cele charytatywne bo to nówki ale nietrafione) to zaczekam do jutra :) Niestety muszę zacząć porządki od zakupu tonera do drukarki, czy (odpowiedzialne) pozbycie się zużytego się liczy?
książki mam uporządkowane; ale skarpetki, naczynia i kosmetyki – tu na pewno coś się znajdzie :)
Wchodzę w to:)
Wchodzę w to. Tracker pobrany. Cel dzienny wykonany. Jeszcze tylko 95 rzeczy… już planuję na kolejne dni ?
Dołączam do wyzwania, ciekawe czy nie utknę w połowie drogi bo pozbywam się nadmiaru rzeczy od stycznia w ramach postanowienia noworocznego ?
hmmm ….wyzwanie trudne, bo ja….nie jestem typem chomika. Dość regularnie – przedlądam szufladę z lekami, burdek szufladę w kuchni, przeglądam ubrania i …szafy córek ….
miałaś kiedyś taki post o 50 rzeczach ,których możesz pozbyc …hmmmm żadnego z tych złych nawyków nie mam…
a książki kocham i lubię mieć pełną biblioteczkę… każdy zdobi ściany czym lubi, ja przy 60 m 2 salonu czymś ocieplić wnętrze trzeba, u mnie są to książki
To może to nie jest wyzwanie dla Ciebie w takiej postaci. Zerknij do zeszłej edycji, może tamte zadania Cię natchną, jeśli masz ochotę. :)
Wchodzę w to i ja! już mam za sobą 5 rzeczy wyrzuconych-oddanych (po prostu zostawiłam puste, nieużywane słoiki pod koszem na śmieci, może komuś się przydadzą).
Zaczęłam od dzisiaj, chociaż wydawało mi się, że nie mam skłonności chomika (ksiązki to inna sprawa, nigdy nie wiadomo, kiedy okażą się potrzebne. Ale to specyfika mojego zawodu). Nie do wiary, ile kabelków i ładowarek może mieć 3-osobowa rodzina, zwłaszcza jeśli te od aparatu fotograficznego różnią się wejściem od tych telefonicznych. :) Żeby zanadto nie ułatwiać sobie życia, kabelki potraktowałam jak jedną rzecz, ładowarki zaś – jak drugą. Dorzuciłam do nich parę ładnych pudełek, które teoretycznie mogą służyć do przechowywania różnych różności, w praktyce jednak, ponieważ tych różności mam niewiele, ładne pudełka nie służyły do niczego. Dobry początek został zrobiony. :)
Dobry pomysł z liczeniem jako jedno… Na mnie czeka pudło paragonów, które miałam spisać w ramach panowania nad budżetem, a tego nie zrobiłam. Gdybym policzyła każdy osobno skończyłabym dziś wyzwanie 2 razy ?
Na pewno skorzystam z inspiracji. Dziś uporządkowałam pocztę elektroniczną. Pozbyłam się co najmniej pięciu nieczytanych newsletterów ? Pewnie aż 5 rzeczy dziennie się nie uda ale na pewno trochę się pozbędę ?
5 rzeczy wydaje mi się to dużo, ale spróbuję nawet od mniejszej ilości od jutra :) I tak chciałam kilka rzeczy oddać za darmo na olx, bo ich nie używam, teraz mam podwójną motywację :)
Powodzenia!
No prosze! Chyba moja podswiadomosc zgrywa sie z Twoim blogiem – pozbylam sie dzis trzech worów ubran, z ktorych wyrosły moje maluchy. Poczulam, jakbym sie zrobiła lzejsza. Pięc rzeczy dziennie? U mnie to niestety nie problem, znalezc tyle celem pozbycia, wiec wchodze w to! :)
Powodzenia!
W styczniu znalazłam nowych właścicieli dla mnóstwa rzeczy, więc w pierwszej chwili pomyślałam, że nie da rady. Jednak rozejrzałam się uważnie i już kilka rzeczy wylądowało na liście. Niedługo wybieram się też do rodzinnego domu, do którego nawoziłam sporo rzeczy w czasach, gdy minimalizowanie szło mi jeszcze opornie, a teraz pewnie szybko tę listę zapełnię w 1 weekend :)))
Może niech twoim zadaniem na ten rok będzie zaprzestanie nadużywania słowa „absolutnie”..?
:D
Z ciekawości sprawdziłam, słowo pojawia się dwa razy w całym tekście. Wow.
Polecam terapię, poziom zadowolenia z życia powinien Ci się bardzo podnieść, skoro teraz jest na takim poziomie, że sprawia, że zachowujesz się w ten sposób. Chyba ze masz jakieś naprawdę poważne problemy i tak odreagowujesz. Bardzo mi przykro.
ABSOLUTNIE!!! :))
Będzie ciężko, nawet bardzo. Wszystkich rzeczy mam mniej niż 50, pewnie z 30, jak tu wyrzucić z nich 100? :D
Proponuję nie wyrzucać. ;))
Też spróbuję. Czas zacząć działać1
Super pomysł, biorę udział! Mam tylko problem z niektórymi rzeczami. Chodzi mi o przedmioty, które są w bardzo dobrym stanie, ale ja ich nie używam np dekoracje (wazon, ramka, koszyk, obrusy), drobne sprzęty kuchenne (pojemniki, miski, plastikowe łyżki itp) Szkoda mi tych rzeczy wyrzucać, ale nie mam ich komu oddać więc w rezultacie nadal je trzymam. Poza tym część rzeczy jest z plastiku, wiec nie chce zasmiecac ziemi kolejnymi gratami. Ma ktoś pomysł co można z takimi przedmiotami zrobić?
Co do drobiazgów, których chciałabyś się pozbyć a są w dobrym stanie, może spróbuj zamieścić bezpłatne ogłoszenie w internecie w kategorii „Oddam za darmo” albo post na fb w grupach tego typu? Jeśli mieszkasz w dużym mieście to może nawet będzie jakiś odzew. Co ładniejsze rzeczy możesz nawet spróbować sprzedać przez internet, to co nam się nie podoba już może się podobać innym osobom. I na odwrót :)
Hej, jestem wolontariuszem w sklepie charytatywnym. U nas takie rzeczy szybo się sprzedają, a zysk idzie na dobry cel. W większych miastach są takie. Dobrym pomysłem jest też oddam za darmo na OLX itp.
W Poznaniu działa Podzielnia – tu wszystko oddaje się i bierze za darmo. Oraz Magazyn Dobra, to właśnie sklep charytatywny. Obie inicjatywy mają stronę na FB :)
Super pomysl! Wlasnie wyrzucilam 5 rzeczy, zobacze ile dni wytrzymam :)
Spróbuję :). Tracker wydrukowany. W perspektywie przeprowadzka i nie chce mi się wlec tych wszystkich rzeczy ze sobą. Borze szumiący trzymajcie kciuki za mnie. Jestem zbieraczem abstynentem ;)
Ekstra takie coś, bardzo praktyczne i pomocne. Warto czasem szukać takich fajnych propozycji na blogu u Ciebie.
W temacie porzadkow polecam ciekawy program na TTV „Mania sprzatania”.
W dniu opublikowania wpisu pomyślałam: „przecież nie mam aż tylu rzeczy w domu” ale nie dawało mi to spokoju i znalazłam masę małych zakamarków, które pełne są niepotrzebnych i w pewien sposób zaniedbanych rzeczy. Dziękuję za to wyzwanie bo dało mi impuls do zajęcia się innymi zaniedbanymi miejscami :)
Polecam rowniez na TV6 program Czysta Chata. Ludzie bardzo przywiazuja sie do rzeczy i wola trzymac je na gromadzie.
Mąż się na mnie patrzy czy oby nie ruszam jego rzeczy :D